Wątek: Nika powraca...ogromne jojo :(

to tylko na pomorzu tak spokojnie? hyhy

Devise - wtedy już przestawało :P

Sie cieszę, że jako tako śnieg się trzyma
A mógł przecież się stopić (jak zwykle.. )

Ha, a u nas dopiero sie zima rozkręca, wczoraj troszkę padało ale tak malutko ;]

niech ta zima sie juz lepiej skonczy a nie się rozkręca ;p

jak tam?

Nie!!!! Zima najlepszą porą roku!!! Uwielbiam śnieg.. U nas w sylwestra ładnie sypał,.. Szkoda, że w wigilię nie było..

Nika już sobie wyobrażam ten spacer
Ale u nas dziś dopiero sypało jak byłam w szkole, a teraz to już całkiem ładnie to wszystko wygląda

heeh musiałaś fajnie wyglądać
A u mnie jest malutko śniegu, zaczął padać w Sylwester, tak delikatnie

Hejka dziewczyny :*
Co tam u Was?
Wreszcie weekendzik mamy W sumie to szybko mi minęły te 3 szkolne dni Ale na następny tydzień mam już 2 sprawdziany - z angielskiego(2 działy;/) i z polskiego... oszz masakra, a tak mi się nie chce... No ale cóż, trzeba stawiać czoło wyzwaniom
Co do dietki...jeszcze większa masakra.
Wczoraj zjadłam na kolację....600 kcal!!
Zrobiłam sobie kanapki takie jak za czasów podstawówki-gimnazjum i tak mi zasmakowały, że skończyło się na dwa razy większej ilości, niż chcialam zjeść;/ Ehh... z obiadami też kiepsko, moja mama tak się wkurzyła<że niby mam anoreksję> że strasznie mnie teraz pilnuje. O odsączaniu tłuszczu nie ma mowy, a ona jeszcze specjalnie daje go do wszystkiego jak najwiecej No jednym słowem chce mnie utuczyć i tyle. Dzisiaj musiałam zjeść górę ziemniaków puree wymieszanych z zasmażaną oczywiście megatłustą cebulką;/ Do tego jajo smażone na tłuszczu of course... mam ochotę uciec

Aj Nika przecież nie jesteś już na diecie i za mało nawet ważysz
A jeden dzień to co? Spokojnie musisz pogadać z mamą, ze będziesz jadła tak żeby waga Ci nie urosła ale też nie spadła albo proponuję zacząć coś ćwiczyć