-
No tak po prostu czy jest okey
Ehh dobra, chyba rzeczywiscie głupie pytanie...
No to moze spytam inaczej: czy jest poprawny
-
Ćwiczenia są ok, ale ja bym nie robiła przerwy między seriami, przynajmniej w początkowych fazach, gdyż brzuch musi wiedzieć że jego mięśnie są napinane, a jak ciągle je będziesz rozciągać to owszem bedziesz miała "twardy" brzuch i nie będziesz się garbić ale też chyba na efekt będziesz musiała dłużej czekać. Tak przynajmniej mi mówiono. W późniejszych fazach jak już będziesz robiła po 18, 20 razy to mozesz trochę przystopować. Ale najważniejsze musisz rozciągnąć mięśnie brzucha po wykonanym ćwiczeniu. Inaczej przeciążysz brzuch i będziesz się garbić aż mięśnie sie nie rozluźnią (czyli parę dni). najlepiej po skończonym ćwiczenmiu położyćsię na plecach i mocno ciągnąć ramiona i nogi do przeciwległych ścian tak jakbyś chciała się rozerwać, koci grzbiet też jest dobry. Fajne ćwiczenie rozciagajace mięsnie brzucha jest takie: kładziesz się na brzuchu i prostujesz ręce jak do pompek jednak nie odrywasz z ziemi bioder, nogi są cały czas proste i leżą sobie spokojnie na ziemi.
-
Też skożystam z tych wskazówek.
Nika..moim skromnym zdaniem jesz za mało...jedz coś bardziej pożywnego...:* trzym się
-
Dobrze jest, tylko na przyszłość staraj się dobijać do 1000, ok?
-
Dziekuję laski za rady
Co do ćwiczeń na rozciąganie... czy moge pozostać przy mostku ??
Bo wg mnie on najbardziej rozciaga
Aha podsumowanie dzionka:
ŚNIADANIE:
- 1 wasa [28]
- czerwona herbata [0]
- pomidor [40]
- jajecznica z jednego jajka smażona bez tłuszczu [90]
II ŚNIADANIE:
- brzoskwinia [55]
W MIĘDZYCZASIE
- cienki mały plasterek szynki [30]
OBIAD
- 2 pyzy z sosem [400]
- pół szklanki soku pomidorowego [20]
- trochę kapusty czerwonej konserwowej [80]
KOLACJA:
- jogurt naturalny Danone [140]
TOTAL: 883 kcal
Jejku...wiem że to stanowczo za mało, no ale co ja mam na to poradzić...
Postaram się jeść wieksze śniadania... jednak nie obiecuję ze mi się uda..
A swoją drogą nie wiedziałam że sok pomidorowy ma tak malutko kcal
(1 litr=130 kcal !!)
No to zaczęłam to A6W...
Pierwszy dzień...
Troche trudno było zrobić te ćwiczenia, jednak nie były znowu takie najgorsze...
Tylko nie wiem dlaczego nadal mnie bolą mięsnie brzucha, mimo
że minęło juz od robienia tych ćwiczeń pół godziny dobre
A mam jeszcze do Was takie pytanko:
Tam pisze, aby część lędźwiowa pleców była cały czas przy podłodze....
Jednak w moim przypadku jest to niemozliwe, ponieważ gdy się położe,
to właśnie ta częśc nie doyka mi podłogi!!
Lekarz stwierdził ze mam prosty kręgosłup, tylko po prostu tak zbuowany...
Ze mam na dole takie wciecie... więc co mam zrobić w przypadku tych ćwiczeń ?
Pozdrawiam ;*
-
Nika, chucherko ty jesz coraz mniej ;D <kop w dupe> :P
-
no wlasnie. przeciez z luzem moglabys dolozyc do tego jogurtu jedno jablko np.
-
O.o zaczęłaś a6w. Ja też zobaczymy, kto dłużej wytrzyma pewnie Ty
-
Ja też! Ja też zaczęłam! ;P
Tzn od jutra zaczynam ;P Bo chcę robić przed śniadaniem ;P
Uhh obawiam się trochę, że nie wytrzymam jak tak mówicie, że takie ciężkie te ćwiczenia ;>
-
Nie nie są wcale aż takie cięzkie
Ale chyba nie trzeba ich robić przed śniadaniem, nie??
Bo ja zamierzam je robić po południu...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki