Wątek: Nika powraca...ogromne jojo :(

ja tez jestem za opcją drugą

Dzień doły No więc popieram opcje 2

Ladnie Nika, widze ze wszystko przemyslalas Ja mysle ze mozesz stosowac te wersje zamiennie, bo przeciez niecodziennie ma sie ochote na cos slodkiego. Nawet ja, jeden z wiekszych glodomorow czasem zjadlabym np wiecej na kolacje chleba czy czegos (wiem, na kolacje nie powinno byc weglowodanow ) niz np czekolady. Wg mnie lepsza druga wersja, bo nie bedziesz sie denerwowac np mama kupila cos slodkiego, a ja moge tylko w weekend

Ja też radzę drugą opcje
I cieszę się, że tak rozsądnie do tego podchodzisz

Dziekuję Wam kobitki za liczne odwiedzinki i pomoc w wyborze planu dnia szkolengo hehe
Dzisiaj mam na koncie chber(44), tuńczyk(65), serek czosnkowy(50), czerwoną herbatę(0) i pomidorka(40).Czyli w sumie 199 kcal. A zaraz lecę sobie utrzeć marchew na drugie śniadanie Tylko będę musiała chyba ją zważyć, bo nie mam pojęcia jak policzyć
A rankiem wybralam się do biblioteki i na zakupy Wypożyczyłam sobie 3 książki, których pewnie i tak nie przeczytam A kupiłam bluzeczkę, kolorowe długopisy(pilna uczennica ), kalkulator(a nie mówiłam ) i...teczkę z gumką <bez skojarzeń>

szkoła.....

HA !


Nie ma to jak przedłużone wakacje

Nika a jakie ksiazki ? ja tez bym sobie juz chetnie jakies gadzety kupila do szkoly

A takie tam młodzieżówki o milości Nie lubie takich książek ale nic innego w tej mojej małej bibliotece nie ma ;P

To i ja będę tutaj zaglądać .
Przede wszystkim gratuluje sukcesu!
A co do tych dwóch opcji, skoro będziesz już normalnie się odżywać, to chyba 2 :P.
A mnie do szkoły nie ciągnie, szczególnie, że do nowej...

Oj ja też lubię te młodzieżówki o miłości ostatnio czytam plotkarę *_*