Wątek: Nika powraca...ogromne jojo :(

A u mnie by to po prostu nie przeszło - musiałabym zjeść i tyle.

Dzisiejsze podsumowanie dnia:
ŚNIADANIE:
- 2 x wasa [56]
- serek twarogowy [40]
- pomidor [40]
- czerwona herbata [0]
- nektarynka [60]
W MIĘDZYCZASIE
-2 X mentos [20] ?
OBIAD:
- jeden duży ziemniak [100]
- 3 paluszki rybne smażone na oleju [300]
- surówka z pomidorów i ogórków [30]
- szklanka mrożonej herbaty [60]
KOLACJA:
- jogurt owocowy [150]
RAZEM: 856
Wiem, że za mało. Nie krzyczcie na mnie
Co to drugiego śniadania to byłam poza domem, więc nie mogłam zjeść

Pozdrawiam

Ale wiesz Nika, to jest naprawdę za mało...

zjedz cos wiekszego na kolacje.. przeciez nic sie nie stanie.. jeny jak ja bym chciala wazyc tyle co Ty...

Jak ja bym chciala jesc tyle i nie czuc glodu

jakbym wazyla tyle co Nika i utrzymywala wage to bym umarla ze szczescia

Gdybyś tyle ważyła to byś umarła więc to bez sensu :P

hehe BeFree dobre

Jutro dzień mierzenia i ważenia
ciekawe co będzie

A dziś byłam na zakupach i kupiłam czarną bluzkę w białe groszki, kolczyki w biało-czarne paski, drugie kolczyki - metalowe kulki, hehe i da piórniki
Musiałam się pochwalić bo bym nie żyła hehe :P

czasami fajnie sie pochwalic

taaa szczególnie utraconą wagą ....
do babci jade chyba gdzieś tak w sierpniu więc zróbcie coś dziewczynki żeby było minimum 65 <błaga na kolanach>

jak ktoras tak potrafi to ja tez poprosze