-
No i tutaj właśnie jest niesprawiedliwość świata...
Dzisiaj gadałam z taką kumpelą - szczupła ona jest.
I gadałyśmy o jedzeniu....
ona potrafi zjeść 3 gołąbki, podczas gdy ja po dwóch wysiadam(nawet jak nie jestem na diecie)
ale najbardziej co mnie zszokowało - tosty, tzn sandwiche. Ja zjem góra 4 ale to naprawdę góra. A ona powiedziała, że jak ona sobie je robi, to ich nie liczy bo jest dużo, ale w każdym razie wykorzystuje 3/4 chleba....
No ale ona jest taka szczupła...
Jaki ten świat jest niesprawiedliwy :cry:
-
Carte d'or sorbet gruszkowy / brzoskwiniowy - mmmm PYCHAA !!
-
Fakt, że zależy od konkretnego człowieka, ale też taki zawrotny metybolizm nie ma się na stałe i ci ludzie też potem zaczynają tyć, to nie myśl Nika a nawet są w gorszej sytuacji bo od zawszezwykli jeść dużo. Druga rzecz to ta, że ty swoim 1000kcal masz spowolniony metabolizm...to że się je więcej czasami znaczy, że łatwiej utrzymać wagę :idea: .
Btw. - z Carte d´Ora to ja bym się dla mascarpone prawie zabić mogła :lol: , sorbetów jak narazie nie ma u nas :(
-
Grzibcio -- żałuj ! Ale mascarpone też pychaaaa !
-
Żałuję :lol: .
Ale fakt, że u nas tego nie ma zbytnio tych sorbetów - widocznie trza będzie wyskoczyć do Polski po lody :mrgreen: . Będzie ubaw na granicy :lol:
-
-
W Czechach 8) , od urodzenia, polonia jestem :mrgreen:
-
Eee, szacuneczek :lol:
Ale wiesz co - lubię Twoje rady :)
-
No mam nadzieję, że nie przynoszę zbytnio wstydu wydziału lekarskiemu :lol:. Albo mojej polonistce - ciekawe ile ja byków sadzam w tych moich postach :lol: .
-
No raczej nie :) a byków żadnych się nie dopatrzyłam, a jestem na to bardzo wyczulona.
Ja uciekam do wanny :lol: , powiem tylko, że ten dzień pod względem kalorycznym skończył się gorzej niż napisałam kilka postów wcześniej :P ale dobra... mam weekend, na tygodniu będzie 1500-1800 :) [bla, bla, bla...].
Dobra ja uciekam :) bp chcę jeszcze poczytać i pomalować pazurki :D
Dobranoc :*