nom, mieta na trawienie dobra jest, tylko pobudza apetyt :roll:
Wersja do druku
nom, mieta na trawienie dobra jest, tylko pobudza apetyt :roll:
Już mniej boli... Ale i tak jem, jem i jem. Zjadłam już pół litra kisielu, obiad, serek, 3 nektarynki i owsiankę... I ciągle mi mało...
Aga :!: zajmij sie czyms! idz na rower, na spacer, posprzataj, poczytaj, potancz! wiem co prezywasz, bo mialam to samo, tylko w nocy. nie mozna sie temu poddac...wiem ze jest trudno ale jak to przezywciezysz to bedzie potem duzo latwiej.
I dalej jem... Nie wiem co mi jest. Nie jem tylko jak siedzę przy kompie. Z domu raczej nie wyjdę... zabiera się na burzę chyba. Jest bardzo duszno... :?
U mnie też bardzo duszno....
A jak tak strasznie korci Cię na jedzenie, a nie chcesz wychodzić z domu, to leć do kuchni
i przynieś sobie stamtąd najlepiej wszystkie owowce i warzywa jakie masz :roll:
I jedz. Wprawdzie kcal trochę wyjdzie, ale na pewno będziesz mieć mniejsze wyrzuty bo obzarstwie owocowym niż po ciasteczkowym.
No bo moje dzisiejsze obżarstwo wyglądało tak:
pół litra kisielu,
ziemniaki + gulasz,
serek,
3 nektarynki
owsianka,
grahamka z delmą...
A teraz mam kosmiczną ochotę na czekoladę. Jak nigdy...
o Gott nie wiem co poradzić...
Może....zrób sobie kakao ?? :D
Takie z małej ilości proszku i mleka niskotłuszczowego ?
Będzie mało kcal, a jest jeszcze ta zaleta, że zejdzie Ci na to trochę czasu
(zrobienie+picie - w końcu jest gorące)
No a z czekoladą ma dużo wspólnego jeżeli chodzi o smak :)
U mnie w domu, niestety jest tylko mleko 2%... Więc kakao będzie miało ok. 200kcal... Kurna, chyba skończy się na tym, że ... nie wiem. Dobra narazie nawet nie chce schodzić mi się na dół...
szklanka mleka 2% to około 110 kcal.
A łyzeczka kakao nie ma 90 kcal, więc nie wiem jak Ty to policzyłaś :roll:
W każdym razie bardziej się tym zapchasz i jest o wiele zdrowsze od czekolady.
Wybór należy do Ciebie :)
Oczywiscie jeszcze lepiej, jeśli na to miejsce zjesz warzywka itp... :P
250ml mleka 2% = 2,5 x 47kcal = 120kcal
łyżeczka kakao = 30kcal
łyżeczka cukru = 20kcal (nie wypiję bez cukru :? )
A więc coś koło 170kcal... Zresztą za bardzo nie lubię pić kakaa (kakao?).