i ja i ja :D
Wersja do druku
i ja i ja :D
Dobra raporcik z dziś.
I śniadanie: kaszka [225]
II śniadanie: activia + mała kiść winogron [225]
Obiad: ziemniaki - dwie wielgachne łyżki [200] + surówka [70] + 3 kotlety [180]
Podwieczorek: serek danio [167]
Kolacja: 1/2 grahamki [75] + delma [25] + polędwica [25] + ogórek [10]
W międzyczasie: trochę ziemniaków + sporo malin + trochę winogron z ogródka
Bardzo zawaliłam?
Ruch:
- 1,5h marszu po mieście
- 1h spaceru
- 9min rowerka w powietrzu
- będzie: 20 min hula hop.
Sory, ale nie mam siły na więcej :(
Ponawiam zapytanie: czy ktoś z woj. lubelskiego wybiera się na CHMIELAKI?
wychodzi 1202 kcale :) i Ty sie pytasz czy zawaliłas? było pieknie. ja dzisiaj prawie 1200 kcal i zero ruchu 8)
Ale wiesz, trochę podjadałam :roll: fakt, że same owoce, ale jednak.
ale w limicie :) jesli łatwiej trzyma Ci sie limit podjadając to tak rób. ja np podjadać nie moge :/ zle to sie konczy
Hm. Może nie łatwiej, ale dziadek przywiózł z działki taaaakie wielkie poudełeczko taaakich wielkich i pysznych malinek, że szkoda by było, żeby się zmarnowały. A tego podjadania nie wliczyłam, więc nawet jak wyjdzie 1350, to będę się cieszyła :)
czytam czytam i myslalam ze napiszesz ze przywiózł takie wielkie czekoladki :) widzisz jak ładnie :)
No a ten. Wiecie co... jutro u mnie grill... :roll: tak koło 17. Więc pomyślałam, że do tej 17 zjem jakieś 800kcal [śniadanie kaszka, potem może kanapka/jabłko/jogurt w szkole, potem rosół] a 500 zostawię sobie na tego grilla. I pójdę na basen :) żeby między obiadem o 14 a grillem niczego nie zjeść :) co o tym myślicie?
zalezy co chcesz zjesc :) nie radzilabym Ci jesc kielbasy.. raczej jakis drób albo szaszłyk.. ale kiełba jest ble :/
Szczerze to największą ochotę mam na ziemniaki z grilla :twisted: takie pokrojone w plasterki :) no i poproszę może mama kupi mi pierś z kurczaka :)