Śliczna jest :)
Wersja do druku
Śliczna jest :)
musiałąby sie czymś bardzo wyróżniać a jak jest przeciętna to cięzko jej będzie, chociaż modelka nie musi być piękna, jest tyle dziewczyn niespelcjanej urody a robią karierę, jednak mają w sobie to coś :wink:
ale jej szajba odbila. kiedys nie chciala byc modelka i ja jej ojciec namowil :shock: pojechala na 2 miechy do tokio rok temu, w tym orku tez. no ale w kazdym razie teraz zmienila znajomych i ogolnie ciagle imprezuje.
ona nawet tak mocno zrobiona nie jest, tylko normalnie z tego co pamietam sie w ogole nie malowala, ale podobna do sibeie na tych fotkach, w new faces chyba na hook.pl jest taka dominika, tez ja znam, ale ona w ogole nie podobna do siebie w realu
no wiesz jak taka odpacykowana to nie podoba :lol: ale jak dziewczyna nie zaszczegulnie wygląda to musza ją zrobić a jak jest ładna z natury to nie ma co poprawiać :wink:
Bjedrona, dobrze to ujęłaś :)
Julix, sława różne rzeczy robi z ludźmi :roll: sodówka uderza niektórym mocno do głów...
A co do mojego jedzenia, to... Jak narazie:
- musli z jogurtem [300]
- banan [100]
- no i... groszki orzechowe - ok. 50g [250] :oops:
A na obiad ryż + mieszanka chińska z kawałkami kurczaka ;) i ani grama słodkiego więcej dziś.
Oni lubią jak dziewczyna jest charakterystyczna. Gemma Ward np. ma bardzo ładną twarz, zupełnie jak porcelanowa laleczka. Inne mają np. ciekawe twarze.
Mnie to w ogóle nie kręci na przykład, choć zdjecia sobie kocham robić :P
A co to za mieszanka chinska?
Warzywa :) jakieś grzyby, kiełki, marchewka itp.
Tzn. chodziło mi raczej o to jakiej firmy czy coś ;)
Jej. Sorry. Przeczytałam "a co to ta mieszanka chińska" :lol: ślepnę...
http://www.hipernet24.pl/sklep/img_i.../152/15233.jpg
To taka.
W sumie obiad miał jakieś 400kcal. Na koncie jakieś 1050... W sam raz.
ja też ją kupuje i moja mama robi z fixem do chińszczyzny :wink:
Ja raz kupilam warzywa na patelnię orientalne i byly tak paskudne, że nie mogłam ich zjeść :lol:
ja kupuje takie z biedronki tez sa dobre :lol: ;)
Mi warzywa na patelnię nie przypasowały...a fe! samą sztucznością bylo czuć. Miałam te z Hortexu jakby co.
ja kupuje takie warzywa
http://www.hortex.com.pl/repository/...a-patelnie.jpg
Biedronkowe są pyszne. Duże, i tańsze ;D
te z Biedronki sa takie same jak tez hortexu :D
A mi i tak najbardziej podchodzę warzywa z własnego ogródka :lol: .
Ja ogólnie nie lubię warzyw :?
Ech. Brzuch mnie boli. Jej. Od poniedziałku praktycznie codziennie :(
agu witam :*
wspolczuje, tez tak mialam jakis czas temu na okraglo i okazalo sie ze to bylo od obiadku odzinenie takiego samego, cos tam zolodkowi nie przyopasowalo :lol:
ja tez te z hortexu
aaa i pamietam taki danko gotowe z mrozonek
NASI GORENG czy jakos tak, takie orientalne pyyyyyychoooota jak dla mnie (tylko chemii duzo) :roll: nnoooo i to jedno ma akurat maciupcio kalorii :lol:
Mnie tak brzuch bolał na wakacjach-ostatni tydzień :?
Ale to chyba był strach przed szkołą :roll:
Co obiad zjadłam to później nie dobrze i nie dobrze :?
mnie tak okropnie bolał w czwartek, jechałam samochodem to myślałam że zdechne :? :( trzymaj się ciepło :P
Mnie boli po prawej stronie, boję się, że to wyrostek, ale innych objawów typowych dla wyrostka nie mam :roll: :( boję się... Może to z nerwów...
A zjedzone:
- jogurt z musli [305]
- groszki [ok. 250]
- banan [100]
- ryż + kurczak + ciut warzyw [400]
- jabłko - małe [45]
- grahamka 1/2 [75] + marg. [20] + jajko [90]
- 1/2 kawałka murzynka a nawet mniej [50]
RAZEM: ok. 1350
Dobrze. Z ruchu tylko spacer... Może będzie rowerek. Ale nie wiem...
misku troszke porzadniejsze sniadanko moze, bo ten jogurcik byl tylko? ;)
no 3mam kciuki zeby sie okazalo ze bol znikąd no i szybko ucieknie :*
Jak dla mnie to to śniadanie było całkiem spore.
Mam już częściowy plan na jutro :)
I śn. - kaszka [225], II śn. - grahamka z wędliną [220], Obiad - zupa pomidorowa z makaronem [ok. 200], Podwieczorek (i tu się trochę rozpiszę) - w związku z tym, że ostatnio mam napady słodyczowe, postanowiłam wprowadzić coś takiego, że tylko 2 posiłki dziennie mogą być na słodko, w tym zawsze podwieczorek i ma być to coś 'konkretnie słodkiego' a nie jakiś jogurt czy łyżeczka miodu i chyba jutro będzie - małe prince polo [ok. 120], Kolacja - 125g twarogu 3,5% tłuszczu, łyżka śmietany, cebulka, sól [do 200kcal].
Wychodzi jakieś 1000kcal. Kurde mało. A chcę zjeść białkową kolację, bez bułek itp...
Co o tym myślicie?
I chyba czas zmusić się do rowerkowania :roll:
Ooo już plan na jutro, wow :D, a na słodkie pewnie że możesz sobie pozwolić ;D
Ja wyznaję dokładnie taką samą zasadę. Lepiej zjeść trochę zaplanowanego :D niż później ogromne ilości poza limitem :D
nio ok, bo ja to musze torche bardziej wypasione sniadanka bo bym padla a jak tak to oki;)
ja roiblam taaak saaamo jak ty, czzesto w limicie slodkosci, normalnka i abrdzo mis ie podoba ;]
Jak na moje jadłospis ok :)
aaaa.. agu nie moge przestac myslec o prince polo teraz noo :lol: mleczne mmmm xP
Zjem je, zjem je :twisted: za jakieś 9 godzin :mrgreen:
A teraz... do szkoły...
ale bym zjadła takiego wafelka :roll: niestety narazie mogę sobie o nim tylko pomarzyć :( faktycznie mało ten 1000 może zjedz więcej tego twarogu, 125g to mało jakoś, ja się najadam jak jest 160g :D
Bjedrona, lepiej zjeść sobie jednego w limicie, niż potem rzucić się na słodkie.
Zjedzone:
- kaszka [225]
- grahamka [230]
- jabłko [50]
- sok Tymbark [95]
- zupa pomidorowa z makaronem [200]
Total: 800. Git. Jeszcze podwieczorek i kolacja. A i na 16 basen - zajęcia z nauczycielem :) i dziewczynami z klasy, w ramach tego programu mam jeszcze aerobic w środy i badminton w soboty.
:)
O, my mamy w piątek zajęcia z instruktorem, ale w godzinach szkolnych na w-f. ;) Z tym że ja z tego nie korzystam i mam wtedy na basenie czas wolny :D Bo dobrze pływam.
b.ładnie dizś, podoba mi się :D
agu dzis wzorowo, tak trzymaj skarbie ^^
Ładny Aguś jadłospis, ale wybacz mi, to co teraz napiszę. Na zdjęciach wyglądasz szczuplutko i jesteś ostatnią z osób, którym potrzebna jest dieta ;) Ale wiem, wiem, Twoje życie, Twój wybór ;]
no niby tak ale w moi wypadku to na jadnym się nie skończy więc wole w ogóle nie jeść :wink:Cytat:
Zamieszczone przez poprostuaga
no agus dumna z ceibie jestem :D bardzo wzorowo dzis :D
milego plywania :)
Dzięki Migotko :*
Wczoraj 1350, a dziś...
Zaraz policzymy :)
I śniadanie: kaszka :mrgreen: - jestem uzależniona [225]
II śniadanie: grahamka z polędwicą [230] + sok [95]
Obiad: talerz zupy pomidorowej z makaronem [200] + jabłko [50]
Podwieczorek: princessa - ta mini [73]
Przekąska - po basenie: big nektarynka - 200g [100]
Kolacja: pół grahamki z marg. [100] + ok. 1/2 kostki twarogu z cebulką, solą i śmietaną [150]
Total: 1223kcal
Ruch.
- w-f - 40min - siatka + rozgrzewka
- 2x 15min na basen
- 45min pływania
- i może: hula hop + rowerek.
Właśnie nie wiem co z tym 'może' bo i tak jestem już styrana... A jeszcze kupa nauki przede mną...
Dziewczyny, trochę mi smutno, że mnie już nie odwiedzacie, ale wybaczcie, naprawdę mam bardzo mało czasu i zaległości w Waszych wątkach nadrobię może jutro :(
kto Cie kurde nie odwiedza :twisted:
troche ruchu bylo, mnie zero, nie chce mi sie :P
mało jedzenia, dużo spalone, kurde, rygor większy niż u mnie :D
niedługo już ta "akcja samoakceptacja" co? :>
jesteś dziewczyno genialna :mrgreen: