eh skad ja znam te reakcje z nudow.. :roll: meczace to.
no i pewnie ze ruch jutrzejszy git jest :)
slonce przytuulam Cie mozno i wyslylam telepatycznie sowją energie i kilko entuzjazmuuuu :lol: :*****
Wersja do druku
eh skad ja znam te reakcje z nudow.. :roll: meczace to.
no i pewnie ze ruch jutrzejszy git jest :)
slonce przytuulam Cie mozno i wyslylam telepatycznie sowją energie i kilko entuzjazmuuuu :lol: :*****
oj ja dzis nawte tak duzo nie myslalam o jedzeniu jak zawsze, bo musialam sporo do szkoly zrobic hehe :D
julix brawo za postępy :lol:
kurcze a ja w jakiejś tabeli znalazam że 50g grachamki ma 250kcal i tak zawsze liczyła, cholercia :twisted: :x
bjedronus kurcze, to co sie okaze, za na jakiej dietce ty bylas jak takie liczenie ;>? :P
30 min kręciłam hula hopem, 6 minut rowerkowałam w powietrzu.
Nie wiem dlaczego, ale na więcej nie mam siły. Kręci mi się w głowie...
30 min :shock: woooow podziwiam ja was za to dziewczynki :D
slonce jak sie w glowce kreci to dobrze ze przerwalas cw ;]
Dobrze że przerwałaś ćwiczenia, nie przesadzaj jeżeli nie masz sily :)
zgadzam się z poprzedniczkami :)
30min to super
a czy hula-hop daje jakieś efekty? bo chce sobie kupić :)
Nie wiem czy daje, bo ja kręcę zapobiegawczo - jeśli można tak to określić :)
Co do dziś, jak do tej pory git:
- kaszka
- grahamka z polędwicą
- kotlety sojowe, ziemniaki i sałata na obiad...
I za godzinę na aerobic. Teraz mam kolejne 'zadanie' napisanie scenariusza na otrzęsiny klas I gimnazjum :? wrr. Jakbym nie miała wystarczająco dużo roboty. No nic. Dziś na w-fie sporo spaliłam - graliśmy w koszykówkę, wróciłam na lekcje cała mokra :? Ogólnie to dziś jest dosyć 'ruchowy' dzień :mrgreen:
I jeszcze coś :mrgreen: zaobserwowałam u siebie coś takiego: jeśli dzień zaczynam od kaszki 'mleczny start', to nie zawalam, jeśli od czegoś innego - kończy się na napadzie :lol:
ooo coz za obserwacje 8)
dzionek jak nabardziej git :lol: i tyyyyle ruchu :wink:
ja jak zjem stosunkowo male sniadanie (ok 200kcal w gore troszke ewent.) to jest ok, jak duze to caly dzien dziwny i podjadanko :roll: :P
ja jak zaczne juz jest dużo.. to jem i jem i podjadam
wiec wole jesc w małych ilościach wtedy juz mnie jakoś nie ciągnie..
nie wiem czemu tak dziwnie..
hehe mleczny start :D to fajne... jej tak mi sie przypomnialo,z e ostatnio w sklepie znalazlam platki sniadaniowe o nazwie "ale laska!" powalilo mnie to :lol: juz nie maja czego wymyslac heh
dobre z tymi kaszkami, więdz jedz je byle nie było tych napadów wstrętnych :P
Napadu dziś raczej nie będzie, chociaż z chęcią pochłonęłabym tabliczkę czekolady/ paczkę chipsów/ batona etc... Aerobicu było 15 minut, bo facetka zachorowała i zajęcia poprowadziła dyrektorka, przy okazji, dała nam wykład na temat odchudzania, no i zapytała się która z nas się odchudza - ja - nic, cisza na sali, a dziewczyny: "no agnieszka, agnieszka - przynaj się..." myślałam że zaraz zapadnę się pod ziemię... Wrr.
Mam dość. Jest mi cholernie źle. Nic mi się nie chce. Muszę pisać jakiś scenariusz na otrzęsiny, wszytko naraz. Nienawidzę...
oooj wspolczuje Ci, cos mi swita w glowie ze w sql w 3 Lo jakos moze to styczen juz byl ktos o costam zapytal, nie wiem nawet co a kolezanka cos zaczela pieprzyc cos tam o mojej diecie czy cos takiego
porypalo tych ludzi, ku*** zazdrosni sa czy o co im czasem chodzi bo juz takich akcji nie czaje :roll:
yh zbulwersowalam sie jak sobie to przypomnialam :?
świnie.
Wiesz, może jeszcze nie byłoby mi tak głupio, gdyby to wszytko nie rozegrało się przy dyrektorce szkoły i dziewczynach, które są duuużo grubsze ode mnie...
no widzisz aga? skoro poczulas sie glupio dlatego ze jestes szczupla i sie odchudzasz to czy to nie jest wystarczajacym argumentem zebys zaprzestala diety? ;)
ogolnie dzis b.ladnie i oby tak dalej :D :)
pozdrawiam :*
noo mnie to tez m.in dlatego wkurzylo bo to przed jakąś obcą osoba chyba było.. :?
opza tmy chodzilam z nia na siłke i to w pazdzierniku i od tamtej pory to uz nie bylo jako takiego dietkowania tylko cwiczenie !!!! wiec mnie tym bardziej wkurzyla :x
aguuu wlaciwie, to ile dietkowania jeszcze planujesz?;>
wlaśnie dawno zdjec nie bylo ,nowych wymiarow ??A jaka waga aktualna?
Wymiary?
Takie jak w podpisie, tyle, że uda mniejsze o 0,5cm... :roll:
Waga?
nie wiem.
Zdjęcia?
W podpisie aktualne.
Dzisiejsze kalorie?
Ok. 1600, byłoby 1350, gdybym nie zjadła przed 10-minutami połowy takiego jakby pączka i 25g twarogu.
Humor?
Zły. Nie mam ochoty na naukę. Ciągle zawalam dietę. Do tego dostałam @ - brzuch mnie boli. Nic mi się nie chce. Oprócz słodkiego...
Koniec diety?
Chyba nigdy :roll: nic mnie nie przekona, jestem głupia, mam zaniżone poczucie własnej wartości.
uj szkrabku jak ja bym nie chciala zebys ty tak sie smutala :( jak Ci moge pomoc?? <przytul>
ja tez mam @. i slodkie jem :roll:
ja też gdy mam @ to mam napady na jedzenie..
słodkie, czasami pizze..
tak to chyba już jest...
ale jakoś sobie czasami radze..
teraz nawet nie potrzebuje...
widze że tobie też przydałaby się terapia :roll: ja dziś tez mam zły dzien, wydaje mi się że jestem mega gruba i wszyscy na ulicy ti widzą :(
wpsółczuje @ ja wtedy jem ponad 2000kcal bo nie moge wytrzymac, normalnie szajby dostaje :x
Bjedrona, nie jesteś gruba. I nie waż mi się nawet tak pomyśleć.
Dziś II dzień zły :? fuck. Jak do tej pory pod względem kalorii wszytko gra - 1100 na liczniku po obiedzie... Tylko, że ciągnie mnie do słodkiego. Cholernie ciągnie mnie do słodkiego. Podw względem ruchu... zero, absolutnie nic. I brzuch mnie boli. I wkurza mnie to, że pies szczeka.
Eh. Takie są uroki bycia kobietą :roll:
miski zadna z was nie jest grubaa !
i dzis b. ladnie ja tez sie non stop zasładzam a i tak mi sie chce dalej
agu dobrze to wszystko okreslilas - te "uroki" .. :roll:
jak ja bym chciala zebys sie usmiechnela złotko :* :)
mnie ciagnie w ogole do jedzenia, nie tylko slodkiego :?
ja mam tak samo
pizza
cipsy
eh!! ale teraz cos mi sie spóźnia..
chyba tak już jest...
zreszta słyszalam ze jak ma się @ to waży sie więcej ;/ 1kg czy coś takiego..
No fakt, waży się więcej ok. 1-2kg.
1200. Zjadłam 3 kostki czekolady - tato ma urodziny :mrgreen:
Fuck. Babka przyniosła tort. ***** mać.
to zalezy, nie u wszystkich waga wzrasta
zgadzam sie zjulix, ja czegos takiego raczej nie zauwazylam , ale za czesto sie w sumie nie waze to eni wiem :P
ooo jak aj bym zjadla tortuuuu :shock:
z dala od tortu prosze :twisted: czekoalda tak a tort, przecież to najmniej 400kcal kawałek :?
Nie zjadłam, ale za to siostra zjadła i podobno był niedobry :twisted: za jakieś pół godziny kolacja. Teraz się uczę.
Przepraszam za zaległości w Waszych wątkach.
Ja właśnie nadrabiam swoje zaległości w wątkach ;)
Heh zawsze mam cos takiego że Cieszę sie jak siostra niezdrowo je, bo wtedy sobie myślę, że w końcu to ona będzie grubsza a nie ja ;P oj wiem, niedobra jestem :P
Oj, jak miło, że o mnie pamiętasz :P
Podsumowanie:
I śniadanie: musli z jogurtem [305]
II śniadanie: jabłko [50] + pół grahamki z wędliną [120]
Po szkole: jabłko [50]
Obiad: 3 kotlety sojowe [ok. 240kcal] + ziemniaki [200] + surówka z kapusty pekińskiej [50]
W międzyczasie: 2 łyżeczki miodu [40]
Podwieczorek: 3 kostki czekolady [90]
Kolacja: pół grahamki [75] + margaryna [25] + serek kanapkowy [50]
Razem: 1245kcal.
I jest git. Z ćwiczeń narazie zero. Może prowerkuję. [/u]
ładnie dzis :)
Wiem xD ach. Tylko zero ruchu :roll: nawet na w-fie nie ćwiczyłam :oops: ...
Też nie ćwiczę jak mam @, więc spoko ;)
u nas jak ma sie @ to trzeba..
tylko jak sa jakieś ciwczenia trudniejsze to siadasz na ławce
;/
moze i to dobrze