Wątek: Wątek zamknięty

Masz już nie chudnąć, bo same kości zostanę, dziewczyno ty masz 173cm wzrostu, poniżej 57kg to już jest niedowaga

właśnie!! zgadzam sie z Bjedrona. już nie chudnij!!

miłego poczatku tygodnia ;*

ja tez jesatem zdania ze zdecydowanie nie powinnas juz chudnac. skoro kiedys bylas przy kosci to teraz nie ma co przesadzac w druga strone. teraz jest super

no jasne ze nie masz juz chudnać

Ja właśnie tak popadłam z jednej skrajnosci w drugą, bo w porę nie skończyłam diety

A tak się denerwowałaś, widzisz, nie można utyć w jeden dzień 4 kg. I Staszka kończ już tę dietę, nie przejmuj się owocami, tylko je jedz. Pamiętaj, żeby w porę skończyć, bo tu nie chodzi o to, żeby być chudym, tylko szczupłym, a to różnica.

Ok, oto co było dziś:

śniadanie: płatki z mlekiem, 2 kanapki wasy (500)
2 śniadnie: grahamka z szynką (250)
3 śniadanie: jogurt pitny (250)
obiad: pieczona pierś z kurczaka (300), marchewka gotowana (100)
podwieczorek: Mleczna kanapka (115)
kolacja: serek wiejski 3% ŁOWICZ z łyżką miodu (185); 14 czereśni (100); wafel ryżowy, łyżeczka serka Turka figura do rozsmarowywania, 2 plasterki polędwicy, 2 plasterki pomidora (100)

Total: 1900

Pyszne jedzonko, co nie?

Miało być 1800, ale coś sie machnęłam w obliczeniach. Zrobiłam jedzonkowe zakupy w TESCO, kupiłam dużo pyszności i urozmaicam posiłki. Nie będzie już wiecznie tego samego

Wiem, że już nie musze chudnąć, ale jeszcze z kilo jakby zleciało to się nie obrażę :P

Idę ćwiczyć

1 kg jest do przyjęcia, ale naprawdę nie ma sensu, byś chudła więcej, bo nie będziesz szczupła, a chuda, a to już nie jest ładne u dziewczyny .

A tak ogólnie to dzień ładnie widzę poszedł .

Ja też dziś coś machnęłam w obliczeniach i też było 1900 Ale co tam...

no ladne jedzonko, ladne ja tez dzis mialam mleczna kanapke