no ja to jestem jakas nie teges mam jakies okresy ascetyczne w ktorych sie mecze dietami cwiczeniami i wogole a pozniej jak troche schudne to w ogole nie patrze na siebie tylko ładuje jak w worek na smieci.potrafie tabliczke czekolady zjesc na raz i nie czuc sie ztym zle ,nie mowiac juz o jakis mdlosciach
Bedziey wspierac sie wzajemnie*
Zakładki