-
Baw się dobrze i korzystaj z wakacji !!
-
Życzyłyście mi dobrej zabawy i zabawa się udała 
Było fajnie. Zjadłam dużo ( tak na cały dzień to pewnie z 1900) ale z umiarem i nie na raz. Poprostu po trochu wszystkiego 
i jestem z siebie dumna bo nie żałuję żadnej kalorii
Przy okazji nalatałam się jak głupia
Siedzieliśmy na dworze w ogródku, a ja co chwila musiałam latać na drugie piętro po schodach, bo trzeba było coś przynieść itd 
Także może to spaliłam
A dzisiaj jak na razie na koncie jakieś 300 ( fitella bananowa z jogurtem naturalnym i kawa). Ładnie będzie, już teraz nie ma mowy o wpadkach 

Jestem szalenie szczęśliwa, bo nawet z zalegającym żarciem po wczoraj ważyłam dzisiaj 50 kg 


czyli został mi 1 kg. Mam nadzieję, że jutro nie będzie więcej przez to że wczoraj przekroczyłam limit <mysli>. Dzisiaj postaram się 1300. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
-
a ile Ty kochana chcesz ważyć
?
a wczoraj napewno spaliłaś
taki latanie po schodach w te i z powrotem może człowieka wykończyć
-
chciałabym 49
już ważylam tyle na początku wakacji, ale oczywiście zaprzepaściłam
-
Pewnie szybko wrócisz do tej wagi 
Zauważyłam, że nawet jak jest jojo, to przy ponownym odchudzaniu pierwsze dwa-trzy kilogramy bardzo szybko lecą 
Fajnie, że zabawa się udała
I podziw za to, że nie maiłaś napadu, tylko jadłaś wszystkiego po trochę
-
i co wyszło dziś to 1300
?
-
No suspense dzisiaj w sumie tak w granicach 1300-1500. Trochę nieplanowane kalorie mi wyskoczyły bo mama sobie ciasto zażyczyła. Ja opanować się nie umiem i podjadać troszkę musiałam
Jutro oczywiście już nie będzie ŻADNEGO ciasta. Nawet nie wiecie jak już mam ich dosyć...bleeee 
Jutro się rano nie ważę, bo jakoś podświadomie się boję
Nika dzięki :* w sumie wbrew pozorom to wcale nie takie trudne
Już się nie mogę doczekać tych 49. Mam już dość diet i chcę wreszcie normalnie żyć...ale pewnie każda z was ma to samo 
-
Doberek dzionek chudzinko
.
I jak tam narazie - cudnie, palce lizać
? Grzybowa sobie wczorej obiecała - żadnego kompulsu, obaczymy komu lepiej pójdzie...
...
.
-
hej
Cherry ja tez mam juz ciaglych diet dosyc. zawsze jak waga pokaze upragniona cyferke ja rzucam sie na zarcie i jestem o 1 lub 2 kg do przodu i dieta od nowa, mam nadzieje ze tym razem juz uda mi sie to ustabilizowac do konca wakacji bo od nowego roku szkolnego musze sie zajac nauka do amtury a nie dieta i zrzucaniem kg.
cos chyba jest w powietrzu bo ja ciagle bym podjadala wiec Cherry nie martw sie damy rade:* jak waga pokazala Ci 50 kg i to po obzarstwie to moze juz masz te 49kg.
buziaki:*
-
Ja bym chciała mieć te 49 kg, ale u mnie to już by była niegowaga
Jak narazie planuje 53 kg 
Pozdro
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki