-
Jeśli 100g suchego czegokolwiek ma naprzykład te 350kcal to po ugotowaniu odważonych przed gotowaniem 100g cała ta uzyskana porcja będzie miała stale 350kcal - u makaronu i ryżu i kaszy. I oczywiście jak zjesz połowę z tego co ugotowałaś to będzie to 175kcal.
A co do włosów trzeba uważać na to co się je na diecie, ewentualnie spytać wprost w aptece (ale nie polecam Skrzypovity, osobiście mi nie pomogła... )
-
No tak ale jeżeli moja mama gotuje cały garnek tego makaronu to jak mam obliczyć ile kalorii ma 100g ugotowanego makaronu .......
-
W necie można znaleźć (nawet na www.dieta.pl) ile kcal ma szklanka ugotowanego makaronu
I tak się najwygodniej liczy przynajmniej moim zdaniem
-
E to prawda że 100g ugotowanego makaronu ma 110 kcal ?????
-
No to zależy od makaronu. 100 gram ma od 100 do 150 kcal. Ugotowanego of course.
-
Ale nie więcej ? No dobrze będe liczyć 150 kcal ... heh
-
A to fajnie a ja zawsze myslalam ze ma wiecej i na diecieduzo go niejadlam ,fajnie wiedziec
-
ohh po co sobie zawyżać
Pędź do kuchni po ten makaron
Bo po pierwsze na opakowaniu mo.ze pisać ile ma 100 gram suchego, to wtedy Ci obliczę ile ma ugotowany
A nawet jeśli nie będzie pisać to napisz chociaż jaka firma i ilu jajeczny jest
-
heh expert od zadań specjlanych :P
-
Pisze to i płacze bo i tak nie wiem komu mam o tym opowiedzieć ...Wiem że nie pochwalacie tego bo ja też tego nie pochwalam i wogóle ale ja naprawde nie wiem juz co mam ze soba robic!!!
Wczoraj zjadłam te 990 kcal i była juz 21 ale weszłam na chwilke do kuchni i juz wiedziałam co dalej bedzie ... zjadłam jedna taka bułke z kapustą a potem juz samo poszło bo zjadłam jeszcze taka drugą, 4 kanapki , loda, chałke itd ... Chciałam to zwymiotować ale powiedziałam trudno jak zwykle to zwaliłam ale nie bede wymiotować .Dzisiaj rano miałam takie wyrzuty sumienia ze chciałam zrobić sobie głodówke albo zjesc tylko gotowanego kalafiora a ja z rana rzuciłam się jak głupia do lodówki i zjadłam niewyobrażalną ilość wczorajszego makaronu z sosem , jadłam a zarazem myślałam ''ale ze mnie idiotka'' zjadłam z 5 kanapek do tego ... i zaczełam z tego wszystkiego płakać ... chce to jakoś zwymiotować ale zaparzyłam tylko ( nie wiem po co ) 1 herbate z 2 torebek slim figury spalanie ... tak na serio to chciałam cos na przeczyszczenie ale nic nie ma , ja wiem ze wy macie problemy ale ja nie mam komu o tym powiedzieć ... poprostu teraz nad soba płacze i mam dziwne mysli ... juz nie wiem co ze mną jest , nie mam bulimii bo wymiotowałabym to a ja poprostu objadam sie jakbym tydzień nic nie jadła albo jakby miałabyć wojna. Ja już nad tym nie panuje ... naprawde . mam dosyć powtarzania że '' jutro będzie lepiej , jutro nie będzie napadu'' przez to wszystko odechciewa mi sie żyć ... Teraz czuje się jakbym zjadła cała lodówke a juz mysle co zjem wieczorem ... i jaka ja jestem beznadziejna ... przytyłam 2 kg od tych napadów ... ja nie wymagam od was pocieszania mnie Ja poprostu to pisze bo nie mam komu o tym powiedzieć ... Najchętniej poszłabym się dobić...Już sobie z tym nie radze
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki