Jak dla mnie musisz tylko popracować nad łydkami i brzuchem. I to nie przy pomocy diety, ale głównie ćwiczeń :)
Wersja do druku
Jak dla mnie musisz tylko popracować nad łydkami i brzuchem. I to nie przy pomocy diety, ale głównie ćwiczeń :)
no z tymi ćwiczeniami to jest największy problem:D jest ze mnie straszliwy leń... w domu nie lubię ćwiczyć... poszłabym na rower... ale go nie mam:P no ale może jakoś uda mi się ćwiczyć... podajcie mi jakieś ćwiczenia na łydki, żeby były szczuplejsze:) bo na brzuch to znam..
Łydki? Spacery. Pływanie. Rower. Przysiady. Rowerek. Bieganie. Podskoki. Chodzenie na placach.
dzięki:)
Nie ma sprawy. Mam coś jeszcze.
:)
http://youtube.com/watch?v=uLIfN-31Bgs
Ziemniaczek wielkości jajka niespodzianki może mieć tak z 60g, na moje oko ;) Cienki kawałek mięska wielkości legitymacji to myślę, że z 70-80g sztuka ;)
Plasterek sera wielkości karty płatniczej to u mnie 5-10g, zależy jaki gruby ;)
Ćwicz dzielnie, możesz sobie poszukać jakichś filmików typu 8 minute ABS czy coś w tym stylu, dużo jest do tego linków na forum :) Albo wejść na wdziek.info i tam są takie zestawy - ja sobie ćwiczę na talię osy i na nogi, mam zamiar też zacząć na brzuch (albo tamten zestawik, albo a6w - rano tylko dwa powtórzenia mogłam zrobić :? )
Jeśli mieszkasz w bloku, to możesz na łydki zrobić takie ćwiczenie, że wbiegasz po schodach, przeskakując po 2 schodki :)
Powodzenia w dietkowaniu i ćwiczeniu! :D
dzięki za ta stronkę:D
no mieszkam w bloku i to w dodatku na 4 piętrze:) już od lat tak wbiegam po schodach więc nie wiem czy to coś da:) hmm spróbuje się przełamać co do tych ćwiczeń... ale dietkę 1000kcal dalej będę stosowała:) hm nie wiem co będzie jutro bo jadę do ortodonty ok 12 i chyba obiad na mieście będę musiała zjeść... hm czemu wszędzie tylko mcdonaldy i kebaby? a nie jakieś bary sałatkowe...
Możesz sobie zapakować kanapkę :)
A jak wbiegasz po schodach, to spróbuj wyżej unosić kolana może... ;)
no faktycznie:) nie pomyślałam o tym...