-
Naleśniki polane śmietanką i czekoladą...mmm...pycha A gdzie fociak ?
Myślę, że do tych 9000 możnaby dobić...ale tylko podczas wydłużonego dnia, tzn. wstać o 6:00 i iść spać ok 24:00. Jeść, jeść, i jeszcze raz jeść. Na obiad bardzo tłuste spagetti z wieloma kawałkami mięsa, na kolację pizza... na śniadanie owsianka odpada, bo nawet jeśli bedzie miała dużo kalorii, to zapcha i później będzie ciężko cos wmieścić. Myślę ze najlepszy sposób to białe pieczywo, albo jeszcze lepiej chałka, obficie posmarowana masłem i Nutellą. Oprócz tego w ciągu dnia cały czas podgryzać orzechy w czekoladzie. Aha i jeszcze zakupić tort Przyznajcie, że dałybyście radę spokojnie zjeść 3 kawałki, a to już 2100 kcal (chodzi o tort z kremem na biszkopcie).
-
no fotki nie ma bo zjadłam w lozku polowe mowilam, że przez cały dzień będe jeść je ale nie wyszło :] ej laski jak Wy sie czujecie z myślą, żę za 16 dni szkola? ;]
-
Szczerze to ja się czuje źle z ta myślą ;(
Szczególnie przeraża mnie odpadanie ręki, po robieniu codziennie dzięsięciostronowych notatek z polskiego ;(
-
ja sie ciesze, że mature mam juz za soba.. troche stresów było..
-
Hah, kto ma szkołę ten ma szkołę
-
matura brrr! ja juz sie stresuje.. szykuje sie ostra praca.. jak te wakacje zlecialy byle sie dostac na studia po maturze.. to bedzie miesiac dluzej
-
ja jeszcze rok do klasy maturalnej wiec sie nie stresuje teraz tylko mysle o tym zeby przedmioty ktore mi odchodza w 2klasie miec dobre oceny z nich a reszta to pikus
-
mam tak samo jak Agunia. Ale w sumie to nie liczac nauki ciesze sie do szkoly
-
no Panikara my nawet tego samego dnia mamy urodzinki ;]
-
ehh te naleśniki tylko obudziły mój apetyt... ja juz teraz na koncie chyba mam 1000 kcal :/ coś mi sie wydaje ze zawale az 3 dni a nie tylko sam weekend... i pewnie będzie wskazówka na wadze dalej... ehh masakra... chyb za dużo skupiam sie na jedzeniu. pojde do pracy to jestem pewna, że ładnie zleci...
mój pierwszy etap to dojście do 64 kg. nie wiem czy to będą 2 czy 3 kilogramy. w weekend może być róznie. ale jak juz dojde do 64 poczuję, że mam większą kontrole nad swoją wagą. w sumie jak ważylam 62 to juz mówiłyście ze jest spoko i ze ladna figurka.
smutno mi... ja jeszcze wogole nie schudłam a jem :[
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki