Dosyć ładny jadłospis :) Ale przydałoby się białko na śniadanie :D
Wersja do druku
Dosyć ładny jadłospis :) Ale przydałoby się białko na śniadanie :D
jak tam po pierwszym dniu w szkole w 2008roku :?: :wink:
mi lekcje strasznie szybko minęły :)
dowiedziałam się, że jutro mam II etap konkursu z matmy :shock: a pojutrze z fizyki :shock:
a ja nawet nie ruszyłam dodatkowych materiałów, które dostałam kiedyś do nauczenia :twisted:
w jeden dzień i tak bym tego nie opanowała, więc idę z kumpelką połazić po sklepach :lol: nie ma to jak olać naukę :lol: :wink:
edit:
rano na wadze 62,7 :) miałaś rację Madame :*
uuuuuu to chyba chodzi o te olimpiday :D?? z matmy sie przedostałaś, to dobra jestes ;P:D ja bede mieć wnet z francuskiego, a potem z biologi o zdrowej żywności jest taka olimpiada ;)
gratuluje! w kolejnych etapach na pewno przejdziesz i wszystkich wykosisz :D
zdolności do matematyki to mam po tacie :)
w podstawówce zabrakło mi 1 punkt do województwa :twisted: myślałam, że padnę jak wyniki przyszły :wink:
a teraz to nie wiem :roll: z matmy może się uda, ale z fizyki i biologii to na pewno nieee :roll: dostałam się cudem, bo praktycznie cały czas strzelałam :wink: na fizycznym to mi odwalało z niewiedzy :lol: na dwadzieścia kilka pytań znałam odp. na jakieś 5 :lol: wszyscy na sali myślą nad zadaniami, a ja bazgram bo brudnopisie i owieczki maluje :lol:
lecę do kumpeli :D
tego 1 pkt do wojewodzkiego to szczerze wspolczuje, najgorzej jak zabraknie juz tak malo
Ja to bardziej do konkursów z polskiego :roll:
Ja tak samo jak EK94, choć wszyscy mówią, że jestem jedna z najlepszych z matmy, ale mnie jakoś do niej nie ciągnie.
ja juz tez wole polski
no to udanych zakupów ;) ;*
a jutro bede trzmac kciuki,żeby jednak jakoś poszło ^^
z matmy tak sobie, mogło by być więcej czasu :| cały dzień na kanapkach żyłam :roll:
a dzisiaj fizyka :shock: tu mi na pewno nie wyjdzie :lol: ale przynajmniej mogłam spać do 10 i nie iść do szkoły :wink: przed 13 mamy wyjazd :)
wtedy kupiłam tylko książkę (z kumpelą na spółkę :wink: ) Diabeł ubiera się u Prady :) już ją skończyłam :D wieczorem podrzuce ją kumpeli :wink:
przynajmniej sobie pospałaś :D
ale i tak powodzenia ;*
diabel ubiera sie u pedry (film ogladałam) , a nawet nie wiedziałam ze jest ksiazka
ale i tak nie lubie czytac :/
a ja kocham ale ostatnio zaniedbałam :?
Nie było mnie tu kilka dni :roll: Z dietą nie było najlepiej. Powód? Stres. Byłam dzisiaj na konkursie chemicznym. Porażka :twisted: A jutro mam próbny test humanistyczny, po południu konkurs biologiczny. W piętek próbny mat-przyr. :shock:
Od soboty skacze z kaloriami, raz 1500, raz 2000, tragicznie nie było, tylko troche niezdrowo :? Dzisiaj już w miarę ok :) na razie 1000, potem jeszcze jakaś kolacja i będzie git :)
nooo to mama nadzieje ze kolejne dni beda takie jak dzisiaj ;]
już po próbnym humanistycznym :) nawet całkiem dobrze mi poszło, tylko rozprawka tak sobie :roll: głupi temat był, nauczyciele i mistrzowie :?
a za godzinę jadę na konkurs biologiczny :twisted: nic nie umiem :wink: bilologia mi wisi :wink:
Też dzisiaj pisałam ten test ;)
i jak poszło :?:
dość prosty był...
tylko ta rozprawka.. taka jakaś dziwna mi wyszła...
ale ogólnie to dobrze...
w każdym bądź razie, taką mam nadzieję ^^
a Tobie ?
heh wiem co to znaczy miec duzo nauki :cry: to jest straszne bo czlowiek nie ma checi do sportu, aktywnosci, zycia a co dopiero diety :x :x mnie to zzera juz od ponad 2 tyg ale w pon sie wszystko skonczy bo bedzie wazny sprawdzian a potem luz i dieta :) 8)
Chyba u Prady? Ja kocham książkę - filmu nie oglądałam. Czytam aktualnie w oryginale, po angielsku 8)Cytat:
diabel ubiera sie u pedry
madzix, ja piszę dopiero 24-25 przed samymi feriami :roll:
czekoladka - taka dobra z angielskiego jesteś? ;d
ja widziałm film ale książki nie czytałam ae już raczej się za nią nie wezmę bo film jakoś mnie nie zaciekawił
Kocham ten język i dokształcam się w każdy możliwy sposób :) Bardzo bardzo lubię czytać książki w oryginale - diabeł nie jest taki łatwy, bo pisany językiem trudniejszym, nie to co podstawowe książki, które czytałam do tej pory. Na razie staram się wyzbyć tego, że tłumaczę sobie w myśli na polski - staram się wyłączać polskie myślenie jak czytam po angielsku ;)Cytat:
Zamieszczone przez hari
Idzie mi całkiem nieźle. Jak nie rozumiem jakiegoś słowa, próbuję znaleźc znaczenie po kontekście, albo w słowniku.
Madame podziwiam Cię :D ja bym nie umiała czytać książek po angielsku ^^
BeFree mi też całkiem dobrze :) tylko właśnie rozprawka tak sobie, nie miałam pojęcia co mam napisać :roll:
dzisiaj u mnie ksiądz po kolędzie przyjdzie :roll: nienawidzę tego :x najpierw fałszujący ministranci, a potem ksiądz i ta jego gadka :?
diety się trzymam :)
u mnie byl o 13... ;/ akurat byl spoko ksiadz ale proboszcza to bym kurde chyba wyprosila... według mnie to pedofil...
ja kolęde miałam już w tamtym roku :D
również czytam książki po angielsku, kocham angielski mimo, że moja nauczycielka angielskiego w szkole jest z Białorusi i trochę zaciąga :lol:
mój tata pracował pół roku w Irlandii, miałam jechać do niego na wakacje na calutkie 2 miesiące ale jakoś się nie udało :roll:
ja kolędę będę miała dopiero w tym tygodniu jakos.. też tego nie lubie!!!!
ja też nie lubie kolendy. takie to wszystko jest sztuczne :?
a jak dzisiaj ;)?
wczoraj za ciekawie nie było, ale z drugiej strony nie było aż tak źle, 1600-1700 na oko :?
w sobotę ksiądz przyszedł akurat kiedy gotowałam kisiel :mrgreen: był wikary, pół roku tylko tu jest, więc nie wiedział o czym ma gadać to się szybko zmył :mrgreen:
spagetti jadłam dzisiaj na obiad :) ale nie z mięsem tylko z warzywami :D 550 kcal, razem ze śniadaniem jest 800, czyli luz :D
jutro konkurs z polskiego, nie muszę iść na lekcje, dopiero o 12:30 bede jechać, więc mogę się wyspać :D
no to powodzenia w tym konkursie ;]
a jak matematyczno-przyrodnicze ?Cytat:
Zamieszczone przez madzix
ja wszystko pogmatwałam i wole wyniku nie znać...
postanowiłam sobie, że w ferie będę robić testy - mam nadzieje, że to pomoże ;]
Co do angielskiego - to jest to jeden z przedmiotów, który mnie interesuje i nie muszę jakoś specjalnie się na niego uczyć.. jednak do czytania TAKICH książek jeszcze mi daleko ^^ na razie czytam krótsze 'książeczki' ;)
trzy słowa : nie lubię kolędy. :P kisielu też nie xD
a ja angielskiego wyjątkowo nie lubię :)
dostałam się na wojewódzki z matmy :D
trzymam dietę, od ostatniego mierzenia ubył mi cm z talii :D
w sobotę wybieram się z kumpelami do szczecina połazić po sklepach :) chcę kupić jakąś bluzę i torbę :)
teraz mam ochotę już tylko iść spać, jestem tak zmęczona, ze padam :roll: praktycznie cały dzień gdzieś łaziłam, albo coś komuś tłumaczyłam :wink: do piątku wystawianie ocen i zapieprz trochę jest :roll: dowiedziałam się, że mam szzansę na stypendium, kasa to by mi się bardzo przydała :wink:
hari kolędy to ja nienawidzę :roll: ale kisiel uwielbiam :wink:
BeFree matematyczno-przyrodniczy to masakra była :roll: nie było źle, ale takie głupie błędy porobiłam :roll: zadanie z fizyki zrobiłam dobrze, ale pomyślałam, ze za mały wynik wyszedł, skreśliłam i podstawiłam czas w minutach, wynik wyszedł większy, ale zły :mrgreen: brawa dla mnie za inteligencję :mrgreen:
gratki za ten konkurs z matmy! :D
ja koledy nie znosze :P a po kislu zawsze mnie tak brzuch napieprza ze wole go nie jesc :roll:
Kolędy też nie lubię-w sobotę ma u mnie ksiądz chodzić :roll:
A kisiel uwielbiam :P
u mnie ksiądz będzie w środę i jak zwykle przyjdzie tak późno że na pewno juz wróce ze szkoły :x
strasznie męczący dzień w szkole był :? niby nic specjalnego na lekcjach nie było, ale na w-fie był wycisk, ćwiczenia wytrzymałościowe, a z moją kondycją to kiepsko :roll: jak się do domu dowlokłam to mnie wszystko bolało :wink: wyciągnęłam się na kanapie przed TV z dzbankiem gorącej herbaty :) totalny leń :wink:
no to mała spowiedź:
śniadanie:
- serek wiejski - 120
- 2 wasy - 50
- 2 plasterki drobiowej - 50
- pół pomidora - 20
II śn.
- kromka razowego - 75
- plaster drobiowej - 25
obiad:
- pierogi - 500
podwieczorek:
- jabłko - 75
- jogurt - 125
kolacja:
- 2 kromki razowego - 150
- 2 plastry drobiowej - 50
- 2 plastry pomidora - 10
- jabłko - 75
1325 :)