Wątek: madzix i dieta - znowu od nowa :(

ja to niezbyt lubię biegać, próbowałam się w to wkręcić, ale zawsze coś przeszkadzało, pogoda, brak czasu itp. no i kondycji zero - po dwóch minutach padam
a rower to dla mnie przyjemność, tylko nie mam za bardzo gdzie jeździć mam dwie dość długie trasy, ale ile można tą samą drogą jeździć po ruchliwych ulicach nie lubię się poruszać, krążenie w kółko po mieście też nie dla mnie
więc jak bym kupiła ten stacjonarny to chociaż przed telewizorem bym się nie leniła no i tak sobie myślę, że jak już bym wydała kasę na ten rowerek, to pewnie bym jeździła dość regularnie, bo nie na darmo kase wydałam

przed tv to zawsze jakies rozwiazanie ale czasami tez mozesz pojezdzic na swiezym powietrzu zawsze jest milej mozesz wziac kolezanke np albo kolege;p

no wiadomo, że na powietrzu lepiej tylko nie zawsze są warunki
ale, że akurat teraz są, to lecę pojeździć

dopisane:
tylko 20min pojeździłam jakoś nie miałam pomysłu dokąd pojechać

noooo 20 min to juz cos!!
ja tez dzisiaj mam jezdzic.. ale jakos kiepsko to widze

a mnie gardło boli i siedzę w domu o_O i ćwiczę zaraz xD.

śniadanie:
- owsianka z jogurtem - 320
obiad:
- mały mielony - 200
- ziemniaki - 120
- buraczki - 55
podwieczorek:
- jabłko - 75
- mały kawałek jabłecznika - 150
kolacja:
- 2 kromki razowego - 150
- plaster drobiowej - 25
- troche ogórka i pomidora - 20
- trochę tuńczyka w zalewie pomidorowej - 50

razem: 1165

ruch: 20min rower, 60min hula-hop

ładnie :* ale ładniej by było bez jabłecznika xD!

Madzix - to może jednak przekonaj się do biegania? Znacznie lepiej działa na brzuszek i nie znudzi się po 20 minutach. Może osobe towarzyszącą sobie znajdz albo mp3 na uszy i jazda.
Mówisz że po 2 minutach pękasz - dlatego że za szybkie tempo - biega sie bardzo powoli, nawet wolniej niż byś szła, ale ważne by to był trucht - wtedy gubisz brzuszek
Dlatego zachęcam do spróbowania jeszcze raz a na dobre - razem z ćwiczeniami

20 minut rowerka to za mało, po 40 min przynajmniej i tłuszcz się spala

Eee tam ważne, ze sie ruszyla