Wątek: Dietka 1200 :)

szkoda że na nią nie trafiłam, ale na necie czasem jakiś super przepis znajduje tylko trzeba poszperać

chciałam się przywitać

jak leci wieczór? o której zjadasz ostatni posiłek?

edit: a co do ciast.. to ja nie robię, bo zwykle
sama zjadam całą blachę

ooo witamy z powrotem
ja ostatni posiłek jem tak między 18 a 19 a dziś wieczorem urządziłam sobie maratonik filmowy, zobaczymy ile filmów dam rade obejrzeć

jakiś tematyczny ten maraton?

jedną z najgłupszych rzeczy które kiedykolwiek zrobiłam to wplątanie się w 24 godzinny maratonie filmowym. 24 godz bez snu, żywiąc się pizzą.. ale za to mam zaliczone gwiezdne wojny, matrixy, większośc filmów Lyncha, batmana... itd.

baw się ; ))

Lynch! <3
maratony są super, osobiście raz na jakiś czas robię sobie taki maraton strachu (kilka horrorów) albo lotr. ;p



miłego dnia! ;*

ja bym chyba po maratonie samych horrorów nie zasnęła przez 3 dni dopóki bym nie padał ze zmęczenia ;p

ja horrorów sama nie daje rady oglądać
dziś na wagę weszłam z zamkniętymi oczami i jest kilo mniej a już się bałam że mnie zastój dopadł, więc taka szczęśliwa na śniadanie poszłam wstalam o 12 więc to było takie śniadanie i drugie śniadanie w jednym i zjadłam brukselkę i omleta z orzechami włoskimi i płatkami owsianymi a później jeszcze sałatka z mandarynek melona i marchewek razem 410cal, jejku jaka ja najedzona jestem, musze wcześniej wstawać bo niedługo powinnam jeść obiad a mnie tak rozepchało że aż słów brak

gratuluje kolejnego kilogramka
nie moglabym ogladac przez 24h filmow :P
usnelabym ze zmeczenia i nudy

Moja droga, już 10kg za tobą! świetny rezultat :*:* Te ostatnie to już błahostka

Ja nie lubię takich maratonów. Oglądam jeden, w połowie drugiego już zasypiam...no i siedzenie boli :P

Również gratuluję kolejnego zrzuconego kilograma

Co do horrorów, to też w życiu bym sama nie obejrzała, no chyba że bym się nieźle upiła, bo wtedy horrory przestają być straszne :P