-
Śledzika nie masz sobie co żałowac, samo zdrowie, ale za Nutellę dostaniesz klapsa
-
Postanawiam oduczyć się jeść słodyczy (chyba, że okazjonalnie)
A właśnie.. powiedzcie mi może.. Znacie jakieś sposoby żeby łatwiej było zasnąć? Bo przez ostatni czas mam problem kładę się o tej 22, 23 bo o 6:30 mam pobudkę.. tylko, że za nim zasnę mijają jakieś 1-2h
-
mialam tak prze zjakis czas, tylko ze u mnie to bylo na tle nerwowym, bylam zestresowana szkola itp.
powiedz masz jakies problemy? moze u Ciebie jest to samo co u mnie
-
A o której jesz ostatni posiłek? Jeżeli trzymasz się zasady "do 18" zmień to. Kolację powinnaś zjeść 3 godziny przed snem jeżeli jest węglowa, a jeżeli białkowa to może być nawet godzinę przed snem. Jeżeli pomiędzy snem a ostatnim posiłkiem jest przerwa dłuższa niż 3 godziny - to właśnie masz powód, przez który nie możesz zasnąc...
-
No Nika twoja rada odpada ale bardzo za nią dziękuję Ja jem czasami coś w drodze do łóżka
malina ja nie wiem.. raczej się niczym nie denerwuje.. chociaż.. nie raczej nie.. chyba, że coś tkwi w mojej podświadomości a ja nie umiem sama tego wyróżnic..
-
moze melisa?
ja mialam to samo latem. az poszlam do lekarza, wypisal mi tabletki uspokajajace- zasypialam od razu i spalam z 15 godzin potem caly dzien bylam senna. zjadlam opakowanie i niby mi sie troche poprawilo, bo ja zasypialam wieczorem z 2 h, potem budzilam sie o 4 i juz nie moglam zasnac :/
-
say, ja nie chcę spac po 15h wolę się chyba nie wyspac.. tak myślę, może to dlatego, że przez bite 2 tygodnie nie byłam na treningu. Zero cwiczeń itp. Wróciłam w normalny tryb dopiero w czwartek mam nadzieję, że lepiej mi się będzie spało teraz
A właśnie byłam w sobotę na siłowni..
I wpakowałam się po niej na wagę
I co? Myślałam, że będzie gdzieś z 54-55 bo dwa tygodnie objadania się bez cwiczeń.. tzn. dwa tygodnie bez cwiczeń i jakiś miesiąc do dwóch objadania się ;]
A tutaj co? 53!! Nie muszę przesówac wskaźnika.. i nawet nie wiecie jaką czuje ulgę..
Hmm.. następne ważenie w sobotę.. ciekawe czy przytyję czy nie.. mam zamiar starac się jeśc trochę mniej.. a poza tym wracają treningi więc może coś drgnie bez jakieś wielkiej diety?
Do której a propo wracam w lutym
-
no to świetnie, ze nie przytylas!
gratuluje!
-
hey mam takie pytanko, nie chce zakładac nowego tematu a ten temat mniej wiecej wiaze sie z moim problemem.na poczatku grudnia zakonczyłam niby diete 1000kcal z tym ze jadłam tak naprawe ok 800kcal i od poczatk grudnia jem te 1000kcal bo chce juz wychodzic z diety... powinnam sie cieszyc bo nie przytyłam ale przyznam szczerze ze jestem zawiedziona bo tez nie schudłam...tzn poł kilo ale to juz 3 tydz leci... czyzby dieta juz na mnie nie działała?boje sie ze jak zaczne jest 1200kcal to nawet zaczne tyc... ;/;/ co zrobic?
-
najprawdopodobniej zastój..
jezeli schulas juz wystarczające to po prstu dodawaj kcal po 100-200 na tydz i nie boj sie utycia, bo to wprost niemozliwe!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki