Strona 42 z 98 PierwszyPierwszy ... 32 40 41 42 43 44 52 92 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 411 do 420 z 971

Wątek: Potrzebuję pomocy :( (fot.s.16,39,76,90)

  1. #411
    Awatar Devise
    Devise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-08-2007
    Mieszka w
    Tranbjerg
    Posty
    314

    Domyślnie

    Łah.. pogubiłam się..
    Kiedy siedzę sama.. to chcę schudnąć chcę dużo schudnąć..
    Ale kiedy np. jestem z moim chłopakiem to mi się wydaję, że jestem taka am.. w sam raz?
    Nie wiem czy chcę sie odchudzać

    Z jednej tak z jednej nie... jestem taka... rozdarta?

  2. #412
    Awatar Devise
    Devise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-08-2007
    Mieszka w
    Tranbjerg
    Posty
    314

    Domyślnie

    Powiedzcie mi proszę jak ja mam to zrobić..
    Tzn.
    Rano w domu jem skibkę chleba lub jogurt i piję herbatę..
    Idę do szkoły tam bułka lub dwie skibki chleba i czasem soczek pomidorowy 330ml..
    Wracam do domu I?
    Jem co mi w rękę wpadnie.. trwa to ok.30 -60min
    Wraca mama jem obiad, taki normalny..
    Wieczorem jem kolację skibka do dwóch chleba..
    Później ewentualnie jeszcze jogurt..
    Jakieś 5 mandarynek lub dwa pomarańcza..

    Dlaczego obżerać się muszę jak wrócę ze szkoły?
    Zawsze wpadnie jakiś kabanos.. z 10 ciastek.. skibka do dwóch chleba.. a przecież to nie potrzebne Jak się tego pozbyć? Nie chcę przechodzić na dietę... Chce jeść regularnie..i normalnie A przez to podjadanie fatalnie się czuję

  3. #413
    afrodyta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    jak na moje oko to jesz za duzo chleba :P
    hmm.. a nie wiem w czym moze tkwic problem Twojego objadania sie..
    moze za malo motywacji?

  4. #414
    Awatar Devise
    Devise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-08-2007
    Mieszka w
    Tranbjerg
    Posty
    314

    Domyślnie

    No chleb to jednak jakaś podstawa..
    Ja jem w sumie ciemny a nie biały.. tyle, że nawet nie mam pomysłu czym go zastąpić.. chlebem łatwo się najeść.. innymi rzeczami to jest problem np. po jogurcie po 2h bierze mnie głów.. a po bułce albo skibce chleba dopiero po 3, 4..
    Jak ja wracam do domu to tak naprawdę głodna nie jestem.. po prostu widzę jedzenie i jem
    Nie wiem gdzie szukać mobilizacji ..
    Waga zatrzymała się na jakiś 53kg i stoi.. a ja nie chcę tyle ważyć.. ale nie chcę męczyć się z dietami.. wole normalnie jeść i normalnie funkcjonować teraz.. odchudzać zacznę się w marcu albo kwietniu tak, żeby na wakacje zejść do 48-49.. teraz nie widzę w tym sensu..

  5. #415
    poprostuaga jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiesz mam identyczny problem. Tyle, że ja jem po obiedzie przez jakieś 30min non stop. To rodzynki, to jabłko, to coś słodkiego, chleb... Potem robię sobie 2h przerwy i kolacja i potem znów. W sumie to non stop podjadam

    I niestety nie umiem sobie z tym poradzić

  6. #416
    mydlopowidlo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-03-2007
    Mieszka w
    Zamość
    Posty
    2

    Domyślnie

    Ja tez zawsze tak robiłam, ale szczerze to ostatnio zauważyłam ze przestałam tak robić Normalnie przychodze i gdy cuzje sie głodna od razu ide sobie robic/odgrzewać obiad.
    No jak juz zjem, to potem czekam do podiweczorku a potem kolacja i jakos mija
    Je Je Je !

  7. #417
    AguniaSopot Guest

    Domyślnie

    ja jak jestem mega głodna to pije herbatke albo owocową albo zwykłą i to mnie zapycha ;]

  8. #418
    malina123456 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    hehe to mnie to herbatk anie zapycha..jedynie odrobine zmniejsza głod

  9. #419
    AguniaSopot Guest

    Domyślnie

    a mnie akurat zapycha a jak nie to diwe herbatki xDD

  10. #420
    Awatar Devise
    Devise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-08-2007
    Mieszka w
    Tranbjerg
    Posty
    314

    Domyślnie

    Co do zjedzenia czy podgrzania obiadu.. to się nie da.. bo mama zaczyna go robić jak wróci z pracy..
    Hmm..
    Dzisiaj upadłam i było o tak:
    W domku jogurt i połowa herbaty,
    W szkole bułka,
    w domu : skibka chleba z nutellą, chyba 5 mandarynek (ale to tak ogólnie przez cały dzień), kakao, ee.. mały śledzik no i mama przyszła więc był koniec (na szczęście)
    Potem obiad..
    kawa.. i kolacji jeszcze nie jadłam..
    Myślę, że nie jest ze mną tak źle. Ale mogłabym jeść trochę mniej.. Nie chce mówić mamie, że chcę się odchudzać.. bo to bez sensu.. zimą i tak to nadrobię i tylko niepotrzebnie się będę męczyć.. wolałabym zacząć tak w marcu albo w lutym.. hm. chyba w lutym lepiej, żeby miesiąc spróbować być tak na 1200kcal przyzwyczaić organizm żeby nie słabł i od marca zacząć sobie co piątki albo nawet środy biegać Myślę że pogoda już będzie w miarę
    Do tego czasu poćwiczę jakoś nad silną wolą.. o ile ot możliwe

    Czy mój plan jest rozsądny?

Strona 42 z 98 PierwszyPierwszy ... 32 40 41 42 43 44 52 92 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •