Poszłam popytać i dowiedziałam się, że na obiad szykuje się schabowy + ziemniaki. Narazie walczę z niepodjadaniem więc zjem to co będzie![]()
No i oczywiście jakaś surówka do tego.
To nie będzie na pewno dietowy obiad ale normalny. Nie zalezy mi na liczeniu czy redukcji kcal. Staram się jak mogę, żeby wytrzymać bez podjadanie jakiś słodyczy (i innych rzeczy) pomiędzy pisłkami. Więc na pewno będę często pisała a już na pewno będę się rozliczała z tego co zjem, może jak będę żyła ze świadomością że musze się wam tu wyspowiadać to nie zjem tyle?
Zakładki