Wątek: Potrzebuję pomocy :( (fot.s.16,39,76,90)

jakie kotleciki?

Co za bezsens, waga pokazuje nonstop tyle samo, a spodnie mi z tyłka spadają :/
Nie wiem czy ja mam jakieś zwidy i się zaakceptowałam, że mi się wydaje, że schudłam i lepiej się ze sobą czuje czy poszło mi w mięśnie albo coś.
Waga na siłowni pokazała mi dzisiaj 53,4 przy czym byłam w ciuchach lekkich i może mi się do toalety chciało troche, ale gdzie 1,5kg?
Nie wiem, naprawdę nie wiem. Czuję się jakbym ważyła z 51kg (czyli mniej niż normalnie) a waga pokazuje kilo więcej.

Nie rozumiem tego kompletnie :/ to jest dla mnie za bardzo skomplikowane..
Tym bardziej, że naprawdę mam strasznie luźne spodnie ostatnio.
Jak na moje to tak albo:
1) poszło w mięśnie i się po prostu urzeźbiłam trochę,
2) budyń i tabliczka czekolady utknęły mi od wczoraj wieczora w żołądku
Jak nie to to naprawdę nie wiem..
Co ja mam zrobić, żeby waga ruszyła?

może faktycznie zamiast tluszczyku masz mięśnie

Jeju oglądałam Twoje zdjęcia i ja mam tyle samo wzrostu i ważę 53 a ty na zdjęciu taka szczupła ile Ty ważyłaś wtedy

Też myślę, że zamiast tłuszczyku mięśnie masz

Aisha ważyłam tyle samo co teraz, na mojej domowej wadze 52kg rano
(wieczoem lub po posiłku dochodzi do 54)
Teraz mam podobną sylwetke ale jak spojrzałam na te zdjęcia to się załamałam, wyglądałam i wygklądam okropnie mam paskudną sylwetke o fuj :/

Ale jak to mój tata mówi "Każda zmora znajdzie swego amatora" I ja nawet znalazłam :P

Hej!
Namówiłam trenera, żeby rozpisał mi diete
Nie będzie ciężka bo powiedział mi, że będzie to mniej więcej 1500-2000kcal. Jestem ciekawa czy to zrobi ;]
Jeśli tak będę wam dzielnie pisała co i jak jakiego dnia, a potem będę (starała się baaaardzo mocno) tego trzymać. Mam nadzieję, że mnie zmotywujecie do tego :*

nooo to sie masz extra
to teraz nie mozesz zawiesc trenera i bedziesz musiala piiilnie przestrzegac dietki
powodzenia!! :*

Trener diety jeszcze nie rozpisał więc moge jeść co dusza zapragnie :P

A tak właśnie odchodząc od diety,
Mam taki problem. Od am.. 1 podstawówki obgryzałam paznokcie i od stycznia tego roku przestałam. Tylko, że są teraz takie strasznie giętkie.. mogę je wywijać we wszystkie strony. Kupiłam sobie odżywkę kaktusową z Avonu ale jakoś mało mi ona daje.. macie jakieś pomysły jak mogła bym je wzmocnić?

Spróbuj tabletki z wyciągiem ze skrzypu polnego, dużo witamin gruby B w diecie i witamina H - one obecnie są na skórę a paznokcie też do tego się zalicza - ale głównie ten skrzyp by powinien pomóc- odżywka to tylko powierzchowne nic - trzeba ten paznokieć wzmacniać od samego początku co rośnie .
Btw. - u mnie jest podobnie - jak już tego nie obryzę to mi się gdzieś wywinie, opaskudzi ...