nie jest tragicznie sadze, że bylas zmuszona przez okolicznosci tak zjesc (rozpoczecie roku) i ze dzis bedzie juz git
nie jest tragicznie sadze, że bylas zmuszona przez okolicznosci tak zjesc (rozpoczecie roku) i ze dzis bedzie juz git
Jak ci idzie ?
No powiem wam tak Nie jest zle ale tez nie rewelacyjnie
Sniadanie 2 mini kiełbiaski białe kromka razowaca
Przekaska: banan i sałatka colesław
Obiad: Dewolaj z Kopytkami i buraczkami
I litr wody.
No i co wy na to moje kochane??
niezbyt dietetycznie.... colesław to prawie sam majonez... i ten obiad..
ale colesław nie miał majonezu
No wiem dlatego dzisiaj to juz chyba nic nie zjem
a wogole to musiał sobie czyms humor poprawic wiecie jak jest
mało mało
ale juz sobie napisałam jadłospis na jutro i damy rade
hej wlasnie zaczynam poraz ktorys (juz nie pamietam) diete nie chce zakladac nowego watkuwiec bede pisac u ciebiedzis jestem 4 dzien na diecie 1200 no i trzymam kciuki za ciebie powodzenia
a na mojego straznika wagi prosze nie patrzec bo to bylo dawno do tego czasu sie stoczylam do 57 kg(wstyd no ale nie chce mi sie tego zmieniac teraz mam nadzieje ze wroce do moich 51 kg
no wiec pada deszcz
a dzisiaj było skromnie
sniadanie:2 kromki chrupkiego z 3 plasterkami poledwicy o ogorek kiszony
II sniadanie: mrozer 320 ml
obiad :zupa bambusowa z kurczakiem:
Zakładki