-
ja place za karnet na 8 wejsc na aerobik stowe..ale wiem ze u mnie w miescie (wroclaw) sa tez tansze o wiele miejsca...jednak tam gdzie ja chodze jest w dogodnej lokalizacji i sprawdzone, wiec to podzialalo 8)
no wiem jak to jest z tymi uwagami...sylwi, osiagnelas co chcialas, teraz ciesz sie tym, a na przyzwyczajenie masz cale zycie ;)
-
Pewnie nawet nie zadzwonię się dowiedzieć, bo z kasą krucho:/ shit, 2 niezbyt grube książki do ruskiego o już prawie 100 zeta nie ma, czemu do języków jest wszystko takie drogie, powinnam się tego spodziewać zaprawiona w bojach z angielskim jak podczas pierwszego miesiąca na pierwszym roku wydałam z 1000 i to tylko na niezbędne rzeczy:/ a potem niekończące się nigdy kserowanie i też wychodzi paredziesiąt zetów na miesiąc. Studia to syf pod takim względem, jeszcze jak się chce mieszkać poza domem, tragedia.
A na ruskim będę miała zapieprz nie z tej ziemi, fajna babka jest od tego, ale po dzisiejszych zajęciach uwierzyłam, że od następnego semestru będę średniozaawansowana, a po roku już zaawansowana i to nieźle, takiego przyśpieszonego kursu języka to jeszcze w życiu nie miałam.
Spadam odrabiać masę zadań z ruskiego na czwartek, a jutro mi pewnie z kochanego anglika pozadają jeszcze.
Uroki studiów filologicznych, nie robisz na bieżąco>wypad.
Rok akademicki zwany inaczej zapieprzem :lol: oficjalnie rozpoczęty.
-
a Ty na jakich jezykach jestes?
ja na szczescie raczej bede mieszkac w domu jak bede studiowac :)
-
sulwi wspolczuje i zycze powodzenia :*
i lacze sie w bolu - spadam w ksiazki ;) ..
-
Sylwi u mnie każda jedna książka pod 80-90zeta nie schodzi :( . Tylko do mikro mnie wyszły na ponad 170zł, patologia 90zł a to mam jeszcze pożyczone coś od wuja, patofizjologia - 120zł...nie mówiąc o tym, że to kilka przedmiotów z wielu :roll: . Co jak co - kto chce studiować kasę musi mieć :(
-
Julix> jestem na filologii angielskiej z dodatkowym językiem rosyjskim od IIgo roku.
Grzibcio, widzę że w Czechach to samo> studia bezpłatne to mit :roll:
Mayha> też łączę się w bólu i miłej nauki:*
Matko, rozgryźć cyrylicę, zapisać zeszyt tymi robakami i spaaaaaaaaać.
-
-
hehe, luby dzisiej miał dyktando z rosyjskiego :D . brakuje mu kredytów, więc chodzi na wydział filozoficzny na język rosyjski :lol: , azbukuje jak szalony :lol:
-
Hehehe, ciekawe jak będzie jak u mnie dyktando LOL, ale chyba nie bawimy się w takie coś i od razu z grubej rury, testy leksykalno-gramatyczne.
Jem sobie te 1500 i wydaje mi się oczywiście, że to dużo, czuję się już tak normalnie zupełnie, jakbym o diecie zapomniała...prawie :wink: mam czasami głupie wrażenia , że tyję, ale przecież nie będę całe życie na diecie poniżej 1500.Luknę wagę sobie w pn/wt.
A dzisiaj sobie pewnie poćwiczę trochę :) w pt/sb jak będę w domu to skoczę z mamą na basenik, może nawet w niedzielkę rano jeszcze, jak nie będziemy do babci jechać.
Ogólnie, to zapieprz naukowo, mam super gościa od praktycznego angielskiego w tym roku, ale spać to ja nie będę, super obcykany, zrobił mgr w Stanach, teraz doktorat w Londynie robi :shock: Piękny AmE akcent, leksykalnie jak native, ale będzie cięzko z nim, zalka od 75%, testy co tydzień i 500str portfolio z artykułami do przerobienia na ten semestr, poza tym mam inne przedmioty, bardziej opisowe typu historia i literatura i z tego 5 egzamów w zimowej sesji, dochodzi też zalka z ruskiego, też od 75%. Cięższy to rok będzie niz pierwszy, ale cóż wiele z tego Instytutu wyniosę, wiele się nauczę i nie będę miała czasu jeść, a co dopiero myśleć o jedzeniu :lol: :wink:
-
no coz, nikt nie mowil, ze bedzie latwo :D studia tym sie charakteryzuja, ze 2 rok trudnieszy niz pierwszy :D
sylwi, ty studiujesz w krk prawda? sluchaj, mam do ciebie pytanie z tym zwiazane, sorry, ze nie z tematem akurat :D:D
jedziemy teraz na weekend ze znajomymi do krk rozerwac sie troszke, pobawic itp :D no i mam pytanie, jakie kluby tamtejsze polecasz? chodzi mi o jakis klub popularny, gdzie bedzie duzo ludzi no i muzyka taka w miare, bo nie przepadam za ostra techniawka, ale alternatywy tez nie slucham (do tanca to moge przezyc jakis dance czy czarna muze) :) mam nadzieje, ze pomozesz, bo nie wiemy gdzie sie jutro udac :D