czytam te posty bo temat byl ciekawy, piszecie o tym ze schudliscie ale moje pytanie jest proste : jak udalo wam sie schudnac?
czytam te posty bo temat byl ciekawy, piszecie o tym ze schudliscie ale moje pytanie jest proste : jak udalo wam sie schudnac?
Odpowiedź tym bardziej. Mało jedzenia, dużo ruchu
Mitres ja stosuje diete Atkinsa faze pierwsza....jest duzo przeciwnikow tej diety...ale ja zauwazylam duzo plusow:
-wlosy mi nie wypadaja, na 1000 mi wypadaly
-nie czuje glodu, poza poznym wieczorem bo oczywiscie kolacje jem wczesnie
-nie musze rezygnowac ze smacznych serow-ktore uwielbiam
-przestalam miec problemy z watroba i okreznica-mialam wzdety brzuch, czasem mnie kulo w watrobie
-moge pic czerwone winko (oczywiscie umiarkowanie, a na diecie ogolnie alkohol jest niezalecany)
-nie mam ochoty na slodycze-z poczatku bylo trudno
wady wg mnie:
-trzeba sie wspomoc odrobina sztucznych suplementow w pierwszej fazie, poniewaz ograniczylam spozycie owocow (patrze na index glikemiczny, ale w duzych ilosciach jem truskawki, malinki, jagody i porzeczki)
-musisz przyzwyczaic sie do sniadan bez chleba, obiadow bez ziemniakow, zupy bez makaronu, schabowych bez panierki
-nie ma mowy o slodyczach, ale jak juz mnie bierze to robie sobie slodkie soboty-bo generalnie to dieta niskoweglowodanowa, a ze sa one konieczne to od piatku wieczora jem na co mam ochote i trwa to przez cala sobote
no i ruch, rowerek spacery!!!! i kalorycznie wychodzi to kolo 1500 , aha i nie zre a jem!
a wg mnie najprosciej waga zlatuje jesli je sie w granicach 1200-1500
posilki zjada sie REGULARNIE! powiedzmy co 3h
co drugi dzien godzina lub wiecej cwiczen
ograniczyc slodycze, cappucino kawe, cukier
jesc wiecej warzyw i owocow
i cos sie zacznie zmieniac
Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!
co slychac w nowym pieknym tygodniu?
Helenka - u mnie jedna z książek Atkinsa leży na półce wolę Lutza z jego 72g węgli + Ellisa z liczeniem kcal, ale wzędzie można znaleźć coś ciekawego.
Iwonka - jeśli je się w granicach 1200-1500 bez węgli efekty są 2x lepsze, w ogóle to jest nie do porównania i opisania. low carb jest boskie, świetne i zgodne z ludzką naturą. dobra, już jestem cicho
Hari, wracaj do nas. walcz o swoje marzenia.. nie poddawaj się..
requiem no wiem, lutza zaczne stosowac za jakies -15 kilo i powoli bede sie chciala stabilizowac, choc chcialabym zostac przy dobrych nawykach zywieniowych czyli bez slodyczy cukru bialego chleba itp....a makaronik czy ryzyk raz na jakies czas nie zaszkodzi, no i oczywiscie bez obzarstwa
no ja wiem ze bez wegli... ahh tylko trudno te wegle ograniczac
Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!
e tam, trudno. mi to przyszło z dnia na dzień "mamo od dzis nie jem ziemniaków, chleba i nie słódź mi herbaty" i żyje uśmiechnięta ; ) od pon wzięłam się ostro za dietę i dziś mam 1kg mniej, a np wczoraj zjadlam 2 garsci chipsów
mi tez poszlo bez wiekszego problemu...bo wcale nie chodze glodna, zauwazylam ze jak zjem np: kromke chleba z plasterkiem szynki i sera, a jak zjem 3 plasterki sera i 3 szynki, to nie czuje glodu dluzej...poza tym tlustego czy sera czy czegokolwiek nie zjesz duzo, szybciej syci.....bo np: chleba moglam wrypac kilka kromek, ale juz zoltego sera je se o wiele mniej bo szybko daje uczucie sytosci....i dzieki obcieciu weglowodanow skurczyl mi sie ciut zoladek
na poczatku tesknilam mocno za slodyczami, a teraz jak czasem mam ochote i zjem kosteczke czekolady mlecznej to juz mi za slodko...a kiedys moglam zjesc 1,5 tabliczki!!!
Zakładki