wiesz, czasami trzeba rekoczynem, bo slowa do debili nie trafiajaZamieszczone przez suszona
wiesz, czasami trzeba rekoczynem, bo slowa do debili nie trafiajaZamieszczone przez suszona
oojj dokladnie agresor sam sie wlacza
np u mnie bardzo czesto :P
chyba za duzo boksu^^
to juz wiem zeby nie zadzierac z Toba :P
dziewczyny, skad w was tyle zawisci? :P
hmm wydaje mi sie, ze 3 kg na tydzien to troszke za duzo..optymalny spadek wagi to 0,5-1 ! chyba nie dojadasz...
hehehe wiesz Diamond ja straciłam np. 3 kg z 71klg na 68kg (1200-1400kcal) ale to były złogi w jelitach i woda więc taki spadek wagi nie jest nienormalny :>
potem u autorki wątku ten proces się na pewno spowolni, chyba, że naprawdę nie będzie dojadać :]
Przez pierwsze dni ja zazwtczaj trace koło 3 kilo Bo to co zalega się usuwa A później to już tempo różne ;P
Zapraszam do śledzenia moich zmagań: Słoneczne odchudzanie z widokami na Sylwestra
No mam nadzieje, że zwolni bo pojem "dżo dżo" murowane a co do niedojadania... nie mam najmniejszego zamiaru w końcu ciągle się powstrzymuje przed zjedzeniem czegoś nadprogramowego więc jedzenie za mało mnie nie dotyczy.. no cóż z moimi 87 przesadziłam mam tak 87.5 troche może więcej (musze zakupić elektroniczną wage bo dokładniejsza jest pozatym ten mój kochany stary rumpot ledwo zipie)
Jeśli chodzi o rękoczyny czasem myśle, że powinnam sobie wiązać ręce przed wyjsciem do szkoły. Mam taką kumpele co jak chce mi coś powiedzieć to mnie ciągle szturcha, na korytarzu tłok depczą mi po nogach bo jak wiadomo zajmuje za dużo miejsca stojąc, następna mi reke na plecach kładzie jak sie na nią wydarłam moło bidula nie dostała zawału ale mnie takie dotykanie szturchanie i naruszanie przestrzeni osobistej do szału doprowadza i wtedy wrzeszcze (ał moje gardło) a jak ja wrzasne szyby lecą w oknach (no może nie dosłownie) więc usta powinnam sobie też zaklejić :P
A tak nawiasem mówiąc jestem anka, autorka wątku to jakoś za poważnie
Oj ja też nienawidże tłoku.... Ostatnio jak stałamw kolejce do klubu na półmetek ludzie tak się pchali że miałam ochotę komuś przyłożyć :P Nie byłam w stanie oddychać praktycznie ;P Kolesie co się pchali z tyłu dostali niby przypadkiem pare razy z łokcia ;P No ale słów to już powstrzymać nie byłam w stanie... No bo kurcze pchali się jak barany nie patrząc że komuś mogą zrobić krzywdę.
Zapraszam do śledzenia moich zmagań: Słoneczne odchudzanie z widokami na Sylwestra
Zakładki