Hej Suszona, ja się chętnie przyłączę do odwyku słodyczowego, jeśli można
Hej Suszona, ja się chętnie przyłączę do odwyku słodyczowego, jeśli można
Timber - nawet nie pytaj pewnie ze mozesz ale ja od jutra bo dzisiaj sie dalam tortowi
pseutonim - wiem wiem
ally900 - zawsze tak sie mowi ale nigdy tak nie jest...
parapet16 - ja nie przepadam z fastów jak juz to zapiekanki
ja od środy..jutro jadę do babci..chyba nic nie trzeba dodawać
oj z tymi babciami...
wszystko jest jasne Malina
No ja bede czasem wpadac tu do Ciebie i dzielic sie info. z tym co zjadlam:P
dzis rano.. polowa serka wiejskiego 60kcal + wasa z dzemem 30kca~~ = 90 kcal
po powrocie do domku.. czekała na mnie zupa grzybowa ze smietana i kluskami z czarnej maki .. zjaldma polowe.. zalozmy ze bylo to 200kcal..
podsumuwujac do tej pory 300 kcal
zjem jeszcze jakies 200 i bedzie ok :P
hyhy...))
O takkk...... babcia.... Jak upiekła ciasto to już po mnie ;P Zapewne jutro do niej pojedziemy no i bedzie dokarmianie
Zapraszam do śledzenia moich zmagań: Słoneczne odchudzanie z widokami na Sylwestra
Ja jutro mam zlot rodzinny zjem kawałek placka nie więcej będę twarda
grunt to się nie poddawać. miałam coś podobnego kiedyś, trzymam kciuki. ;*
u mnie tez spotkanie rodzinne będzie, muszę zjeść panierowaną pierś z kurczaka taka tradycjia u nas głupia
Oj u mnie też co okazja to kotlecik z kurczaka :P Ale powiem szczerze że mi się przejadły... Ogólnie chciałabym zmienić totalnie to co jadam Ale i tak za najgorszą zupę podawaą przy wielu okazjach uważam rosół.... Jak ja go nienawidzę ;P Już postanowiłam, że we własnym domu rosołu nie będę gotowała.
Zapraszam do śledzenia moich zmagań: Słoneczne odchudzanie z widokami na Sylwestra
Zakładki