Rosół na dobrym mięsie to jedna z najzdrowszych zup, lekkostrawna, pożywna, małokaloryczna
Rosół na dobrym mięsie to jedna z najzdrowszych zup, lekkostrawna, pożywna, małokaloryczna
Ja rosół zawsze na wołowinie robię Czasem jakiś kawałek kury dorzucę. Sam rosół na kuraku jest dla mnie zbyt "słaby".
Zamieszczone przez parapet16
moja mama ze wszystkich sił chce ze mnie zrobić "normalnego człowieka"
jak dochodzi do jakiś rodzinnych spotkań specjalnie przy babciach, ciotkach mówi " a może byś zjadła kotlecikaaaa, albo tej szyneczki" xD
potem opowiada babci jak to ja nie jem, a ta chce we mnie wpakować tone jedzenia bo "dziecko Ty tak baldo i mizernie wygladasz.... wez tego kotleta no wez!"
ale ja sie nie daje, o!
btw. rosołu tez niecierpie :P
Ja tam normalnie wcinam rzeczy w panierce, kotleciki, rosoły, ziemniaki i pieczywo normalne też jem, tak samo jadłam na diecie i schudłam, więc to zlekka przesada, żeby panikować z powodu jednej imprezy rodzinnej .
Madame ja rosołu na kuraku niecierpię w tym, że właśnie taki bezsmakowy jest, jak mówisz "cienki", ale jak tak na wołowince chudej i potem na główne danie taka wołowinka gotowana z zupy to niebo w gębie i mega porcja żelaza i białeczka w jednym .
Mmm, taak, takie mięsko pyszne Mam właśnie tak dzisiaj na obiad. Ja tez wolę mocny rosół. Przynajmniej ma jakiś smak...
Cynamonek, a u mnie jest odwrotnie Tato to najchętniej by mi w ogóle nie dawał jeśc, jakimś cudem poczuł się nagle moim dietetykiem, i wrzeszczy na mnie, jak zjem plaster szynki więcej
Moja matka mi to lubi robić - biorę drugi, rzeci kawałek ciach i ona od razu, że nic tylko czekać aż ja ryczeć na wadze będę, żem gruba i nie w humorze . Dobrze wie, że mam problemy z nadmiernym pożeractwem słodyczy a kupuje po kilka czekolad i innych za jednym zamachem
grzybciu - ja tak samo jak ty - i na diecie i w oogl ecaly czas jem normalne rzeczy - ziemniaki wszystko co w panierce itp
nie no ja sie poddaję...2 dni u babci i to co sobie poszło w ciągu 1,5 sobie wróciło.. _^_ eh i jeszcze zakupy z mamą na mieście = KFC _^_
to znowu ja.. ;/
czesc dziewczyny!
o widze ze o mnie zapomnialyscie
o Wyyy niedobre babochy!
Daaawno pisalam no ale jakos tak sie zlozylo, ze tata zajmowal kompa calymi dniami a trzeba bylo sie uczyc i nie bylo czasu...
Teraz siedze w domu bo mam jakas paskudna wysypke no i postanowilam ze napisze
U mnie troche zmian.
Schudłam, i teraz jeszcze jestem na SB wiec powinnam jeszcze troche tego tluszczu wybic... chociaz i tam narazie waga nie leci
To moze moje parametry :
wzrost: 164 cm
waga: 61/2 kg
biust: 88
talia: 65/6
pod pępkiem: 85
pupa: 94
udo: 54
łydka: 36
mam nadzieje ze jeszcze do 100 zleeeeci.
To teraz jeszcze poustawiam tickery i ava i bedzie łoki
Dzisiaj już było śniadanie SB:
jajecznica z plasterkiem sera żółtego light...
talii zazdroszcze nie no widzę, że nieźle ci idzie... już tyle schudłaś tylko pozazdrościć gratuluje
Zakładki