Wątek: Suszona na finiszu - ostatni kilogram i utrzymanie =)

Suszona widzę że wróciłaś! Życzę powodzenia w odchudzaniu (chociaż i tak uważam że niezdrowym, no ale.. )

Ja to obecnie jestem jeszcze większy grubas niż byłam... no i cóż. Raczej się odchudzać nie będę... nie mam takiej silnej woli.

No ale Tobie życzę powodzenia i wesołych świąt!

Wow, podziwiam Suszona, że wytrzymałaś, a tego sernika to bym pewnie spróbowała przygotowując . W pudełku czekoladki mogą leżeć, ale przygotowywanie czegoś jest o wiele trudniejsze - tzn. łatwiej szaleć na diecie^^. Grat :P.

MakeMeHappy - o witaj! a Ty tu zagladasz? ile wazysz? no ale jesli sie zawezmiesz to cos z tego bedzie:*
dziekuje i na wzajem:*:*:*:*


pseutonim - sernik dzisiaj... + salatki... ojej jak zwykle to musi byc na ostatnia chwile... no ale coz.. juz marchewka sie gotuje na salatke

za chwile wrzuce obiecane foty.. tylko sie nei przestraszyc;/

o, widzę, że w dobrym momencie wpadłam- foty będziesz wrzucać

hmm... ja dzisiaj piekłam sernik, ale oczywiście michę wylizałam (achh ta ptasia grypa )
i jak się upiecze, nie omieszkam spróbować :P

widzę, że sobie ładnie poradziłaś z wagą od czasu, kiedy Cię "widziałam" ostatni raz- super, gratuluję!

Czekamy na fotki

A gdzie fotki

Udaaanych świąt Suszona, spełnienia marzeń!

Wesołyc świat !!!!

i

Szczesliwego Nowego roku !!!!!!

wesołych świąt

jak tam u Ciebie?

Ze mnie to już nic nie będzie, a wagą wolałabym się nie "chwalić"...

Jak tam po świętach?

a gdzie te obiecane fotki?

-19kg? o jaa....{serduszka} :P