dziekuje Wam bardzo...
Dzisiaj tak jakoś w ogóle mało jem, bo nie ma mnei prawie wcale w domku, o 18 ide z kolażankami na cmentarz na spacerek, wiec jak wróce to zjem tylko jogurt...
Idzie mi nie źle staram się nei wchodzic do kuchni zbyt czesto... i to dziala no i nie mysle o jedzonku tzn, staram się od jutra wieczorami bede zajadała się marchewkami albo jabłkami jak bede strasznie głodna albo po prostu piła duże ilości wody i herbatek jak mówicie...
No ćwiczonka na razie żadne, ale staram sie bardzo dużo chodzić, bo wiem ze to też dobrze robi, niestety chyba podczas tego weekendu nei bedzie innych ćwiczonek niż spacerki, z powodu braku czasu, jestem poumawiana już z tyloma znajomymi ze tylko na spacerki mi zostanie czas tzn, one beda odbywac sie pomiędzy tymi spotkaniami...
No mam nadzieje ze znajde czas w tygodniu na ćwiczenia, jak już wcześniej mówiłam bede się od teraz przykładała na wfie na siłowni, bo w mojej miejscowości nei ma siłowni... tylko w szkole mamy i musze to jakoś wykorzystac... poki mam okazje... tym razem musi mi się udac, bo przeciez za rok mam połowinki a za 1,5 roku studniówka wiec musze się przyłożyc...
no i mam nadzieje ze uda mi się to utrzymac przez reszte zycia...
Dziekuje bardzo za odpowiedzi
i dziekuje ze jesteście ze mną i mnei wspieracie...
i również zycze powodzenia:*
Moze jeszcze wieczorem się odezwe
Zakładki