-
Nowy rok jest dobrym czasem na takie postanowienia, zdrowa dieta+ruch i bd w porządku
-
pseutonim dziękuje tylko naprawde z tym ruchem to bedzei u mnie cieżko... bo czasowo nie wyrabiam czasmi, jedynie co to może zacznę się naprawde tak bardzo, bardzo przykładac na wfie...
a tak w ogóle to dzisiaj zaczynam się oczyszczać, nie warto chyba czekać skoro i tak podjęłam już decyzje o odchudzaniu...
mam nadzieje ze sie uda...
-
A w jaki sposób się oczyszczasz? Nie lepiej zacząć dietę od razu?
-
kiniaE życzę powodzenia i mam nadzieje że Ci się uda bo waga masz zdecydowanie za dużą.....Gdy widzimy że Nowy Rok tuż tuż zawsze sobie coś postanawiamy, ale według mnie powinnaś od teraz przejść na dietę, bo to nie sztuka przekładać ją z tygodnia na tydzień a potem płakać że utyło się do rozmiarów ciężarówki. Wydaje mi się że dla Ciebie byłaby najlepsze dieta 1000-1200 kcal. I zjedzenia spożywanego podczas dnia 50% to powinny być warzywa, bo są zdrowe, mało kaloryczne dzięki czemu będziesz mogła poskromić swój apetyt, bo np.na kolacje zjesz sobie gotowane brokuły lub kalafior do tego fasolki szparagowej i coś jeszcze, po prostu bomba witaminowa i na pewno NIC Ci się nie odłoży na biodrach i brzuchu Pamiętaj o pieczywie ciemnym, razowym ale też nie jedz go niesamowicie dużo, najlepiej tylko na śniadanie góra dwie grahamki z sałatą serem, ogórkiem i pomidorkiem Ważne jest wyeliminowanie słodyczy z diety, w zamian jedz owoce, ale i znimi nie przesadzaj bo to też cukier! Poza tym ktoś wcześniej pisał że po jabłkach są wzdęcia....no cóż prawda...
Pij mleko, ale chude tak samo ser. Jeżeli spożywasz mięso to jedz np. piersi z kurczaka które mają mało tłuszczu. Radziłabym Ci też jeść ryby, jak najczęściej, możesz nimi zastąpić mięso.
I pamiętaj NIE PRZEJADAJ SIĘ!!!!!!
Ćwicz nie tylko na w-fie, najlepiej w domu, wstawaj codziennie rano pół godziny wcześniej i rób 100-200 brzuszków i trochę rozciągania, po tygodniu zobaczysz zajebiste efekty, gwarantuje
Trzymaj się kotuś:* I pisz jak dieta idzie
-
No to ja się wtrące Mogę prawda? Tak sobie czytam i jestem tu żeby komuś w końcu pomóc Witam założycielkę wątku . Koleżanka wyżej ma racje co do diety, ale co do ćwiczeń brzuszki nie wystarczą. Jeśli masz kase (lub zależy Ci na tym bardzo i ją zaoszczędzisz) proponuje kupić sobie rowerek stacjonarny i/lub zapisać się 2x w tyg na basen i do tego dopiero dodać brzuszki ale robione w seriach (np. 2-3 serie 3 ćwiczeń po 20 powtórzeń) . Czas ma każdy, tylko trzeba zrezygnować z innych zajęć i przyjemności. A co do diety, nie można zbytnio ograniczać kalorii bo zwalnia to metabolizm. Kwestią sporną jest to że masz nadwagę dość dużą ale jesteś młodą osobą więc moim zdaniem nie powinnaś schodzić poniżej 1200 kcal dziennie (gdzieś tak ok 1400 i wziąć się za wysiłek fizyczny), ale za to skrupulatnie pilnować tego co się je.
-
dziękuje Wam
Konfrontacja dziękuje bardzo na pewno zastosuje się do Twoich rad... tylko z tym wstawaniem pół godziny szybciej to bedzie problem, bo ja lubie sobie troche pospac MAm także "pociąg" na słodycze, normalnie jak się dopadne to moge zjesc wszystko, wszystko co tylko jest w domku Ciężko mi bedzie sobie ich odmówic... Oj bardzo cieżko, ale się postaram
Gumisio88 dziękuje ze wtrąciłas coś swojego tylkoz tym rowerkiem problem, nie mam gdzie go postawic,bo mam małe mieszkanie... A z basenem jeszcze większy bo mieszkam w malym miasteczku, w kótrym nie ma basenu, najbliższy basem 30 km od mojej miejscowości... ;( Co do diety to właśnie myslałam o 1200 lub 1500 byłąm kiedys na obu i ładnie mi się chudło... tylko się zaniedabałam no i mam... teraz nie moge na to pozwolic... musze się ostro zabrac do pracy!!! Co do Ćwiczonek postaram sie zrezygnowac z czegoś i ćwiczyc, raz w tygodniu mamy na wfie siłownie wiec tam postaram sie też bardzej przykładac
A mam pytanie czy mogłybyście podac i jakis jadłospis na jeden dzien
bylabym bardzo wdzięczna
I dziękuje Wam na wsparcie:*
-
Możesz zacząć 1500 kcal i ćwiczyć na tym wfie na tej siłowni - przykładając się mocno Tylko jeśli Ci się uda dołóż sobie jeszcze 2x w tygodniu jaki kolwiek wysiłek ruchowy. Może znajdzie się miejsce dla rowerka? Przed telewizorem? Super się jeździ oglądając tv Wtedy 2x w tyg - rozgrzewka np. taniec 15 min + ćwiczenia w domku na uda, brzuch i rozciąganie 15 min + 30 min rowerek = ładny trening.
Jeśli to nie przejdzie to może na początek dieta 1200 a ten ruch 2x w tyg poprostu dłuuuugie i szybkie spacery? a potem podniesiesz do 1500 i zwiększysz wysiłek fizyczny.
-
śniadanie: 2 kromki żytniego lub razowego chleba z drobiową szynką i białym serkiem i pomiodr cały, zielona herbata
II śniadanie - w szkole (jak bedziesz czuła 1 głód): duuuże jabłko
III śniadanie (po 2-3 godzinach od II): maślanka lub kefir (niskotłuszczowe)
obiad 1/2 torebki ryżu brązowego + gotowana pierś z kurczaka + warzywa, czerwona herbata
podwieczorek: grejfrut czerwony
kolacja (ok 19 max 20) kromka żytniego chleba + tuńczyk z puszki w sosie własnym , zielona herbatka, później jeszcze czerona herbatka tak koło 21-22, poza tym w ciągu dnia woda mineralna niegazowana
lub
śniadanie: średnia miseczka owsianki na mleku (0,5 albo 1,5%)
II śniadanie - w szkole (jak bedziesz czuła 1 głód): grahamka z drobiową szynką i rzodkiewką lub ogórkiem, woda niegazowana
III śniadanie (po 2-3 godzinach od II): duuuże jabłko
obiad: ryba smażona na oliwie z oliwek + kiszona kapusta i czerwona herbata
podwieczorek: jogurt naturalny, zielona herbata
kolacja (ok 19 max 20) serek wiejski ze szczypiorkiem, zielona herbatka, później jeszcze czerona herbatka tak koło 21-22, poza tym w ciągu dnia woda mineralna niegazowana
Najlepiej jest ćwiczyć wieczorem, tak żeby po treningu zjeść kolację - białkowy posiłek potreningowy A tą siłownie w szkole w jakich godzinach masz? Bo jak rano to wtedy serek wiejski weź sobie zjedz po siłowni, a jak pod koniec lekcji to posiłkiem potreningowym będzie obiad [/b]
-
Ja zawsze ćwiczyłam wieczorem rowerek, po południu brzuszki, rozciąganie, rano rozciąganie.
Aha, moja rada - ćwicz rozciąganie, bo naprawdę warto! Ja zaczęłam dwa tygodnie temu dość intensywnie, efekty są naprawdę cudne - zobaczysz jak to miło będzie robić skłony na wuefie i kłaść całe dłonie na podłodze Wtedy wiem, że warto jest dalej to robić, bo jeszcze trochę i będę np. umiała zrobić szpagat. Tylko trzeba umiejętnie i po trochu, bo tak na raz to można sobie krzywdę zrobić.
-
No rozciąganie tak
A nie lepiej połączyć, rowerek po brzuszkach i przed tym jakaś rozgrzewka np. hula hop? Moim zdaniem lepsze efekty a na koniec rozciąganie, no i rano rozciąganie samo ok
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki