ja też bym wszystko oddała,żeby być już na studiach.
żeby już bez-rodziców i nie w tym moim zapyziałym mieście.
żebym się chociaż częściowo uczyła tego,czego się chce uczyć a nie przedmiotów typu łacina, czy chemia.
ale to jeszcze półtora roku
tylko,że już tak właściwie to powinnam się zdecydować chociaz na jeden kierunek gdzie złoże papiery na studia, a ja nawet nie wiem na jakie w koncu studia chce isc
baaa. ja nawet nie wiem co na maturze zdawać :P
miłego dnia misiu
a co do tych 4 kilosów, to jak sie przyłozysz to się uda
a sukienke już masz?
Zakładki