-
no oczywiście! zachęcam do prezentowania nam swojego jadłospisu będziemy pomagać.
-
Zgadzam się z Requiem. "Spowiadanie się" z tego co zjadłaś, to dobry pomysł. Zawsze lepiej jak ktoś ma wgląd do Twojego jadłospisu u jakby co, to służy radą i pomocą
-
Ostatni raz byłam u spowiedzi... Oj, to nie to Więc czas na małe podsumowanie co do dziesiejszego dnia:
Śniadanie: Dwa małe tosty z serem - 515kcal
Drugie śniadanie (czyli moja słaba wola) - mała paczka chipsów - 170 kcal
Obiad- Dwie porcje zupy ogórkowej (zaprawianej jogurtem naturalnym) - 200kcal
Podwieczorek- Kilka ciasteczek Lu + duża brzoskwinia - 170kcal
Kolacja-2 kanapki z wędliną+kilka kawałków czerwonej papryki - 360kcal
Razem - 1415kcal.
Dodatkowo dodam, że spaliłam 1070kcal (od pn do pt spalam najmniej 1800), ale chyba nie jest tak źle, prawda. Pozdrawiam i zachęcam do naprawiania moich żywieniowych błędów.
-
-
Aż tak źle? Wiem, wczoraj nie było zbyt zdrowo, ale postaram się to naprawić
-
Hej! Wiecie co, jeśli chodzi o diety to moja mama jest okropna.
Śniadanie - Kawałek drobiowej parówki (bleee-mama mi kazała), kromka białego chleba (razowy się skończył) i listek sałaty - 360kcal
Na drugie śniadanie zjem chyba jabłko, zresztą później napiszę, bo nie jestem pewna. Do domowego (nie do końca zdrowego) obiadu pewnie znów zmusi mnie mama . Coś zrobię z tą moją mamą, a dziś spróbuję zero słodyczy. Pozdrawiam!
-
Powinno być tak:
śniadanie - miseczka owisianki na mleku 1,5%
2 śniadanko - jabłuszko + ciemna bułeczka pełnoziarnista z żółtym serem i ogórkiem
obiad - kawałki piersi z kurczaka podsmażane na oliwie z oliwek albo oleju z pestek winogron, 1/3 torebki brązowego ryżu i do tego warzywa
podwieczorek - jogurt naturalny + pół grejfruta czerwonego, zielona herbata
godzinkę po podwieczorku - godzinka ćwiczeń
po ćwiczeniach prysznic a potem kolacja - serek wiejski + łyżeczka dżemu, czerwona herbata
albo tak:
śniadanie: 3 kromki żytniego chleba z wędzoną makrelą, szynką, trochę masła, cały pomidor, zielona herbata
2 śniadanie: maślanka albo kefir + jabłko
obiad: ryba smażona na oliwie z oliwek albo oleju z pestek winogron, 2 ziemniaczki, kapusta kiszona
2 godziny po obiedzie godzinka ćwiczeń
po ćwiczeniach podwieczorek: serek wiejski z bananem (startym na papkę, zielona herbatka
kolacja - 2 kromki żytniego chleba z białym serem i rzodkiewka czy ogórek, możę być jakaś sałatka (Bez majonezu i tłuszczu), czerwona herbatka
albo:
śniadanie: miseczka musli z mlekiem 1,5%
2 śniadanie: pomarańcza + bułeczka ciemna pełnoziarnista z białym serkiem
obiad: chude mieso + 1/3 torebki kaszy gryczanej + warzywa (np. kalafior, buraczki, co tam będzie )
podwieczorek: jogurt naturalny + kilka plastrów ananasa z puszki, zielona herbata
godzinkę po podwieczorku ćwiczenia
po ćwiczeniach prysznic i potem kolacja: tuńczyk z wody w puszce + kromka żytniego chleba, czerowona herbata
albo jeszcze tak:
śniadanie: miseczka owsianki z mlekiem 1,5%
2 śnaidanie: żytnia bułeczka pełnoziarnista + szyneczka + sałata
obiad: zupa niezabielana, może być z kawałkami miesa (robiona na udku z kurczaka)
podwieczorek: jogurt naturalny + kilka orzechów, zielona herbata
kolacja: serek wiejski + szczypiorek, czerwona herbata
albo jeszcze inaczej:
śniadanko: 3 kromki żytniego chleba + trochę masła + szyneczka i białego serka pare plastrów + cały pomidor, zielona herbatka
2 śniadanko: jogurt pitny i jabłko
obiad: mięsko z piersi kurczaka + 2 ziemniaczki + warzywka
2 godziny po obiedzie trening - godzinka
po treningu prysznic i potem podwieczorek: serek wiejski + musli
kolacja: sałatka z kapusty pekińskiej, pomidora, tuńczyk w wodzie z puszki
Wszystkie herbatki bez cukru... takie przykłady jadłospisów Ci podałem
Inne dziewczyny też możecie skorzystać
-
Dlaczego musisz jeść to, co mama kazała? Przecież nie jesteś ubezwłasnowolniona, a ona ci tej parówki siłą do gardła nie wciśnie...porozmawiaj z nią na ten temat i już.
Ja niemal zawsze jem coś innego na śniadania i kolacje niż moja rodzina
-
Dzięki ci Gumisio88 za rady, na pewno się przydadzą, ale będę musiała polubić mnówstwo rzeczy (nigdy nie lubiłam brązowego ryżu, kaszy itd, ale wiem, że to zdrowe) Tak poza tym straszni dużo musze jeść według tych jadłospisów.
Co do mamy pogadałam, niechętnie, ale się zgodziła. Tylko obiadki musze jeść (ale nie wszystkie ).
Na drugie śniadanie zjadłam mandarynkę i kawałek surowej marchewki.
Dobra, idę z kumpelką na spacer. Pozdrownia!
-
Wcale to nie jest dużo Często tak... ale porcje tego mogą być małe
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki