Ostatni raz byłam u spowiedzi... Oj, to nie to Więc czas na małe podsumowanie co do dziesiejszego dnia:
Śniadanie: Dwa małe tosty z serem - 515kcal
Drugie śniadanie (czyli moja słaba wola) - mała paczka chipsów - 170 kcal
Obiad- Dwie porcje zupy ogórkowej (zaprawianej jogurtem naturalnym) - 200kcal
Podwieczorek- Kilka ciasteczek Lu + duża brzoskwinia - 170kcal
Kolacja-2 kanapki z wędliną+kilka kawałków czerwonej papryki - 360kcal
Razem - 1415kcal.
Dodatkowo dodam, że spaliłam 1070kcal (od pn do pt spalam najmniej 1800), ale chyba nie jest tak źle, prawda. Pozdrawiam i zachęcam do naprawiania moich żywieniowych błędów.