Wisiona - można, można spokojnie ale kiedyś przyjdzie czas, że słodkie nie będzie już smakowało.
Wisiona - można, można spokojnie ale kiedyś przyjdzie czas, że słodkie nie będzie już smakowało.
A przyjdzie, przyjdzie Pierwszy tydzien, dwa najtrudniej wytrzymać.
hmm a ile mozna na dzien zjesc kromek chleba bialego?? bo chyba njlepiej byloby kupowac sobie ciemny co nie?
jak najmniej a jeśli już, to ze zbóż nieoczyszczonych [czyli ciemny]
ale spróbuj jeść bez chleba, mi np nie robi żadnej różnicy czy jajecznice z 2ch jaj zjem bez czy z chlebem bo i tak mnie napcha na jakieś 4h
z chleba białego koniecznie zrezygnuj, ciemny też za często niewskazany...
chej dzziewczynki, przeczytalam tu wszytsko o czym piszecie, i tez mam problem z zrzuceniem kg...
mam 170 wzrostu, chcialabyym wazyc 50 kg , ale do maja przynajmniej 55 kg.
Gdzies przeczytalam ze facetka jedzac na snaidanie zupe w proszku,wiecie jakis goracy kubek, potem jak bardzo sie chcilo jej jesc to wase z pomidorkiem, a potem to soki owocowe, i glownie zyla w sumie na tych sokach, ktore mialy najwiecej kcal. Ogolnie dziennie jadla 500 kcal tak okolo, a czasami mnie i w 3 tyg schudla 10 kg!
Podobno nie cwiczyla. Powiem wam zze trudno na takim czyms wytrzymac, szczegolnie w szkole, no bo jak zjesz wase w szkole? chyba ze bez pomidorka, ale zaraz sie zorientuja ze sie odchudzasz...
Dzis wlasnie rano zzjadlam zupe pomidorowa z makaronem taki goracy kubek z knora, tam jest ok 90 kcal, ale zaokraglam do 100 kcal, boo jest makaron, na obiad zjem pewnie kawalek ogorka bo nie mam wasy jeszcze, no i woda, bo nie mam sokow, musze kupic, ale chyba najlepiej bez cukru.
Co o tym sadzicie?
wiem ze restrykcyjna dieta, ale ta dziewczyna jeszcze dopisala ze wcale skora jej nie wisiala ani nic, i wazyla 63 kg a po diecie 53...
WIEC ZACZYNAM 1 DZIEN
czarnykalafiorek, to zdecydowanie zły pomysł. Nie wierzę, ze ta dziewczyna nie miała problemów ze zdrowiem! Pewnie tylko tak napisała. Po pierwsze takie ograniczenie kalorii to nic innego jak głodzenie organizmu, 1000kcal to minimum, które powinno się jeść, a i tak dla większości osób tysiak to za mało. Dieta 500kcal to pierwszy krok (ba! chyba skok) w stronę efektu jojo po diecie. Po drugie, nie jest ważne tylko to, ILE jemy, ale również - CO jemy. Wiesz, można jechać na zupce chińskiej będącej samą chemią, wasie i pomidorku, ale z tego nie dostarczysz za wiele odpowiednich składników odżywczych - źródła białka to ja tu nie widzę, a składniki mineralne i witaminy? No dobrze, trochę z soków owocowych... Ale co do tych soków - źródło cukrów prostych, których jak jest za dużo, odkładają się w tłuszcz... Tempo chudnięcia też złe - powinno się chudnąć ok. 1kg/tydzień (albo i mniej) żeby tempo można było uznać za zdrowe, 3 kg tygodniowo to zdecydowanie za dużo, kolejny skok w stronę jojo.
Naprawdę, nie radzę Ci stosować tej diety. Wprawdzie Twoja waga jest dobra (BMI ok. 21), ale jeśli chcesz co nieco poprawić, to lepiej postaw na ćwiczenia i zrezygnuj ze słodyczy i fast-foodów oraz słodkich napojów, zastąp je zdrową żywnością (chociażby na tym forum się naczytasz, co do niej zaliczamy). Aha, waga 50kg to za mało przy tym wzroście (BMI 17,3).
Aha, co do zupki, to jako informację dodam, że primo: powoduje zatrzymywanie wody w organizmie (zaobserwowałam to u siebie), secundo: jej kaloryczność jest liczona z uwzględnieniem makaronu.
Ta dieta zdecydowanie nie jest dobra!
Dzieki Kama 11 za odp
Wiem ze ta dieta nie jest wlasciwa, ale ja juz sama niewiem co robic... czy do maja schudlabym te6 kg, w normalnej diecie, +cw. takie jak na wfie i szybki spacer ze szkoly do domu?
Bardzo trudno mi jest schudnac, ciagle chce mi sie jesc, najbardziej cos slodkiego.
Nigdy nie wytrwalam na diecie wiecej niz 2-3 tygodnie.Wiem ze moje bmi jest ok, ale co z tego jak zle sie czuje w sobie, tymabradziej widze to po spodniach, coraz ciasniejsze a wsklepie nie moge zmiescic sie w moją 30stkę!
Nie kupie nr 31... nie, bo caly czas mam nadzieje ze jednak schudne.Nie musi to byc do 50 kg. Waga55 kg jak najbardziej mnie satysfakcjonuje.A napisalam 50 bo moje znajome maja tyle i sa mojego wzrostu i wygladaja super! wiec...tez bym tak chciala chociaz jak dojde do 55 kg. to zobacze czy jest ok i czy musze lodzic sie dalej.
Czyli kama 11,nie powinnam na sniadanie jesc tych zupek?
Wiec co w takim razie? Jajko gotowane, a moze ciemny chlebek z dzemem? a moze jakiejss warzyw ? Tylkoze ja chce ograniczyc pieczywo, przynajniej przez te 3 tyg, tak troszke zeby ta moje dieta przypominala diete South Beach. Duzo o niej czytalam jest ok.ale nie mozna pic sokow ani owocow w 1 fzie ktora trwa ok 2 tyg.(mozna zrzucic od 4-6 kg) wiec... wole zjesc np. jablko niz jajko. ale niewiem czy dobrze robie
CZY błonnik jest dobry? powinnam go kupic jak myslicie? Podobno lepszy niz chrom.
Jeszcze raz dziekuje za odp. i czekam na kolejne
a i jeszcze jedno, biore mikroelementy takie jak, potas(bo mam malo) magnez, cynk, skrzyp i pokrzywe, i teraz antybiotyki bo mam problemy z zatokami, ale to przejsciowe chyba, a wplywaja na wage?
Jesli chodzi o cw. to nie moge sie wysilac mam problemy z serduchem: arytmia
Skoro wiesz, że dieta nie jest właściwa, to jej nie stosuj Noo, chyba że chcesz po krótkim czasie wyglądania szczuplej wrócić do teraźniejszej, a nawet jeszcze wyższej wagi, a ponadto mieć zniszczone włosy, skórę, być osłabiona, kto wie jak z okresem - zaniknie czy nie...Zamieszczone przez czarnykalafiorek
Do maja mamy... mniej więcej 6 tygodni. A więc jeśli na tych 6 kg tak bardzo Ci zależy, to akurat wyjdzie 1kg/tydzień. Każda forma ruchu jest dobra i sprzyja szczupłej sylwetce
Noo, to jest zmora chyba większości odchudzających się - chęć podjadania, a zwłaszcza słodkiego Ale po pewnym czasie przechodzi. Hm, mówisz, że nigdy nie wytrwałaś na diecie dłużej niż 2-3 tygodnie... A jakie diety stosowałaś? Może były zbyt rygorystyczne...Zamieszczone przez czarnykalafiorek
Wiesz, samo zrzucenie kilogramów niekoniecznie pozwoli Ci wejść w wymarzony rozmiar spodni - musisz poćwiczyć te partie mięśni, żeby wymodelować je odpowiednio - a wtedy może się okazać, że nawet dieta nie będzie potrzebna (oprócz zrezygnowania ze złej żywności), bo nawet jeśli kilogramy zostaną, to będą to kg pochodzące z mięśni a nie tłuszczu - i obwodziki się zmniejsząZamieszczone przez czarnykalafiorek
Aha, co do koleżanek - ile lat masz Ty i one? Poza tym sprawa wyglądu jest u każdego indywidualna, zależy też od typu budowy (może Twój problem ze spodniami jest po prostu taki, że w czasie okresu dojrzewania kości biodrowe się rozsuwają - i Tobie się już rozsunęły, a im jeszcze nie, albo rozsunęły się w mniejszym stopniu... No i pamiętaj, że w czasie dojrzewania tłuszczyk zaczyna się odkładać w tych okolicach, to normalna sprawa u kobiet - organizm się przygotowuje do roli matki w przyszłości, a estrogen - żeński hormon płciowy - jest aktywowany głównie przez tłuszcz z ud i pośladków).
Powinnaś w ogóle jeść tych zupek jak najmniej, najlepiej tylko wtedy, gdy nie masz innej możliwości - np. jesteś na wyjeździe czy coś w tym stylu W domu to już lepiej sobie samodzielnie zupkę ugotowaćZamieszczone przez czarnykalafiorek
Na śniadanie może być na przykład chlebek z szynką i jajko do tego, może być chlebek z dżemem, jogurt z musli, co do warzyw - ogólnie zaleca się jeść dziennie 5 porcji warzyw i owoców, więc jak coś do wcześniej wymienionych rzeczy (ale nie zamiast nich!!!) dołożysz, to będzie dobrze Hm, dieta SB... nie za bardzo się na niej znam, ale ogólnie dbanie o to, by indeks glikemiczny jedzenia nie był za wysoki, to dobry pomysł, tylko ja ogólnie nie jestem przekonana co do diet, które wykluczają jakieś produkty... Przecież z chleba, ziemniaków, makaronu itp. też mamy wiele ważnych składników odżywczych!
Błonnik - służy temu, żeby wspomagać pracę jelit, w dietach jest stosowany jako "wypełniacz" - wypełnia żołądek, więc się nie czuje głodu. Chrom ma podobno zmniejszać apetyt na słodycze. Nie stosowałam żadnego z nich. Moim zdaniem lepiej nie stosować wspomagaczy, jeśli się da radę wytrzymać bez nich, ale jeśli by Cię miało ssać na 5 minut po posiłku (ssać z głodu - rozepchany żołądek, a nie "hmm, zjadłabym coś, mam ochote na smak taki, taki...") to ostatecznie ten błonnik może i mógłby być... No ale to by było, bądź co bądź, oszukiwanie się - nie zwalczyłabyś problemu rozepchanego żołądka (skoro masz ochotę podjadać coś ciągle, to znaczy, że wcześniej podjadając rozepchałaś - ja tak miałam), tylko wypełniła go - i co, do końca życia brać będziesz błonnik? Lepiej wytrzymać te pierwsze dni (już po kilku dniach niepodjadania brzuszek się odzwyczaja i obkurcza, troszkę, troszkę... w końcu jest "normalny" ), a potem już nie będą takie cuda potrzebneZamieszczone przez czarnykalafiorek
Na wagę nie wiem, jak wpływają, ale na pewno jeśli jest ich za mało, to z organizmem zaczyna się dziać źle - i może być zarówno osłabiony, może być spowolniony metabolizm, słabe włosy i zniszczona skóra... Noo, ogólnie wiele rzeczy, zależy czego brakuje i jak bardzo brakuje. Antybiotyki - zabijają wszystkie (czy większość) bakterii, więc powinnaś jeść jogurty i różne produkty, które dostarczą bakterii potrzebnych organizmowi (myślę, że taki actimel może być dobrym pomysłem ). Ale chyba nie powinnaś stosować diety odchudzającej, jeśli bierzesz antybiotyk, żeby nie osłabiać dodatkowo organizmu.Zamieszczone przez czarnykalafiorek
Hmm, tu rzeczywiście może być problem... Ale sądzę, że bardziej chodzi o to, żeby nie podnosić za bardzo tętna - a więc spokojne aeroby typu spacer na pewno nie zaszkodzą, a jogging, rowerek czy bieganie skonsultuj z lekarzem. Natomiast co do ćwiczeń modelujących, czyli na określone partie mięśni, nie powinno być problemu (chociaż oczywiście też zapytaj lekarza). W nich nie chodzi o podniesienie tętna, tylko przyzwyczajenie mięśni, by były stale lekko napięte (tonus) i zamiana trochę tłuszczyku na te mięśnieZamieszczone przez czarnykalafiorek
A więc na pewno masz szansę na piękną sylwetkę
Aha, warto poczytać ten temat: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69975 Tam masz wiele mądrych rad
Zakładki