och duzo sie ostatnio działo. Ciaganie po lekarzach tylko od jednego do drugiego:/ eeh i tak od poniedziałku do czwartku. Juz chcieli mnie nawet do szpitala położyć miałam spakowane wszystko ale jakos udało sie tego uniknąć. Uff, ale nie obyło sie bez meczacych i bolesnych procederów:/
nie chce wszystkiego opisywac. mam jakiies nerwy uszkdzone czy cos w ten deseń.
Żyję. Chodzę. Nie pluję już krwią. Nic złamanego. Czyli się jakos z tego "wyliżę"
Zakładki