Wątek: Stop obżarstwu, czyli zaczynam się odchudzać:) (fot.str.3)

to jest bardzo mało... jesteś dla siebie za surowa

cały dzień dziś zdychałam ;/
zatrucie pokarmowe albo coś z jelitami, cały brzuch mnie bolał. Nici z ćwiczeń, wzięłam pełno tabletek, może mi przejdzie do jutra. A jak nie to nie pójdę na zajęcia w poniedziałek.
Wypiłam herbatę (jakieś zioła moczopędne)... dodam tylko, że mam ciągle zapalenie pęcherza i wiecie pewnie jak to się skończyło... dobrze, że mam blisko łazienkę, bo by mi się nie chciało schodzić na parter.
buuu ;(

Biedactwo... Ja też miewam problemy z moim pęcherzem... I to jest straszne... A niby staram się ciepło ubierać, nie siadam na zimnym... A on i tak musi się zapalić...

polecam Ci URINAL - świetne tabletki z żurawiną. Na pewno Ci pomogą i nie są drogie.
Zapalony pęcherz trzeba raz a porządnie wyleczyć, albo przerzuci się - tak jak mi - na nerki. A potem już nie jest wesoło...

Z racji tego, że mam od wczoraj kamerkę internetową, postanowiłam, że się przemogę i pokaże Wam mój tłuszczyk... tylko się nie przeraźcie! (Teraz zrozumiecie, czemu się odchudzam :P)

Masz genialną talię Na serio Pięknie zarysowana Ogólnie bardzo ładna figurka... Ja to się mogę schować

masz super brzuch

dzięki dziewczyny ;* poprawiłyście mi humor, bo przez to zatrucie jestem nie do życia ;/
jutro znowu do szkoły nie idę, nie dam rady...
boję się strasznie, że przytyję przez ten brak ruchu
nawet się zastanawiałam, czy nie spróbować therm line II, ale chłopak mi odradził... jutro idę do lekarza, może coś poradzi.

łeech, te moje nogi... bleeee. kupię sobie jakiś krem z avonu... a jak nie będzie mnie stać, to z biedronki
ale już czuję, że pod tą grubą warstwą tłuszczu na nogach (na który ciężko pracowałam przez lata ;/) robią się jakieś mięśnie

dzisiaj starałam się zjeść coś lekkiego, ale po śniadaniu poszło jak z górki. na szczęście dzięki tabletkom brzuch mnie nie boli
Ś: pół banana, małe kiwi, jogurt bez cukru, musli (40g).
O: gotowana pierś z kurczaka + gotowany ziemniak (spory ) + gotowana marchewka.
K: chciałam nic, ale zjadłam pomarańcz... ałaaa.

no, idę lulu.

OMG, poczułam się toootalnie gruba .
A trochę za mało nie jesz, co : >?

Zamieszczone przez liv

Może od razu napiszę, co dzisiaj zjadłam:

Śniadanie: Danone Activia Musli brzoskwiniowe porcja 125g
Śniadanie II: Chleb Fitness Style ze Sliwka Schulstad (3 kromki po 25g) z szynką drobiową ( 1 plasterek).
Obiad: Pierś gotowana (100g) z roztopioną mozarellą (25 g). Do tego soja z puszki (ok. 100 g) i surówka wiosenna (jakieś 80 g)
Podwieczorek: Jabłko (200g)
Kolacja: Musli z orzechami (50g) z maślanką (100ml)

Wyszło mi około 1050 kcal.

powiem ci cos szczerze bo az mi sie coś robi dziewczyno zacznij jesć bo sie wykończysz takim jedzeniem to tragedja w najczystzrej postaci efekt jojo gwarantowany , dzienne zapotzrebowanie kobiety na kcal to 1450 a nie 1050 ty zajedziesz organizm w taki sposob zacznij jesć z głową nie głodz sie , powiennaść zjesć 5-6 posiłków w każdym porcja białka ( plasterek szynki to nie porcja białk w razmach wyjaśnienia jak bys zjadła tej szynki tak 60-80g w daniu to ok ale nie palsterak daj spokuj )weż sie za siebie zapisz sie na aerobik lub siłownie na kolacja nie jemy weglowodanów tylko białko

weglwodany na noc to tłuszcz gwarantowany