To masz tego kopniaka XD i szybciutko idz na spotkanie
To masz tego kopniaka XD i szybciutko idz na spotkanie
Mój wątek:http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=19
Kto nie ma odwagi starać się o swoje szczęście ,tym samym udowadnia , że tego szczęścia nie jest wart..
nie mogę Ci dać kopa, bo będziesz obolała na rolkach .
jeśli teraz będziesz się objadać to owszem, jojo masz jak w banku. btw, jeśli kiedykolwiek zaczniesz się objadać to przytyjesz.
ja byłam w takim stanie jak Ty przez ostatni rok. i cholernie żałuję, że wcześniej tego odchudzania nie przeprowadziłam do końca tylko ulegałam żarciu..
kochana bierz się do roboty ;] szkoda czasu marnować, uwierz..
ps. pisz ile wlezie, w końcu po to założyłaś wątek ;]
Ja też tak miałam dużo przytyłam 7kg w ciągu roku
ale najbardziej żałuje że wcześniej nie wziałam się za siebie.Nawet jeśli się osiągnie swój cel to po dietce trzeba uważać na to co się je żeby znowu nie przytyć,dieta to nie tylko schudnięcie ale zmiana na lepsze swoich nawyków żywieniowych.
Mój wątek:http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=19
Kto nie ma odwagi starać się o swoje szczęście ,tym samym udowadnia , że tego szczęścia nie jest wart..
dzieki, dzieki moje kochane dawno tu nie bylam-az w poniedzialek na rolkach bylo super...tylko troche je posulam i wiec przerzucilam sie na hula-hop slabo mi idzie na razie...wczoraj juz prawie bylo dobrze...tylko mama przysiosla cieple, pachnace francuskie rogaliki z czekolada-i po dlugiej walce z sama soba...eh...zjadlam jednego Dzisiaj juz na 100% bedzie O.K...bo zaczynam tyc-wczoraj bylo 56kg, ale rano juz bylo normalnie 55...nie zmarnuje tego...jeszcze tylko 2tyg. i 4 dni i wychodzimy z diecty bede pieknie
pozdrowionka...eh..znowu leje
Uda ci się my mamy wiele więcej do schudniecia i dajemy sobie rade musimy
lipiec 2008 84,7 luty 2009 68,8 marzec 72 16 kwiecień 69,9 14 sierpnia 77kg 16 sierpnia 75,4kg
W poszukiwaniu samej siebie... - Strona 251 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Swój cel niedługo zrealizujesz już jedna z nas tego dokona
Mój wątek:http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=19
Kto nie ma odwagi starać się o swoje szczęście ,tym samym udowadnia , że tego szczęścia nie jest wart..
kurcze dawno tu bylam...przepraszam poprawie sie a wiec-ten tydzien byl beznadziejny-ciagle mialam zly humor, ochote na czekoladki i ani grama silnej woli do diety...waga zaczela wskazywac56.5...i tego sie przestraszylam ze pojdzie w gore-moje 4kg zrzucone pojda na marne..wiec nowe checi wstapily we mnie od samego rana i od wczorak jestem grzeczna postanowilam ze jeszcze dwa tyg diety przy 50 g weglowodanow i konczymy
moj jadlospis na najblizsze dwa tygodnie:
godz.9.00 śniadanie:1xwasa+2plastry sera gauda,owsianka(3/4szkl.mleka0.5%,1lyzka platkow owsianych oraz otreb)
godz11.00 IIsniadanie:1xwasa,ok.1lyzeczki masla roslinnego,50g.piersi z indyka
godz13.00 przekąska: 10migdałow
godz15.00 obiad: 1/3 woreczka brazowego ryzu, 150g gotowanej piersi z kurczaka, 20ml oleju lnianego, pomidor
godz17.00 podwieczorek:1xwasa,2plastry sera gauda,ok.1lyzeczki masla roslinnego
godz20.00 kolacja: serek wiejski light(piatnica)
Ogółem wychodzi okolo1200kalorii i w tym jest:50g wegl. 94g bialka, 70g tłuszczu.
no to by bylo na tyle..juz niedlugo bede laska
Jeszcze troszkę i już osia.gniesz swój cel trzymaj się bo nie wiele Ci zostało.
Mój wątek:http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=19
Kto nie ma odwagi starać się o swoje szczęście ,tym samym udowadnia , że tego szczęścia nie jest wart..
Zakładki