ja na wyjeździe miałam identyczną sytuacje
ale teraz sie trzeba trzymac !
damy radę
ja na wyjeździe miałam identyczną sytuacje
ale teraz sie trzeba trzymac !
damy radę
Hej hej, super, że sie podobało
Co do tych wad Twego 'mena' - wcześniej ich nie widziałaś? ;> W sumie to normalne, że się różnicie, a każdy ma jakieś wady Ze mną jest w ogóle coś nie tak, bo ja zawsze widzę cudze wady, tak jakbym sobie je specjalnie wyszukiwała
No i pięknie zaczynaj dietęęę
ja spedzilam tez ten tydzien z menem. i geeeeeeez xd znam ten bol jedzenia na miescie fast foodow po kilka razy dziennie + gora slodyczy ; p
Super że wyjazd się udał, tylko pozazdrościć. Racja, że w takich sytuacjach warto zapomnieć nawet o diecie
Tu jestem : Moja walka z ostatnimi kilogramami i modelowanie ciała
Moje fotki przed i po na 1 stronie
Najczęściej na takich wyjazdach dieta nie istnieje i dobrze. Po co potem wspominać, że zamiast cieszyć się wspólnie spędzonym czasem, Ty gorączkowo liczyłaś kalorie i zastanawiałaś się, jak wykręcić się od kolejnego posiłku .
A wady najczęściej zauważa się dopiero na wyjazdach, tak to już jest...
anetta16 chciałam się z tobą dogadać gdzie jedziesz i mi nie odpisywałaś :P
vero aprawde było super :P no wiesz... jak nawet spaliśmy u siebie nawzajem to nigdy nie było sytułacji mycia naczyć, jedzenia obiadu, robienia kanapek...a niestety Misiaczka tak wychowała mama...że musiała by jechać z nami... bo Dawid nie jest nauczony myć naczyć...i jak po 2 dniach wywalczyłam by coś umył... Poprostu miałam dość mycia naczyć i zrobiłam strajk...i nie było czystych naczyń poprostu to Dawid umył naczynia i powiedział "umyłem ci naczynia bo nie miałem w czym soku pić". A kanapki na drogę... musiałam robić ja bo oczywiście Dawid nie umiał :P więc robiłam sobie a mu nie :P i się nauczył że też musi sobie zrobić :P ale najcześciej i tak jedliśmy cipsy i lody :P
Nienna dokładnie nie ma co diety wspominać...a naprawdę 16lipca dawało to siwe znaki...
merrique boli jak hugo to... ale za rok już nie będziemy na diecie :P i itak będziemy laski :P
Insomnia dokładnie :P
lipiec 2008 84,7 luty 2009 68,8 marzec 72 16 kwiecień 69,9 14 sierpnia 77kg 16 sierpnia 75,4kg
W poszukiwaniu samej siebie... - Strona 251 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
łooj bedziemy laski, bedziemy
napewno
lipiec 2008 84,7 luty 2009 68,8 marzec 72 16 kwiecień 69,9 14 sierpnia 77kg 16 sierpnia 75,4kg
W poszukiwaniu samej siebie... - Strona 251 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Czasami mam ochote walnąć się w głowe i nic nie pamiętać...
jak jest to możliwe, że moja mama nosząc rozmiar XL dół i L góra
a ja XL dół i Góra M wygląda na chudszą niż ja? zaczyna mnie to wkurzać bo starsza ma 80kg przy 167 a ja 84kg (może mniej może więcej nie chce się dzisiaj ważyć) przy 173... i wszystkim się wydaje że jestem grubsza od niej
lipiec 2008 84,7 luty 2009 68,8 marzec 72 16 kwiecień 69,9 14 sierpnia 77kg 16 sierpnia 75,4kg
W poszukiwaniu samej siebie... - Strona 251 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
To wszystko zalezy od budowy ciała czasem już tak jest i trzeba się z tym pogodzić i ładnie dietę prowadzić. Co do wyjazdu to spędziliście wspaniale czas mimo wszystko i będziesz go nie raz wspominać a dietę można zacząć kiedykolwiek .
Mój wątek:http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=19
Kto nie ma odwagi starać się o swoje szczęście ,tym samym udowadnia , że tego szczęścia nie jest wart..
Zakładki