Ja mam duuuży bagaż do zrzucenia. Odchudzam się od 20 lutego. Ostatnio stosuję 8:16 czyli wszystkie posiłki mieszczę w ośmiu godzinach a przez pozostałe 16 godzin poszczę, popijając niesłodzone napoje. W czasie tych 8 godzin jem 3-4 posiłki nie liczę kalorii ale raczej unikam węglowodanów . Pozwalam sobie najwyżej na jedną małą kromkę żytniego pieczywa lub 3 łyżki otrąb owsianych, poza tym jaja sery, mięso , ryby i warzywa w każdej postaci. Nie ćwiczę ( na razie)ale planuję spacery z kijkami.