-
Może SweetAmber jush spi... Sweet dawaj opowiadaj o tych laskach,. Moze TWój ideał znajduje sie w naszym gronie heh
-
hehehhe nio tak
ten temat byl tak nudny ze Amber poszedl lulu hihih
albo nie ma idealu ;/
-
teraz ja teraz ja!!! ))))))))
no więc...nie mam faceta, nigdy nie miałam stałego faceta, boje się facetów i wogóle...
wszystko jest w porządku dopóki nie zauważę, że zaczynam się angażować...później 'uciekam'
na moje nieszczęście zauroczyłam się w koledze z wakacji, który mieszka 150 km ode mnie (( a może i na szczęście, bo pewnie i tak nic z tego by nie wyszło, a tak może będzie łatwiej zapomnieć...
co do facetów...hmmm charakter/uosobienie - opiekuńczy, troskliwy, kulturalny, poczucie humoru, inteligentny, zdolny do poświęceń i kompromisów, w miarę możliwości - zdecydowany [strasznie mnie denerwuje niezdecydowanie większosci dziewczyn:P], mający jakieś zainteresowania <== ważna cecha, zazwyczaj zwraca moją uwagę:P jakie by nie były te zainteresowania co tam jeszcze...człowiek ciekawy, który mnie zauroczy, albo przy którym będę się poprostu dobrze czuła, będę wiedziała, że mnie kocha tak poprostu bezinteresownie
może jestem dziwna ale dla mnie ważne są gesty, ruch, styl bycia - to przyciąga
wygląd - wiadomo, że wolałabym ładnego niż brzydkiego, podobają mi się latynosi i tak dalej..fajnie wygląda Bruno Santos, podoba mi się też jak chłopak nie jest ładny ale ma tak sympatyczną buzię, że mnie do niego ciągnie...
nie mam ideału faceta...każdy którego bym kochała byłby dla mnie idealny, każdy który posiada jakąś cechę, której nie ma inny, może być dla mnie pod tym względem idealny...
np. idealny jest dla mnie kolega z wyjazdu, w którym sie zabujałam prawie [jeśli to wogóle u mnie możliwe bo chyba mam serducho z kamienia:P]...no a kolega jest mojego wzrostu, jeśli nie niższy...nosi okulary [nienawidzę okularów ale u niego mi nie przeszkadzają:P] na zmianę z soczewkami...dziwne? no jak dla mnie dziwne...ale jak patrzę na jego opalone plecki na te złote włoski...jak na mnie patrzy tymi lazurowymi oczkami i jak uśmiechają się do mnie te jego różowe usta to normalnie wymiękam...
eh ih oh pomijam fakt jak mi się z nim gadało...aż się rozmarzyłam...i teraz bede beczec bo nie wiem kiedy go znowu zobacze((
równie idealny byłby dla mnie inny kolega, gdybym go kochała jak faceta, ale kocham jedynie jak przyjaciela...laskiii ale jaki to facet ho ho...niezbyt ładny, wysoki, chudy, pali [czego nie lubie:P]...ale ma taką miękką bluzę...jak się do niego przytuliłam to wszystko znikło, cały świat! ...słowo daję, że nigdy się tak nie czułam jak wtedy!!!
był taki troskliwy...mmmmm pomimo powierzchownej oschłości to taki opiekunczy, ciepły facecik...i to w nim było takie idealne, że wszystkie wady wtedy znikają, nic nie jest ważne
i takie właśnie cechy decydują o moich ideałach
uuuuh się rozpisałam mocno pewnie nikt tego nie przeczyta to nic nie obrażę się:P
ide spaaaac dobranoc:P
-
Mi.a ajjjj
przeczytalam heheh
dosyc ciekawa lekturka
mnie sie jeszcze podobaja faceci
ktorzy wygladaja na takich ehhh kim ja to nie jestem ale po poznaniu ich sa zupelnie inni tacy kofani, delikatni, opiekunczy ehhhhhh
w sumie to o facetach mozna pisac i pisac
-
keisha16 hehe
aaa co do wyglądu faceta to dodam, że pociągają mnie jeszcze lekko wystające kości policzkowe:P
-
Mi.a a myslalam ze tylko ja tak mam ze uciekam od facetow
boje sie zaangazowav nawet
ja sie moge bujac w chlopkau tak strasznie i jak on do mnie nic to ja w nim caly czas a jak jush z nim jestem to po kilku tygodniach cale to zauroczenie tym kolesiem mi mija ;/
-
to ja też chcę napisać... :P :P ..lubię gadać o facetach...chociaż nigdy mi się nie układało...bo chyba jestem zbyt...DZIWNA dopóki facet mi sie podoba jest w porządku..jak ja mu sie zacznę podobać...i otwarcie mi to powie...ja go nie chcę znać... chyba powinnam udać się do psychologa
co do ideału...konkretów nie ma..ale facet musi miec to coś :P :P :P
za to napiszę jak wygląda koleś,który aktualnie mi się podoba:
jest tak przystojny,że mnie onieśmiela :P :P
wzrostu średniego
brunet
śliczna buźka+zajebiste baczki
wysportowany(klata taka,że wymiękam)
luźne ciuszki :P
ponadto słucha HC i jest w te klimaty wkręcony...więc spotykamy się na gigach ,zaj****cie mos***e,nie pali i nie pije(co mi imponuje),gra na basie :P,z jego wypowiedzi wnioskuję,że jest inteligentny i ma ciekawe poglądy życiowe+nowatorskie sposoby wyrażania samego siebie...
........jednym słowem hardcore'owy chłopak...a ja takich lubię
a co do charakteru ideału..liczą się: inteligencja,elokwencja-->co razem daje umiejetność prowadzenia dyskusji,pomysł na wyjątkowe "JA",opiekuńczość,odwaga,szczerość, poczucie humoru...i parę innych któych nie pamiętam
najważniejsze-NIE BĘDĘ PRZY NIM MUSIAŁ UDAWAĆ-POZWOLI MI BYĆ SOBĄ
ale czy ktoś taki istnieje... ...i jeszcze będzie mnie chciał
-
o jaaa
nie wiem czemu ale ash mi lepiej bo myslalam ze tylko ja jestem inna
i uciekam od facetow
ja teraz jestem zakochana tak maksymalnie jak nigdy jeszcze w zyciu w ...
moim bylym a buuuuuuuuuuuuuu
utrzymujemy ze soba kontakt i on wie ze ja w nim ale on hmmmm raczej lubi mnie jak kumpele. ale zastanawiam sie czy gdyby od cos do mnie czul i bylibysmy razem to jak dlugo, ehhhh tak sobie pomarzyc ze ja z nim
-
Aj uciekałam od faxcetów jeszcze rok temu ale teraz to normaknie do nich lgne... W zeszłym roku było tak, że ten Michał podobał mi sie straszne, chciałam z nim być. On zainicjował coś takiego : On i jego kupel woził mnie i moich kumpli z wakacji na motorze i jak ja z nim jechałam to udawAŁ ZE ZGASŁ MU MOTOR akurat w miejscu gdzie nikt by nas nie widział. Powiedizał ze musielibysmy chwile odczekać ash silnik wystygnie. No ot usiadłam na trawie i czekałam . Po chcwili on sie zapytał : czy to co mi pisałaś w smsach to prawda?? (a pisąłam mu że go kocham itp.) ja powiedziałam ze tak i zaraz zrobiłam sie cała czerwona :/... POtem on podszedł i usiadł koło mnie. Wyciągnął treke żeby mnie objkąć a ja głupia odsunęłam się i zapiszczałam jakbym zobaczyła jakiegoś obrzydliwego robaka.. :/ jak sobei to przypomne to ash mi sie chce śmiać... A potem napisał mi jak jush wyjechałam ze wtedy na łąkach chciał mnie pocałować ... W tym roku jush bylismy ze sobą... Ale jak pojechałam napisał mi: szkoda mi tlko ze nie posunęliśy się ciu dalej.. : heh ciekawe co sie bedzie działo w przyszłym rpoku .
A co do tych chłopaków CO TO NIE JA to tesh takich lubie, BArtek taki był... taks ei woził że ho ho ... Ale był pewny siebie i to mi sie podobało. Nie wstydził się jak niektórzy chłopacy których miałam. Dotykał mnie ncały czas, pieścił, całował co chwile. BArdzo m isie to podobało... ALe jush koniec.. niestety jush nawet nie mam szans na to zebysmy znwou byli razem bo dzisiaj jego kolega powiedizął mojej koleżance ze jeszcze będzueMY żałować.. A ja nic nie zrobiłam... tylko udawałam że nie mam czSU... BO CHCIAŁAm zeby sie o mnie starał.. A on najwyraźniej woli łatwe panienki... //
-
niom lubimy kiedy faceci zabiegaja o nasze wzgledy, staraja sie i pokazuja ze zalezy im na nas, ale faceci tez lubia kiedy to my zabiegamy o nich
w sumie im wiele nie trzeba ale ja sie staram jush od roku a moj szymon ma to f nosie a buuuuu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki