-
tiaaaa Kach..ja wiem,ze cie oszukiwał..ale myślałam,ze było cuś jeszcze i po prostu nam nie powiedziałaś..daltego pytałam...
dlaczego mam na Ciebie krzyczeć...nio cio Ty ...serducho nie sługa..chociaż nigdy nie byłam zakochana...potrafię zrozumieć,że to jest specyficzne uczucie i czasu ani lubego się nie wybiera ...samo przychodzi...i trafia
i dlatego też nie wydaje mi się,że zachowałaś się jak qrwa...poza tym nie znam dokładnie całej historii i nie wyciągam pochopnych wniosków..to jest Twoje życie i Twoja sprawa co z nim zrobisz...inni moga Ci tylko doradzać...i w tym charakterze my tu jesteśmy
w sumie to nie wiem czy dobzrez zrobiłaś mówi.ąc im to wszystko...wtedy mieliby do Barta inny stosunek...ale z drugiej strony...kiedyś by sie przecież dowiedzieli...i wtedy mogliby mieć jeszcze większy żal do Ciebie...troszku to podchodzi pod sytuajcję bez wyjścia..ale może niech Bart pokaże,że na prawdę mu na Tobie zależy..może zaproś go do domu(skoro rodzice tak mówili) może kiedy go poznają...i zobaczą ,że nie jest taki zły przekonają się do niego...trzeba być dobrej myśli
ale też nie dziw się rodzicom..dla nich cały czas jesteś ich małą córeczką i chcą dla Ciebie jak najlepiej...więc nie ma innego wyjścia jak przekonać ich do Bartka...pozostaje pytanie tylko jak...
buiolllllllllllle
jutro Kubula ujrzę...i powiem pierwsza cześć..nie będę czekać..hihihi
-
Nom dzięki Core:*
fajnie że tu jestesice hihi
Właściwie to ja to wszytsko tak jakby musiałam pwoiedzieć bo tato od kogoś sie dowiedział z mojej rodzinki , chociaż właściwie to jush nie pamiętam jak to było.
A le ojciec kiedys wział mnie na poważną rozmowe i kazał mi opowiedzieć mu o nim i pwoeidzieć za co siedzial w poprawczaku...
No i potem tak jakoś się wsyztko pokreciło...
ehh sama się pogubiłam hiih
Ale dla mnie ważne jest ze jestem z Bartkiem i puki co mnie nie okłamuje hiih
no i wiem ze mu na mnie zaley hihi
i tylko to jest dla mnie ważne
Wreszcie jestem happy!!
A Ty Core jutro na netka zaraz po szkole i spowiadać się czy jednak znoffu nie stchórzyłaś :P hiih
Ale wierze w Ciebie i na pewno Ci się uda
no wiem wiem zę to ma być tylko kumpel ale i tak C siem uda hihi
Ja bede odpisywać dopiero w nocy , albo wiecozrkiem bo mam teraz taki rygor na chacie ze hej !!
ANjpierw lekcje, dom a potem przyjemnośći jak to mói moja mama:/... ehh
Nom to ja ide śpichać
Dobranoc Dziewcyznki moje Koffane :****
-
niom Kachorra troche dziwnie masz z ta mama i siostra ;/
no ale mowi sie trudno przyajmniej tata po Twojej stronie jest
zgadzam sie z core zeby on do Ciebie do domku przyszedl
chyba potrafi sie zachowac i moze rodzice zmienia o Nim zdanie??
Byłam dzisiaj na meczu
odwalilam sie tak ze szok
i moze w sumie troche przegielam bo za elegancko wygladalam
no ale co tam
nie Szymon wie co traci hihihih
widzialam Go
nie gadalismy tylko bylo czesc czesc
dalam mu balonika bo nie mialam co z nim zrobic
a ten gnojek wzial i go nadepnal ;/
w sumie malo mnie interesowalo co on z nim zrobi
chcialam sie go tylko pozbyc
no ale chamsko zrobil
moglby sie podlaczycv wiesniak na gg
ale nie gdzie tam kto by mu kazal qwa
normalnie nosi mnie ;/ ;/ ;/
-
Kach..napisz jutro jak będziesz mogła..o cio chodzi z porawczakiem Twojego mena..ile tam był i za co .. bo tego chiba nie wiemy ..ahia i przemyśl tę opcję z przyprowadzeniem go do domu na jakieś oficjalne spotkani(wiem,wiem brzmi głupio ale chiba to jedyne wyjście ..nio musisz tilko rozpatrzyć czi nie jest tak jak mówi Kei...ale skoro Barta wybrałaś to chiba nie może być taki niefajny ) buziaczek śpij dobrze
Kei..jakoś dłuugo Cie nie było..abo mi się wydawało ..widzę,że tez jakoś w nienajlepsim hiumorku jesteś..w sumie się nie dziwę...nadepnął balonik...znowu jak małolata jakaś..chiba to miało mieć wydźwięk"zobacz,nie zalezy mi na Tobie"..ja bym chiba tak to odebrała...nio nie weim..nie chcę Cię martwić..ale mogło być też tak,że zrobił to ot tak..dla zabawy..albo był z kolegami..i chciał pokazać CO TO NIE ON
czyli on jest cały czas w Twoim mieście...a wyjedzie dopiero pewnie pod koniec września do Wrocławia na studia,tak
właśnie..nie miał już żadnych opisów do Editki
-
niom jedzie pod kobniec wrzesnia
curde caly czas ma opis o tej lafiryndzie
normalnie nie trawie panny
teraz ma taki CKM Ed :* aj
no normalni zabic go to malo a ja to jsuh nie mowie
co do tego balonika to nie wiem jak ma to odebrac
ja stalam z kolezanka jego koledzy gdzies tam byli
nie wiem co mial na mysli bo to dziecko jest glupie no ale mozliwe ze jest jak mowish
moje okularki mu sie spodobaly bo mi powiedzial ze fajne
a ja chcialam mu podziekowac i mowie dzie a pozniej zmaotalam sie i powiedzialam ze wiem
no bo w przeciwnym razie nie kupowalabym ich jakby nie byly fajne hyhy
i kumpela mi mowi ze lookal na mnie jak stalam do niego tylem hyhyh
no i kazalam jej pwoeidziec prawde
ze wole uslyszec najgorsza prawde ale zebym ja uslyszala
a ona ze patrzal i to kilka razy
wiec ot tak sobie to chyba by nie patrzal ciom??
-
Kei...ten Twój mułek chiba bardzo chce...żebyś to Ty się o niego starała...teraz tak myślę...skoro lookał to rzeczywiście nie ot tak...więc zmieniam swoją wypowiedź...zdeptał balonik,bo chciał,żebyś się zezłościła..on chiba ma takie zagrywki..ale tak na serio to on może do Ciebie cusik tegusik
idem patuli..jutro napiszę co z Buniem..a Wi też piszta o tych Waszych łobuziakach
-
nom on jest taki torche teges inkszy
i nie wiem w co on sobie leci
ja jush zarywam rok do niego a on co??
jak on mnie traktuje tylko sie przez niego doluje
i jeszcze ta edyta no masakra
tej panny przezyc nie moge ;/
-
Kei..nio musisz ją przeżyć...nic nie poradzisz...może jak ta awersja jeszcze się nasili kup worek treningowy napisz na nim Editka i wal co sił..takie cusie pomagają...ja zawsze w moshu albo w łagodniejszym pogo takie rzeczy rozładowuję..i to strasznie pomaga
a Szy to sobie w bambuko leci,że Cię tak strofuje... ...ale ten chłopak musi coś do Ciebie bo inaczej to niemożliwe by było,żeby mu się chciało tak Cie denerwować....Ti a może on sprawdza,czy się na żonkie nadajesz,...wiesz...bada wytrzymałość..hihihihihihihi...ja już dziś gupoty paplam
-
niom na zonke hihihih
tym to mnie rozbawilas
ehhh curde chcialabym znac jego mysli
a o tej lafiryndy to przezyc nie moge
mam teraz taki opisik na gadusiu glupia lafirynda, wstretna larwa. ona jest glupia, poprostu glupia!!!!
a buuuuu
jaki on glupi jest
-
tiaaa gupi,gupi ale Cię do niego ciągnie..tak to już jest...niestety...ale nie łam się...może ta lafyrynda to tylko koleżanka...a nie żadne tam...nio jego dziewczynicho...
teraz to już na prawdę idę spać...BUZIAK
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki