-
hmmm niom faceci to swinie
ok masz czas do srody i najpozniej w srode mozesz
do niego zadzownic
przemysl co mu powiesz i nastaw sie psychicznie
zawsze sie tak mowi
no moglam zapomniec od razu
po co ja w to wchodzilam
wiedzialam ze tak bedzie
a to nie prawda
poprostu wierzylas w to ze sie zmieni
nie moglas przewidziec ze zrobi jak zrobil
zapewne wsyztskie inne dziewczyny
zrobilyby tak samo
i ktos Ci mogl mowic ze tak bedzie nie rob tego
ale Ty nie chcialas sie przez niego dolowac
chcialas zeby wszystko bylo ok
i wierzylas ze tak bedzie
przejechalas sie i wiesz ze na drugi raz tak nie zrobisz
-
Kach...nie ma sensu teraz siedzieć i użlać się nad sobą...zarzucać sobie ciągle to,że coś tam się kiedyś zrobiło i teraz są tego takie konsekwencje...dziwczynko weź siem w garść ...nie czekaj...moim zdaniem to nie ma sensu...przecież zadręczysz się do tej środy...i tak zrobisz jak zechcesz ale to jest moja opinia
nie możesz też bartowi pokazać,że baaaaaaaaaardzo Ci na nim zależy...ale zadzwoń do niego albo przez giegie ustaw się z nim...tilko nie wciągaj w nic znowu Adama,bo on jedynie mota jeszcze bardziej...
mam nadzieję,że to się jak najszybciej skończy ... i będziesz polować na następną sztukie... i zacznie się układać...
zajrzę jeszcze wieczorkiem..idem potańczyć
-
nom dzięki dzieffczynki :***
Wogóle całkiem zapomniałam o gg...
moge mu napisac co o nim myslę pzrez gg....
chcoiaż wolałabym się z nim spotkac ten oststni raz...
zobaczyć go...
boze ja tak strzasznie za nim tęsknie!!;(...
NIbby nie ma sei co użalać...
ale trudno to wykonać...
ja cały czas o nim mysle;(...
jejku a było tak fajnie...
poczekam do środy a do tego czasu bede na niego czatować na gg...
moze się zjawi i zagada...
boże jakbym chciała żeby to wszystko było nie parwdą...
żeby to był zart...
ehhh ale nie ma sie co łudzić...
wszystko sie skoćńzyło i jush nie znajde takiego chłopaka jak Bartek...;(
nawet mi sie żaden nie podoba!!!!!!!!!!!!!!!!
normalnie patrzyłam na ulicy czy jest jakiś fajny i cholera zaden mi sie nie podoba!!!!!!
no ja nie wiem...
qrwa ide po jeszcze jedną bułke!!
-
Kach..to jest stosunkowo świeża sprawa...a własciwie to nadal trwa...więc wcalę Ci się nie dziwię,ze na nikogo innego nie zwracasz uwagi...jestem w stanie to zrozumieć..ale uwierz czas jest lekarstwem na wszystko...brzmi banalnie i pewnie najchętniej byś mi powiedziała,żebym sobie takie gadki w dupę wsadziła...poza tym może nie będzie tak źle..może wszystko jeszcze się zmieni...i ni bvędzie Ci potrzebna nasza pomoc
czymaj się...
-
niom Kachorra ja mam tak samo
wychodze na miasto i dola zalapuje
bo nie ma zadnych fajnych kolesi
ale nie uwazam ze nie znajde lepszego od Szymona
on jest debilem caly czas sie łudze ze on do
mnie zagada a ta Edytka to pojdzie w odstawke
jest masa innych fajniejszych kolesi
od niego bo gdyby tak nie bylo to
ja bym sie nie dolowala i nie plakala przez niego
to co dzieje sie teraz ze mna jest jego
wina. on mi namieszal w glowie a teraz olal ;/
albo moze ja to wszystko interpretowalam
tak jak chcialam zeby bylo.
naprawde ja tak uwazam, znaczy moj rozum
ale serce mowi mi co innego
i gdyby on do mnie by zagadal
ja bym zapomniala o calej mojej dumie
i gadala z nim tak jak zawsze
ale core ma racje
czas leczy rany
ja bede go potrzebowala bardzo duzo
czasu i chceci ;/
-
no widzisz Keisha...
włąsnei to tak jest...
jak nam na kimś bardzo zalezy to potrafimy wszystko wybaczyc...
cała duma i te wsyztskie zreczy pzrestają sie liczyć bo mamy nadzieje ze wreszcie zaznamy szczęścia z tą naszą wyśnioną osóbką...
Tesh bym chciała mieć mozliwosc wybaczyć poraz kolejny Bartkowi ...
ale wiem że to nigdy jush nie bedzie miało miejsca...
moze kiedys pojade do Adama i on u niego bedzie...
chociaz go zobacze...
albo lepiej byłoby zerwać znajmomść z nimi obydwoma??...
nei wiem...
chciałabym tylko mieć możliwosć czasami zobaczyc Bartka...
chociaz wiem ze to mnie zrani..
nie bede mogła zapomnieć dłużej...
lepiej zapomnieć...
i tak samo ja TY KEisha bede potzrebowała masę czasu...
strasznie dużo...
nigdy czegoś takeigo do nikog nie czułam...
to jest zbyt silne...
i nie moge sobie z tym uczuciem poradzić...
-
Mój koment nie bedzie to Waszych wypowiedzi, bo ich nawet nie przeczytałam..
Nie widze nic poprzez te cholerne łzy.. a wale w klawiature na ślepo, jak zawsze..
Musze sie wygadac..
Moja przyjaciolka wyjechala na 2 tygodnie, bede sama siedziala, sama jezdzila do szkoly, sama ze sobą chyba gadała.. Nie bede poprostu do nikogo sie odzywała!..
Pokłóciłam sie z Nim.. Jestem na Niego wściekła, czekałam na Niego 3 godziny, a On sie nawet nie odezwał a później na gadu do końca nic nie wytłumaczył...
Jestem na Niego wściekła, powiedziałam Mu to i koniec...
A teraz co?!
Patrze na Jego opisy z ukrycia i jakoś opis :"Ooo.. ktoś mi się dobija na koma.. zadzwon jeszcze raz nieznajmoa " nie napawa mnie optymizmem.. albo to "bziuuu" czy "ziuuu.." które zawsze było od pół roku zarezerwowane tylko dla mnie... też sie pojawia w opisie... nie wiem nawet do kogo ((
ja wiem, zeOn mnie kocha, ale w tej chwilii to do mnie nie dochodzi.. zastnawiam sie nad tym, czemu On mi to robi..
NIe mówcie, ze moze ma inną.. to nie wchodzi w gre...
On sie nade mna psychicznie znęca...
A ja tego nie wytrzymuje... tej ciszy, tego wszystkiego!!!!
próbowałam juz isc spac... wykompalam sie, polozyalm do łozka zgasiłam światło.. ale nie mogłam!!!
Czemu?! jasna cholera czemu?!...
za bardzo Go kocham, zeby cos sie mialo teraz spieprzyc !!!!
Przepraszam, ale musialam sie gdzies wygadac... Moje stare niby najlepsze przyjaciolki maja mnie w dupie, a ta prawdzwia wyjechala... zostalam sama..
-
ja tez teraz siedze i czytam
te jego pieprzone opisy
ktore kierowane sa do tej Edyty
a jeszcze siedze przed tym kompem pieprzonym
i rycze
kurde no dlaczego??
dlaczego mi tak strasznie na nim zalezy
dlaczego on mnie tak olewa
i dlaczego mnie tak strasznie do niego ciagnie
qrde
caly czas mam nadzieje ze mimo wszystko z nim
bede ze jeszcze kiedys sie odezwie, zagada
ja sie nawet nie podlanczam
jush odpuscilam
podlanczalam sie caly rok do niego i
to nic nie dalo. bylo jakis czas ok
i przez to ze tak bylo narobilam sobie
jakichs pieprzonych nadzieji ze jeszcze z nim bede.
ale on ma w nosie mnie i w ogole wszystko co sie ze mna dzieje
dla niego istnieje tylko edyta.
jeszcze ja jestem na tyle glupia
ze wierze w to ze im jak cos nie wyjdzie
jush raz przeciesh nie wyszlo
i moze znowu sie odezwie.
ale pewnie bedzie tak ze nie bedzie chcial ze mna gadac
jush nigdy nie zamienimy ze soba slowa
bo ja jush sie nie podlanczam
wiecie co ja jush nie chce tak dluzej sie dolowac
boje sie ze ja jush nigdy sie nie zakocham
nie potrafie, naprawde
probowalam, ale nie potrafie
qrde czas leczy rany
ale jak dlugo mam jeszcze czekac
no to jush jest ten pieprzony rok
albo i dluzej
mnie sie wydaje ze ja nigdy nie przestalam go kochac
zawsze o nim myslalam, zastanawialam sie co u \niego
tylko ze to nie bylo takie
zebym myslala caly czas
a buuuuuu
sorka musialam to powiedziec
nie wiem nawet czy to przeczytacie
ale teraz mi torche lepiej
walkakg
jezeli nie chodzi o inna paniene
to czemu Ty sie tak martwisz??
a o co sie poklociliscie
tzn czy to bylo z jego winy czy Twojej
bo jezeli z Twojej to zadzown albo cosik takiego
a jezeli z jego
to tez rob mu na zlosc
-
Kei...tak musi byc najwyraźniej...przecież miłośc czasem ma i te złe strony..szczególnie ta platonicza,nieodwzajemniona ...nie nazywaj siebie głupią...jesteś zakochana i tym się usprawiedliwiaj w tym momencie...zobaczysz co będzie..czas pokaże...może editka jest tylko koleżanką i niepotrzebnie się wqrwiasz...poczekaj...
a dlaczego on Cię olewa..nie mam pojęcia nie siedzę w jego móżdżku...i nie wiem...ale myślisz,ze już nic nie da się zrobić
Walkakg...skoro innanie wchodzi w grę nie masz się co matrwić....będzie dobrze
idę spać..a Wy się tak nie martwcie...ahia i ja zawsze czytam cio tiu skrobiecie dziewuszki
-
KEiisha,.. nawet nie wiesz jak świetnie Cię rozumiem...
Jesteśmy w podobnej sytuacji...
Właściwie to nie wiem czy powinnaś dlaej cos próbowac...
No bo wychodzi na to ze jak sie podłączałaś to Cę zbywał a jak wogóle sie nie odzywałaś to on tysh nie i nei chciał z Tobą gadać...
No cóz......
Cyba powinnas czekać...
mozę się nie ułożyć mu z edytą, albo po prostu oni ze sobą nie są...
Mozesz czekać..
ale rozglądaj się za innym..
wiem że to nie łatwe jak serduszko oddane masz komuś innemu ...
ale tzreba próbować...
jak nas nie chcą to trzeba sobie poradzic i zyc dalej..
nie wiem jak faceci mogą byś takimi świnami...
co qrwa oni nie widzą jak nam na nich bardzo zalezy??!!
A ich to tylko cieszy
myślą sobie co to nie oni...
i olewają nasze uczucia...
a my cierpimy...
BArtek ma teraz zajebisty opis...
z pewnoscią do mnie ...
ham pieprzony...
"a wiec dziwko poczuj kocie ruchy, dziwko poczuj kocie ruchy"
;(
palant skończony
nic tylko mu zajebać!!
Nic nie zrobie...
nie zadzwonie...
ale zostawie mu wiadomosć na skrzynce że jest skończonym palante, bawi się uczuciami , i takie tam...
ale dopiero w srode..
musze sie pozbierać...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki