fajniusio FENXX
moja silna wola...boshh nidy tez takowej nie posiadałam...czasem mam tkie tylko prześwity,ze sie potrafie nie przekroczyć i zmieścić w tym 1000...ale ostatnio coraz rzadziej tak się zdarza... wpieprzam wszystkoi co mam pod ręką..choć wcale nie jestem głodna wczoraj idziś pożarłam już po 10 krówek...a jedna taka ma 63kcal...porażka
ale z drugiej strony nie chcę znowu zaczynać od 65 kilogramów...i znowu się męczyć...a było tak pieknie ważyć 60 kilogramów
a teraz jem zupkę ogórkową i potem zjem już tylko jakąś lekką kolację...bo dziś przegięłam ale koniec tego...i mam nadzieję,ze dzięki Wam się zmobilizuje i nie będę tyle wpierniczać
nio a Ti z tym marsem to tyshh przeginasz...ale przynajmneij nie wpieprzasz jak dzika...więc po prostu spróbuj się ograniczyć dziś troszku bardziej

ahia...ja mam 172/3 nio teraz jest 63 kg
niby to aż tak dużo nie jest..ale ja mam strasznie cienki kości...gdybym miała normalnej grubości to pewnie ważyłabym dużo więcej
a Ti laseczko...jak patrzyłam na tamto Twoje zdjęcie to nie wyglądałaś mi na 60kg kg...chyba,że było robione jak byłaś szczuplejsza...albo masz grube kosteczki