Wątek: 1000kcal ... czyli skuteczna walka taff girl:))

cześć keiuś...widzę,że tylko Ty mnie odwiedzasz opuściły nas
nio ale buziaczek dla Ciebie:*

teraz ja...
koncercik kicha totalna...bo pojechalismy tam właściwie tylko po to,zeby zobaczyć taki jeden zespolik ...a tu na przedostatnim zespole wokalista ogłasza...uwaga to jest ostatnia chwila do zabawy,bo Poker Face dzis nie zagra...myślałam,że mnie strzeli tam i coś albo kogoś rozniosę
ale jakoś przeżyłam..po prostu mniej kalorii spaliłam

a dietka...
jest spoko podliczam sie właśnie ale nie mam czasu na spowiedź ani na planowanie co jutro,bo dopiero wrócilam i muszę do lekcji zmykać...byłam po raz 5 mna zakupach i nie moge znaleźc dla siebie bluzki...wszystko przez ten ogromniasty brzuch
ale jeszcze jutro jadę...od razu po szkole...bo o 19 zmykam do Ambasady Brytyjskiej...musze jak człowiek wyglądać
próbowałam zrobić tak,żeby wyszło ok 1000 i chyba się udało,bo dopchałam się 3 kanapkami i jest git....

ok spadam do kieuszka na tpoic a potem chych do książek

:******************

no core ;]
a co to byl za koncercik?? jakiej muzyczki sluchasz??
hmmm u mnie w czewie nie ma zadnych koncertow poza hop hopowymi ktore jush mnie tak srednia bawia, moze kiedys bardziej mnie bawily ;]
ja tysh mam sadelko grrrr i jeszcze po bokach mi sie moj tluszcz wylewa wrrrr
i tez nie moge znalesc siakis fajnych bluzeczek
ale co tam jak se spodnie bardziej podciagne do gory to nie widac
moj tata do mnie dzisiaj ze smiechem karolina patrz jak Ci sie z tylu wylewa
a ja do niego: zapisze sie na aerobik chcesz?? hehe i zaczal sie smiac
i all time smieje sie z tego chcesz
no ale u Ciebie dietkowo wsio fajno wiec jest lusik
u mnie tysh ;] i tylko dwie kafki wypilam dzisiaj hehe
boshh jak jush mowilam to nalog

niom co do tamtych laseczek to ciosik nudno bez nich
we dwie sobie konserwujemy i pilnujemy sie wzajemnie
tylko Ty mi czasem nie wsysnij gdzie ;]
a ja wlasnie niemieckiego sie ucze brrr
co za jezyk feee ;]
mykam jeszcze do innych topicow
i cos mi sie wydaje ze dzisiaj sie zmierze i porownam sobie moje wymiarki do moich ostatnich bo strasznie ciekawa jestem ile mi sie cm przybralo ;d;d

poza hh?? to ja bym na nich pierwsza byla

cześć dziefffuszki..obiecuje już więcej Was nie opuszczać...wczoraj niemiałam czasu,żeby wejść na forum...byłam tylko chwileczkę na gygy a potem fruuu do ambasadora... więc na przyjęciu było nudno...choć potem rozkręciliśmy imprezę,bo zaczęliśmy tańczyć...(wszyscy patrzyli na nas jak na jakieś wyrzuty..ale potem sami zaczęli tańczyć )

dietka...wczoraj wróiłam ok 23 i pożarłam kanapkę
ale już więcej tegop nie zrobię...I PROMISE
mam nadzieję,że chudnę...bo przeciez za tydzień wesele
Ty kei tysh musisz tracić anie przybierać te centimetrosy

a co do muzyczki...słucham hardcor'u...tzn generalnie bardzo ciężkiej muzyki,gdzieidiesz na koncert po to ,zey się wyładowac pod sceną,tłukąc się z innymi...takie wyłaowanie po tym feralnym tygodniu było mi potrzebne...jednak nie zagrali więc nadal mam w sobie za dużo tej negatywnej enegrii
ale jest wszystko póki co w porządku...wczoraj od razu po szkolle byłam na zakupach i pierwszy raz w życiu kupiłam wszytsko co chciałam...kupiłamsobie śliczną bluzeczkę(taki topic wiązany na szyi,który jest rozszerzany u dołu wiec nie widać mi sadła ),potem takie śluczne czarne,długoie kolczyki,staniczek(tysh jets ślyzny ),no i coś co jest ,moją obsesją....ogromną bawełnianą chustę...taką do owijania się...I LOVE IT ..mamusia była ze mnie dumna,że perwszy raz coś na mnie wyprodukowali

dobra zmykam do Was na topici,bo zaniedbałam forum
buziak:*

nom oki wybacza Ci sie te kanapki o 23
ja bylam wczoraj na discu i przy koli siedzialam wiuec nie jest tak zle z tymi kaloriuchami
a jak przyszlam do domku o 3 to strasznie glodna bylam
ale nic nie zjadlam hihihi
hmmm te centymetry to sa feeeee ale na wadze mi sie schudlo

nio widzisz...jak schudło Ci się to jest dobrze
centymetry też z czasem zejdą..YOU WILL SEE

dzięki za rozgrzeszenie :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
też sie zazwyczaj staram opanowywyac jak późno wracam...i niew wiem co mnie naszło wtedy

dobra mykam,bo kotlety sie spalą

nom najgorsze jest to ze czasem mam takie napady ze przyjde kolo 22, 23 do domku i do lodowki bo glodna jestem wrrrr
a dzisiaj robie pizze dla rodziny hehe no i kawalek sobie zjem
bo dzisiaj to nie bylo tak zle ;]

ha!
tu się twój wątek schował, ale i tak go dopadłam!
gratuluję bluzki!!! kurcze odwieczny problem z tymui ciuchami jak się ma kilka kg za dużo! ale już niedługo przestanie być dla nas problemem!! ale i tak nigdy nie zrozumiem jak można kończyć produkcję ciuchów na małej 40stce!!!
buziaki i miłej niedzieli!!!
magda

hey zabiegana fajnie,że wpadłaś na mój wątek,niezmiernie mi miło
z ciuszkami to rzeczywiście jest nieciekawie ... szczególnie właśnie bluzeczki takoś jakoś nietegoś ale mam nadzieję,że niedługo zapomnę o takich głupotach

ale u mnie dziś troszku nieciekawie...700 kcal na śniadanie co oznacza,że dziś będę żyła wyłącznie warzywkami

keiuś jak pizza,smakowała chociaż
i wiesz co..jak przeglądałam forum to zobaczyłam,że ktoś ma takiego samego króliczka ja Ty

i gdzie się podziałą reszta tych przebrzydłych dziewuch...m-k,kach i groov

o nie!!!!!!! ktos ma mojego krolisia a buuuuuuuuuuuuuuuu hyhyhy
ehhh ja jush skarzylam na Kach u niej na topicu bo panienka siedzi sob ie na gadulcu a nie zaglada na forumiaczka chociaz pisze w ehhh ci faceci co nie co
ja na sniadanko zjadlam 2 jajka na twardo z majonezem ;] i kromke chleba razowego heheh. pizza byla dobra, tylko zle nastawilam piejarnik i zabardzo spiekla sie na wierzchu (tzn by sie spiekla ale w pore zauwazylam) a ciasto bylo takie troche niedopieczone ale i tak dobre bylo hehehe ;] no a do tego cola, sobie wczoraj pofolgowalam ;]
i obejrzalam efekt motyla, curde zarabistuy film , tylko moj ashtonek wygladal w nim troche dziwnie no ale i tak Go kofam hehhe