-
łojej widze ze ktos tu ma problemki :/
tak w ogóle to jestem nowa i chce się przywitać
waze 60 kg a chce 55 wzrosciku mam 172 cm
-
ej Kasiu nie lamaj siem
jakto nie mozna z Toba o niczym innym pogadac
przeciesh na gadulcu jak gadamy to niekoniecznie o dietach ;d
na forum tak samo zawsze miedzy poscikami sie cos powie i sie dolanczasz do tych rozmow, poza tym przewaznie rozmawia sie o swoich dotychczasowych problemach i w ogole o tym w czym jest sie nabiezaco
Ty akurat jestes na dietkach wiec mopwisz o tym :P
nie lamaj sie
jestesmy z Toba :****** mua mua mua 
nom i slonix007 witaj 
dobra to ja jush lece do lozeczka
do juterka moje kochane panie
i jeszcze raz buziolki mua mua mua :*******************
-
hey slonix007...
też zamierzam schudnąć do takiej wagi jaką Ty..tylko ja aktualnie ważę ok 63 kg...ale daję radę
mam nadzieję Kach,że przynajmniej u Ciebie dobrze...nio i u laseczki kei tysh,hmmm
ja mam dość tego życia..byłam dobrej myśli...niestety okazało się,ze się przeliczyłam...sprawa teraz już totalnie jest przegrana a ja mam mętlik w głowie i znowu ryczę
niby błahe powody dla innych a dla mnie to jest właściwie wszystko co dawało mi jako taką radość...nio a raczej już tego nie ma...chodzę przez cały tydzień wqrwiona z rodzicami,których kocham najbardziej na świecie, kłócę się jak zbuntowana nastolatka...wszystko przez głupią,*******oną szkołę...wszystko...
i znowu nie wiem co mam robić...to odbiera mi chęć do życia,perspektywy tym bardziej...i tak WSZYSTKO PO KOLEI zaczyna się pieprzyć...w tym momencie chyba gorzej być nie może
staram się znaleźć coś pozytywnego w życiu i nie umiem..smutno mi
dieta jako tako mi wychodzi...przynajmniej jedna rzecz
napiszę wieczorkiem...
p.
-
no siemaneczko laseczko :** mua mua
nie wiem coz to za problemy w szkole i generalnie nie potrafie Cie pocieszyc 
mam nadzieje, że wkrotce Ci samej to chybciutko przejdzie, znajdziesz jakies rozwiazanie tego problemy i bedzie wszystko cacy
Ty jestes madra dziefczynka wiec na pewno cos wymyslisz ;]
bardzo sie ciesze ze dietka wychodzi
-
Coruń a co sie stało??
Mów nam Tu szybciutko.....:* Chyba że mówiłaś ale ja nie przeczytałam bo mnie nie było...
Ale najważniejsze ze dietkowo jest dopshe 
heh, nie,, żartuje... dieta nie jest najwazniejsz.e... i tak musze terazm myslec... nie moge myślec ciągle o dietach bo to chore...
odchudzamy sie- dobra, ale nie moze to być głowny cel w zyciu...
i nie bedzie 

Do sylwka 50 kg !! heh.... coś sie sama jush motam...:P ale co tam :]
Kei dzieki, chyba jednak nie jest ze mną tak źle 
ale i tak kiedyś nie byłam taka...
ale trudno...
przyjaciele mnie lubią taką jaka jestem i to najwazniejsze
-
dzieffczynki już mówiłam,że nie chcę o tym gadać...jetseście takimi osóbkami,którym mówię zazwyczaj wszystko ale tym razem to jakoś tak bardzo boli i wiem,ze nie jesteście w stanie tego zrozumieć,bo nie znacie dokładnie tej sytuacji...ale dziekuję za troskę...:*:*
dziś rozpłakałam się na dodatek przy tatcie..on mnie przytulił i normalnie jak mała dziewczynka powiedziałam mu o wszystkim co mnie gryzie...taka córeczka tatusia
kazał mi sie nie martwić i olać tę sprawę... ale ja i tak nie potrafię... i nikt nie jest mnie w stanie zrozumieć
to jest najgorsze
nienawidzę jak ktoś mi wjeżdża na ambicję...a to już po raz drugi ta sama osoba zrobiła..i to osoba,która mnie lubiła i okazywała to...ale też wiem,że wina nie leży wyłącznie po mojej stronie...to straszne,bo nie wiem co mam w takiej sytuacji zrobić
pseprasam ale ja się musze komuś wygadać
koffane jesteście i nie bądźcie na mnie złe
dobrej nocki
-
oj pzrepraszam Core że pytałam, rozumiem Cie słoneczko, tylko myślałam że mówiłas o tym wczęśniej a ja pzregapiłam....
no cóż wiec moge powiedzieć tylko , nie martw sie... ale wiem że to i tak nic nie da.....
no ale trzymaj sie kochanie :***
-
nom corus ja tez jak jush Ci wczesniej mowilam nie przejmuj sie tym 
i nie przepraszaj ze musisz sie wygadac bo my chetnie Cie wysluchamy :******
-
nie nio Kachuś nie masz za co przepraszać...
qna matata teraz i tak już nic nie zrobię,bo przepadło...więc trzeba dalej żyć
i bardzo Wam dziękuję,że jesteście i mnie wspieraciedla Kachusi :* i dla Keiusi :*
dziś mam troszku lepszy humorek choć musze zmykac zaraz czytać "Kordiana" heh
jutro wybiorę się na zakupki i mam tylko nadzieję,że jeszcze bardziej się nie zdołuję zbyt dużym rozmiarem spodni
qrwa to sadło się mnie tak trzyma..czy ono nie może sobie jush pójść
zaglądne tu później jeszcze jak mi cos naskorbiecie
-
ohh niedobre dzieffuszki nic do mnie nie napisały od ffczoraj
nieważne...
dziś mam o wiele lepsiejszy
humorek...może to za sprawą wczorajszych zakupów...kupiłam sobie spódnicę(hihi rozmiar 38..nie wiem jak to możliwe)...i całkiem ładnie w niej wyglądam
jeszcze butki i bluzka i będzie gitessss
nio a dietkowo w miarę...bo dziś zjadłam już 600 kcal
ale jakoś wytrwam...wczorajsze buszowanko po sklepach o godzinie 21 mnie zmotywowało
wiem,że musze schudnąć kosztem wyrzeczeń ale schudnę...
a tymczasem brykne na Wasze topiki i do książek czas
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki