Wątek: 13 kilosków do zrzucenia... Zaczynam w sobote!

Dzieki dziewczyny ze we mnie wierzycie i w tej sytuacji chyba nie wypróbuje tej szwedzkiej... może zaczne biegać? ale to podobno bardzio umięśnia nogi i mam nadzieje, że dam rade Wam wszystkim też zycze powodzonka i jeszcze raz thx za wsparcie!

nom bieganie umiesnia nogi..... wiem po sobie...:/
mam teraz takie łydy ze shok:P
a tak lubiłam biegac..... no ale nie bede jush....:Pale cotam rowerek rulezz
a szwedzka to xhyba to samo co 13, nie?:P
ja stoswałam , schudłam 7.... ale cóz.....:P przytyłam? gdzie tam?:P heheheheehehhe
ale ja sie nie zrażam... w pon znowu ją zaczynam <lol2>
buziaki:***

do MK : mam prawie 17 latek i dzieki za adresy stronek, poczytałam siobie... i mam jeszcze do Ciebie małe pytanko: ile zajęło Ci zrzucanie tej cudownej 11? a Wam dziewczyny? ile potrzebowałyscie czasu na utrate tych zbednych kilosków? bo ja (chyba tak jak każda z nas) chciałabym aby jak najszybciej było widać efekty i szalenie mi na tych nogach zależy bo przez ostatnie 2 latka nikt mnie w spódniczce nie widział:/ jeszcze raz pozdrawiam all:*

1. Od 5.05 do końca siepnia

2. Dzięki booogu!!szwedzka to nie był dobry wybór

3. Co do biegania, ja biegam codziennie nie narzekam mozesz psróbowac nie zapomin sie rozciagac przed i po "treningu"

4. Co nagle to do diable

UwAgA! więc od jutro zaczynam zobaczymy cio z tego będzie, mam teraz ferie więc jets mnóstwo okazji do wyjścia ze znajomymi do pubu czy na impreze:/ a tam wiadomo: piwko, jakies chipsy, paluszki itp, jednym słowem mnóstwo pustych kalorii!;( ale mam nadzieje, że będę sie jakoś 3mać, jeszcze raz thx za wszytski rady1

Ach napewno sobie poradzisz z tymi pustymi, Bedzie fajnie zobaczycie :P

hej dziewczyny! musze Wam sie przyznac ze wczoraj nie dałam rady i wytrwałam do południa:/ ale dzis zaczełam od nowa i jak do tej pory wszytsko idzie ok nawet nie jestem głodna1 <jupi!> jutro ide na aerobik (bede chodzic 2 razy w tygodniu) i może sobie siłownie wykombinuje w domku też bym chciała ćwiczyć, ale oprócz robienia brzuszków nic mi nie przychodzi do głowy a na nogi by mi sie cos przydało:/ postanowiłam, że zrzucę 14 kg no końca rolu szkolnego (czyli do 24.06 o ile sie nie mylę) Boże jak bym chciała żeby mi sie udało!!! och, musiałam się wykrzyczeć a teraz mykam i pozdrawiam wszytskie forumowiczki

Nic nie przychodzi do głowy, masz drukarke?? Wydrukuj cwiczenia ze stronek, zawsze cos do glowy przyjdzie Skakanka? Tez moze byc nie, albo hula hop ja nwet biegam po domciu Twoje plany sa bardzo fajne, aerobik, no dobra ale pamietaj o zdrowym sniadaniu :* Trzymaj sie Słonko

Muszę się pochwalić: mój kurczak zrobił mały kroczek! <jupi!> straciłam jednego kiloska, wiem,że to trace wode itp, ale zawsze od tego się zaczyna, dlatego podniosło mnie to na duchu do wymarzonej wagi ciutke bliżej

Taaaaaa też mi sie wydaje,że ta szwedzka to nić innego jak kopenhaska
Biegając możesz wyszczupić nogi, ale powinno sie truchtać powoli i najlepiej jak jest ciepło,zebyś ogła sie wypocic no i wskazany strechting potem