Wątek: Problem tkwi w główce

Dzięki za gratulacje.

E tam wiki, jest ten facet i czeka na ciebie z takim nastawieniem zostaniesz starą panną xD
chcemy czy nie faceci stanowią cześć naszego życia.
i tyle.

a jua mam swoje zdanie: facetom to trza robić na złość

co to za bzdury dziewczyno gadasz
to tak jakby kazdy facet mówił ze każda kobieta to zdzira, nie oceniaj ogółu po jednostkach

No dobrze. Motylem byłam ale utyłam. I teraz jestem piłka lekarska co najwyżej.
Dlatego wracam.. laski moje jesteście tu jeszcze? no i chetnie prosze innych o przylaczanie sie razem raźniej

Tak gwoli przypomnienia to mam teraz 18 lat, 153 cm wzrostu i 55 kilo, trochu to dla mnie za dzuo.. :P Wygladam jak rozkoszny bonas, rózowe to, blond loczki i wszedzie fałdy..

Wiec trzeba to zrzucić! Na razie Cambridge, bo zostalo mi torebek gdzies na dwa tygodnie, potem 800 kcal, potem 1000 i wlaczamy ćwiczenia..Trzeba sie wyrobić do wiosny!

No wiec tak ogólnie o mnnie, to za 2 i pol miesiaca matura..Zdaje rozszerzony angielski, polski i wos..A potem fajnie byloby na psychologie..No ale nie wiadomo jak to sie potoczy( caly tamten rok bylam bardzo powaznie chora) i nie wiadomo czy nie bede musiała czekac roku..Eh no martwić sie bedziemy później.

Jestem juz po pierwszej ohydnej torebce i nie wiem jak wytrzymam jeszcze 2 tygodnie :P :P

No a teraz zmykam do nauki, pa:*

Ekhm. wytrzymałam dopoki moja mama nie robiła sobie obiadu. Eh jestem beznadziejna.
Dajmy sobie spokoj z cambridge na razie. Niech bedzie zwykly tysiak

Wikingu kichaj na Cambridge - potrzeujesz zrównoważonej i bogatej diety jak chcesz kuć do matury. Narazie spróbuj się nie objadać i jedź sobie na jakim 1400kcal a powoli zejdzie

W sumie racja.. TYlko w cambridge zawsze mnie pociągało ze wystarczy jesc to paskudztwo i juz nie trzeba sie niczym martwic, no ale najpierw trzeba przetrwac pierwszy dzien

Lepiej zjeść dobrze zbilansowane posiłki niż jakąś tam torebkę
Też się przymierzam (ale to dopiero za trzy lata ) do matury rozszerzonej z angielskiego.
Ale nie wiem - możliwe, że mi się zdaje, czy na psychologię nie potrzeba mieć rozszerzonej biologii na maturze?

Owszem, ale to zalezy gdzie zdajesz ja sie przymierzam na UW albo UJ i tam sa do wyboru przedmioty, dlatego wybrałam Wos, bo nie lubie biologi, ale tobie polecam raczej biologie, bo to pewniejszy przedmioy ( biora go pod uwage na wiekszosc uczelni) no i wiąze sie z psychologia

Ou... Wy już wieta z czego matura a ja eee.. w tyle