-
No Meeguś, najpierw cwiczymy silną wole - jestem z Tobą :* Moze powies sobie na kompem karteczke "Słodyczom mówimy NIET" albo jakies inne hasełko przypominające... Mi pomaga
-
no własnie
do wakacji jeszcze troche czasu, pozatym same wakacje beda piekne ciepłe i dlugie.
niedługo w sklepach pojawia sie truskawki i inne smakołyki i przy wysokim upale raczej nie ma sie duzej ochoty na jedzenie
napewno dasz rade
przed kompem mozesz sobie tez powiesic "nic nie smakuje jak świadomość, ze jestem szczupła"
ahh... jakbym chciala mieszkac na mazurach
-
a ja chce Big Milka......
-
dzisiaj byłam u koleżanki no i niestety zahaczyłam u niej o obiad i troszkę za dużo zjadłam. W ogóle dziś rano się ważyłam i już jest kilogram mniej. A tak to jestem taka zdezorienotwana, ktoś mnie oszukuje i nie wiem czy koleżanki są dwulicowe i naprawdę obgadują mnie zaplecami czy koledzy, którzy dziś się z nimi pokółcili próbują "zemścić się na nich" i nas pokłócić. Ach nie wiem, nie wiem...i co jam teraz zrobić? Przecież nie zapytam ich "e sorry które z Was kłamie?"
-
U mnie pogorszyl sie kontakt z przyjaciolka 
zaczela odsuwac sie ode mnie
-
Wiem jak to jest...Mi już praktycznie jedna taka prawdziwa kumpela została,bo reszta okazała się poprostu perfidna,i wyszło na to,ze przypominały sobie o mnie dopiero jak im coś było trzeba:/A ta moja najlepsza kumpela wyjechała do innego miasta
Naszczęscie po wakacjach zmieniam szkołę i nowe środowisko,moze będzie lepiej..,Ale zdziwiłam się,bo przecież z moją "paczką" kumplowałam się od podstawówki a tu nagla takie schizy zaczęły odstawiać
Damy radę dziewczyny.
-
nio i cio mam zrobić z tą sprawą? To było tak, spędziłam z 3 dziewczynami cały dzień (2 koleżanki które znam tak średnio, ale z jedną z nich kiedyś spędziłam 3 dni bez przerwy i już zdążyłam jej zufać i była z nami jeszcze jedna, którą znam do roku i naprawdę świetnie się zawsze rozumieliśmy, po prostu nadawałyśmy na tych samych falach) no gdy one już poszły, podobno zaczeły mnie ostro obgadywać (te 2 które słabiej znam, ale ta świetna, z którą bardzo się zżyłam była przy tym i nie reagowała) to słyszał mój kolega (jego też znam od roku), powiedział mi o tym, w ogóle pirwszy raz słyszałam żeby przeklinał (na nie), ale on jest po pierwsze strasznym jajcarzem, a po drugie on i jeszcze taki jeden mieli z dziewczynami konflikt tego samego dania i może to po prostu jest taka "zemsta"? Co ja mam zrobić? Teraz już nie ufam nikomu...Wiem głupia sprawa i może wcale nie tak ważna, bo tymi 2 dziewczynami, które słabiej znam wcale nie powinnam się tak przejmować, ale z drugiej strony przecież wychodzi na to że albo moja świetna kloeżanka, prawie przyjaciółka, która z nimi była nie oszukuje, albo ten kolega, którego tak samo bardzo lubie.
-
Chyba trzeba porpostu zapytać tej najlepszej kumpeli,jeżeli ona jest w porządku to pewnie ci wszystko powie.
-
Ja nawet nie wiem czy ktos mnie obgaduje... Ja własciwie do konca nikomu nie wierze, a plotkom tym bardziej i jakos dobrze mi z tym - taki margines zaufania. Nie obchodzi mnie co ludzie o mnie myślą, jestem taka i sie nie zmienie... Wiec Meeguś, nie wierz w pierwsze lepsze plotki, a najlepiej sie rózne rzeczy z ludzi wyciąga sam na sam, wtedy pokazują swoją najbardziej prawdziwą twarz, bo w grupie róznie bywa...
-
przepraszam koffane dziewczynki że ostatnio tak żadko wpadam na Wasze topiczki :* mam tak mało czasu dla siebie, naprawdę, w ogóle nie wchodzę na net, no chybas żeby ściągnąć informacje do którgoś z referatów. Dzisiaj miałam okropny dzień, poszłam do tych koleżanek, bo nie zprosiły (wyobrażacie to sobie jednego dnia obgadują mnie ostro a następnego mówią że tensknią i zapraszają) tak właściwie to chciałam zobaczyć ich reakcję, jak będą się zachowywać, a one jakby nigdy nic, uśmiechnięte, szczebioczą jak mnie lubią itd. Ach ta ludzka dwulicowość nie zna granic, dziśrozmawiałam o tym z pewną znajomą, która zna tego kolegę, który mi powiedział o dwulicowości temtych dziewczyn i powiedziała że on ma przecież taką bujną wyobraźnię i w ogóle i mógł to wzystko zmyśleć...no czy ja wiem? Jakiś miesiąc temu sama byłam świadkiem jak jedna z tych dziweczyn na drugą za plecami plotkuje...
A z dietą jeszcze gorzej, dziś wróciła mojaciocia z Mariampolu (Litwa) i przywiozła mnóstwo smakołyków i najadłam się jak bąk...Wiecie cio? od jutra DIETA i PILNUJCIE MNIE ŻEBYM WYTRZYMAŁA
Buziaczki :***** koffam Was :******
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki