-
Uffff... już w domku! Dziś miałam bardzo spontaniczną przygodę O tym za chwilke, i sorki, ale znów będzie referat No chyba już musicie się do tego przyzwyczaić
Elkisza :*
Hehe... jak pisze, to też nie myślę o głodzie Rozmowa z B. jeszcze przede mną... nawet nie wiem, czy uda mi się ziś z nim porozmawiać, bo cały dzień nie było mnie w domu, a nie wiem czy teraz bedzie na GG mam nadzieję, że tak
Karolinko :*
Czy dobrze zrobiłam... okaże się dziś wieczorem, albo jutro
Naru :*
Tak zrobie Nie dziękuję, zeby nie zapeszyć :*:*:*
Dietkowo... rzeczywiscie czuję się świetnie ze świadomością, że starania moje nie pójda napewno na marne, i już widze efekty (o tym później :P)
Lubiana :*
Ale by było fajnie, jakby tak się dalo to bym mogla opisac całe moje życie krok po kroku bo pisanie na klawiaturze nie sprawia mi trudu
Można się zpaytac, czemu tak nienawidziesz płci przeciwnej??
Evene :*
Ja się nie boję pytania nie były jak najbardziej przedszkolankowe... On poprostu się upewniał
To tak jak ja masz z tymi windami blehhh... niedobrze mi jak jeżdże windą... znaczy już nie jeżdże, ale jak jeździlam :P
Alessaaa :*
Ja nie chciałam się zakochać! Obiecywałam sobie po ostatnim związku, który był totalną pomyłką, że nie zakocham się długo! A tu proszę! mniej więcej w grudniu będzie rok jak się zakochałam czyli od tego momentu jak sobie obiecywałam, były to jakieś 4 miesiące :P
No więc dzis rano, przyjechał mój bart... tak koło 9 i wpada do mnie do pokoju i mówi: Siostraaa... pomalujesz mi pokój w mieszkaniu?(widząc mój wzrok dodaje) No oczywiście nie za darmo nie! Hehe... no i się zgodziłam mam już doświadczenie w malowaniu, wiec dużogo kłopotu mi to nie zrobilo dziś zdązyłam tylko porozklejać taśmę, żeby wszedzie równo były linie, między sufitem a ścianami (a ona jak na złośc co chwile mi sie odklejała! chyba ze 2 godziny ją rozklejałam :P) i pomalowac 2 ściany jutro jadę pomalować 2 raz te ściany i 2 następne... a jak zostanie czasy i wyschną, to jeszcze 2 raz pomalować a co w tym najlepszego! Nie myślę o jedzeniu, nie jestem głodna, i strasznie dużo spalilam, bo pokój ma 2.5m wysokości a ja mam tylko 1.75, więc łaziłam po tej drabinie jak głupia! No a swoją drogą, malowanie, też cięzkie
Dzisiejsza dietka wyglądała tak:
Śniadanie: Platki z mlekiem (290 kcal)
II śniadanie: 2 nektarynki (150 kcal)
Obiad: Pizza (Nie wiem ile kcal ale liczę kolo 700 kcal)
Kolacja: Zielone jabłko (75 kcal)
Razem: 1215 kcal nie wiem, czy ta pizzę dobrze policzyłam, bo to ja tak myśle nie wiem ile ważyla, ale chyba gdzieś czytałam że zwykla Margheritta ma 600 no a ta była z pieczrkami i z papryką więc policzyłam 700 a może się myle??
2 nektarynki i pizze zjadłam u brata w mieszkaniu, bo sobie zamówilam pizze na obiad, a naktarynki wzięłam ze sobą miałam 4, ale nie miałam w sumie czasu żeby zjeść
No to Booziaczki :*:*:*:* 3majcie za mnie kciuki, w związku z rozmowa z B.
-
trzymam kciuki mocno!!
ja sie moge przyzwyczając do referatow, bo miło się czyta i pracowity dzien miałas, trzeba przyznać.
-
No ja tak samo 3mam moooocno kciuki
-
wielkie booska dla wielkiego malarza fajnie CI poszlo!!!!!!!!!!!!!!!!!1umnie nie jest tak dobrze ,ale tez sie nie skarze!!!!!!!!
trzymam za kazda kciuki
-
Hej Laseczki :*
Karolinko, Motylku, Elciu :*:*:*
Dziękuję, że trzymałyście kciuki chyba się przydało... noo... ale jestem troche zawiedzona... a dziś się wkurzyłam!
Wczoraj ja zadawałam mu pytania... rozmawialiśmy ze 3 godziny... może nawet dłużej... znów zawaliłam noc, bo gadaliśmy do 2 w nocy a zasnęłam o 4, bo kurcze... taka byłam smutna... no i nie jesteśmy razem! Nie wiem, co on miał na mysli pytając się mnie o to czy chcialabym i na ile %! Napisałam mu ze "na 99% tak (i tu byla drobna zmiana z tym 1%, bo on niby "zapomniał", ze mialam mu dać odpowiedz, a wiem, ze o wielu rzeczach zapomnia, i ma skleroze) a 1 % to ta jego skleroza mnie dobija, ale jakoś przeżyje :P Na początku nie chciałam mu powiedzieć o co mi chodzi, bo wspomniałam tylko, ze obiecałam mu ze na coś mu odpowiem i powiedziałam, ze chyba to nie bylo dla niego takie ważne jesli zapomniał (ale nie z wyrzutem, tylko z żartem) to mi powiedział, ze ja jestem dla niego ważna i ze bardzo bardzo mnie przeprasza, ale nie pamięta! Nie wiem teraz czy chciał, zebym to jaz aczęla tą rozmowe i pamiętał, czy naparwde zapomniał! Jak naprawde zapomniał, to widać chyba nie jestem taka ważna!
A dziś weszłam na GG... patrze... B. jest na statusie "zaraz wracam"! Napisałam do niego... patrze... a tu wiadomość "Hej, tu Kinia! Bartek jest w kuchni... przekazać coś jak przyjdzie?" Kinia to jego kumpela! K*** i już nie pierwszy raz takie coś jest! Wieczorem z nim pogadam! A wczoraj zapoytałam sie go czy dla niego ważniejsza jest dziewczyna czy kumple! Powiedzial, ze zdecydowanie dziewczyna!! Cholera jasna!
Dietka OK! Na śniadanie zjadłam 200 kcal, do "pracy" biore 2 nektarynki i jogurt Danone muesli tropikalne o smaku truskawkowym (150 kcal) poleeecam a pewnie na obiad znów brat fundnie mi pizze no ale nic... nie ma tam żadnej kuchenki, ani żarcia, jakie mogłabym sobie zrobić więc dupa :P
Booziaczki :*:*:*:*:*
-
Ech Olciu, to w sumie taka dupa wyszla z tym Bartkiem tez bym sie wkurzyla na twoim miejscu o ta Kinie :/ Poza tym ja mysle, ze on wcale nie zapomnial, tylko tak udawal. Nie chcial bys wiedziala, ze mu na tobie zalezy. Faceci w tym wieku tacy sa, nie potrafia sie czasem przyznac Ale mysle, ze z czasem wszystko sie wyklaruje i bedzie albo rybki albo akwarium. Bo taka sytuacja jaka jest teraz jest troche niezdrowa... niby cos miedzy wami jest, ale nie wiadomo, w ktora strone to pchnac. Trzymam kciuki, zeby sie wszystko ulozylo jak najszybciej!
Widze, ze sie ladnie w limicie miescisz Ja ostatnio tez ciagle jem nektarynki, pyyyszne, troche maja kalorii, ale da sie przezyc zdrowsze to niz batonik, a tak samo dobre
I na pizze mi ochote zrobilas nooo
-
Olciu
Dietka pieknie - musze to musli z Danone zjesc bo jeszcze nie jadlam
A z tym Bartkiem .. hmhmhmhmhm powinniśćie poważmnie porozmariac SzCZERZe i moze wtedy sie wyjasni ... bo to taka troche dziwna sytuacja , i jeszce ta Kinia - sama bym sie wkurzyla
3maj sie :*:*:*:*
pozdro :*
-
nooooo.jakos dziwnie.........Ta Kinia jeszcze........tu trzeba wyjasnic............
zgadzam sie z Naru ,ze tacy sa chlopcy.......
-
Olciu mi sie wydaje ze on nie zapomnial tylko chcial zeby to wyszlo od ciebie ze on ci sie podoba itd. Ja rowniez trzymam kciuki zeby bylo ok. Dietowo dobrze sobie radzisz ale moze zamiast tej pizzy to jedz jakis jogurcik albo bierz kanapki z domu bo to bedzie lepsze wyjscie.
buziaczki:*
-
Laseczki... wróciłam po cięzkim dniu do domciu najgorsze jest to, że przez to, ze myślałam cały czas myślałam o B. to wylałam farbe na wykladzine Naszczęscie to wykladzina "robocza" a we wtorek mój brat jedzie po deski na podłoge Wszystko przez niego! Aaaa... i jeszcze przez niego pomaowałam poł okna! :P:P:P aaaa... i kawałek kaloryfera :P no ale naszczescie to jest emulsja i da sie wodą zmyć :P
Naru :*
Nie wiem... ja myslę ze 20 lat u faceta, to chyba już troche wydoroslał! :P Tak myślałam i myslałam, i też stwierdziłam, ze on nie zapomniał tylko specjalnie... żebym to ja zaczęła ten temat! Ja przecież nie powiem mu pierwsza, że o kocham! O nie! Bo jak on mnie nie, to wyjde na idiotke...
Nektarynki... mniaaam kocam nekratynki... mialam taki pomysł żeby kilka zamrozić i zostawić na jezień albo zime
Motyleq :*
Danone z muesli pyyyycha i tylko 150 kcal
Wiem, ze musimy porozmawiać, ale jak mam z nim rozmawiać jak nie jestem pewna czy rozmawiam z nim czy z jego znajomymi!
Elcia :*
Trzeba ojjj.. trzeba...
Alessaaa :*
Dziś też mialam pizze... ale jutro biore owoce i jogurty a jak przyjde wieczorem to zjem coś ciepłego... bo ja wyznaje zasade, ze chociaz jeden cieply posilek dziennie musi być
No więc mój jadłospisik dzisiejszy bardzo podobny do wczorajszego: króluje pizza i nektarynki :P
Śniadanie: Serek toffie i 3 x Wasa z dżemem (200 kcal)
II śniadanie: nektarynka (75 kcal)
Obiad: pizza Vegetariana (700 kcal)
Podwieczorek: nektarynka (75 kcal)
Kolacja: Danone z muesli (150 kcal)
RAZEM:1200 kcal... ufff... ledwo ledwo
Dziś prawie skończyłam wszytsko... jutro jade pomalować tylko 2 raz 2 małe ściany i dostane kase Dziś padam znóg, bo zrobiłam więcej niż wczoraj w mniejszej ilości czasu :P po pierwsze: dziś przyjechałam 2 godziny później po drugie: byłam 2 razy na długim spacerze z Hadim (psem brata) po trzecie: czekałam godzine na pizze, a nie tak jak wczoraj 30 minut :P
A z tą farbą co ją dziś wylałam, to ciekawa historia! Chciałam przelać z metalowego "wiaderka" do takiego plastikowego "czegoś" czeby łatwiej było mi nabierac farbe... no i się zamyslilam i to upuściłam Ja to ciamajda jestem! Polało się po ścianach i wykladzinie! Ze ścian "szybko"(zajęlo mi to chyba godzine) zmyłam szmatą, a wykładzina... no cóż... wygląda jakby ktoś, coś na niej zarżnął! Bo farba bordowa :P:P:P
Booziaczki :*:*:*:*
Pe Es: Może dziś porozmawiam z B. a nie z jakąś "KINIĄ"
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki